Stało się. Orzeł wylądował, sikorka u płota, pióra zostały rzucone
Poznajcie „Głupie ptaki Polski” – książkę, o której sam autor pisze, że powstała w wyniku jego własnego uzależnienia. Po jej przeczytaniu wasze życie już nigdy nie będzie takie samo, bo każdy napotkany na waszej drodze ptak będzie kojarzył się z przydomkiem lub charakterystyczną cechą, o której nie sposób zapomnieć po tej lekturze.
Stało się. Orzeł wylądował, sikorka u płota, pióra zostały rzucone. Teraz wszyscy się dowiedzą, jakie mam chore zainteresowania. Napisałem książkę o ptakach. Jeżeli jesteście zdziwieni, to pomyślcie sobie, jak musiały poczuć się ptaki. Kim do ćwira jest ten palant z lornetką? To akurat nie byłem ja, ale dla ptaków wszyscy wyglądamy tak samo.
W książce znajdziecie dobre rady, jak przygotować się do obserwacji ptaków tak, żeby nie odmrozić sobie tyłka, nie spaść z mostu i być może zrobić jedno lub dwa zdjęcia, na których faktycznie będzie widać ptaka, a nie tylko pięćdziesiąt odcieni gałęzi. Autor powie wam również, jak dobrać karmnik, gdzie go powiesić i dlaczego ucierpi na tym wasze zdrowie psychiczne.
Dowiecie się, gdzie i kiedy można spotkać poszczególnych pierzastych potomków dinozaurów. Jak robi wróbel, a jak dzięcioł i kawka. Każde z nich oczywiście robi brzydko sobie nawzajem i otoczeniu, ale dodatkowo wydają różne podejrzane odgłosy, które warto znać, żeby wiedzieć, który drań was tym razem obudził.
Czy wiecie, w co się pakujecie?
Premiera „Głupich ptaków Polski” Marka Maruszczaka odbędzie się 19 czerwca.
Komentarze (0)