Nikt nic nie wie, czyli inwestycja w Młotach w praktyce. Burmistrz Renata Surma napisała do wykonawcy [LIST]
Burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej, Renata Surma, nie wie, co odpowiadać mieszkańcom gminy, którzy pytają o budowę ESP Młoty. Ruszy czy nie ruszy? Zaleją wieś czy nie zaleją? Wysłała w tej sprawie list do do prezesa PGE Invest 12 sp. z o.o., czyli spółki utworzonej specjalnie dla realizacji tego przedsięwzięcia. Pani burmistrz obiecuje, że gdy się czegoś dowie, podzieli się tym z nami.
Wokół inwestycji, której wartość jeszcze jesienią ówczesny minister, Michał Dworczyk, szacował na 9 miliardów złotych, po wyborach parlamentarnych zapadła absolutna cisza [pisaliśmy o tym TUTAJ]. Nikt nic nie wie, choć w poniedziałek, 5 lutego, PGE otworzyła punkt informacyjny dotyczący budowy Magazynu Zielonej Energii „Młoty”. Dzień później burmistrz napisała list.
W liście burmistrz Surmy do prezesa Marka Kaźmierczaka kluczowe dla nas jest jedno zdanie: „W przypadku zaniechania planów budowy elektrowni, będziemy chcieli niezwłocznie przystąpić do zmiany studium uwarunkowań oraz sporządzenia planu miejscowego w celu umożliwienia mieszkańcom rozbudowę swoich nieremontowanych przez wiele lat domów lub budowę nowych”.
Pani burmistrz ma rację, trzeba przerwać chocholi taniec wokół tej rozważanej od dziesięcioleci inwestycji. Tylko czy wybrała właściwego rozmówcę, by zyskać niezbędną gminie wiedzę? W poniedziałek, 9 października, w bystrzyckim ratuszu PGE i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej podpisały umowę inwestycyjną na „finansowanie budowy elektrowni”.
Swoje podpisy na dokumencie złożyli wiceprezesi obu instytucji: Paweł Śliwa i Artur Michalski, ale obaj już tam nie pracują. Odwołani zostali też ich szefowie. A nowi milczą jak zaklęci w sprawie ESP w Młotach, podobnie jak ich polityczni mocodawcy z obecnej ekipy rządowej. A władze gminy mają ustawowe obowiązki: muszą uchwalić tzw. plan ogólny. Tylko co tu planować?
– Ta inwestycja nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego – mówiła w Młotach posłanka PO, Gabriela Lenartowicz. Ale to było jeszcze przed wyborami, w czerwcu 2023 roku. Donald Tusk tego samego dnia w Kłodzku przyznał: – Nie jestem gotowy, by podjąć dyskusję, czy to potrzebne dla kraju. Od tego czasu minęło niemal 8 miesięcy. [kot]
PS Oto list burmistrz Renaty Surmy do prezesa Marka Kaźmierczaka.
Komentarze (11)