84-letnia lekarka naraziła życie dziecka? Jest akt oskarżenia

wtorek, 14.10.2014 12:33 36685 21

Prokurator Rejonowy w Kłodzku skierował akt oskarżenia przeciwko 84-letniej lekarce, specjalistce z zakresu pediatrii, oskarżając ją o to, że jako lekarz Izby Przyjęć Szpitala w Nowej Rudzie, 29 kwietnia br. naraziła 2,5-letniego pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu.

Lekarka mimo manifestowania przez dziecko oraz zgłaszanych przez jego matkę objawów chorobowych, w szczególności wysokiej gorączki (do 40 stopni) oraz pogorszenia się stanu zdrowia zaniechała zlecenia podstawowych badań diagnostycznych i odesłała dziecko do domu.

Fot. ilustracyjne 

- W toku śledztwa ustalono, że 22 kwietnia br. rodzice 2,5 letniego chłopca z uwagi na gorsze samopoczucie dziecka zgłosili się z nim do lekarza rodzinnego. Pomimo zaleconego leczenia stan chłopca nie ulegał poprawie, co spowodowało kolejne wizyty u lekarzy. W procesie leczenia wdrożono również antybiotykoterapię. Mimo tego, stan dziecka uległ pogorszeniu – wyjaśnia Ewa Ścierzyńska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.


29 kwietnia matka udała się z dzieckiem na Oddział Dziecięcy Szpitala w Nowej Rudzie.

- Tam chłopiec został zbadany przez pełniącą dyżur pediatrę, która odesłała dziecko do domu.
Ostatecznie chłopiec został przyjęty na oddział szpitalny następnego dnia, gdzie po przeprowadzonych badaniach stwierdzono stan zagrażający jego życiu i natychmiast przewieziono chłopca do specjalistycznego szpitala we Wrocławiu – mówi Ewa Ścierzyńska – U dziecka rozwijała się silna infekcja, która groziła nawet zakażeniem całego organizmu czyli sepsą.

W toku śledztwa uzyskano opinię  Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Wynika z niej, że działania diagnostyczno-terapeutyczne oskarżonej były wysoce niezgodne z wiedzą medyczną. Według biegłych nie zleciła ona ani koniecznych w tej sytuacji podstawowych badań laboratoryjnych, ani wykonania zdjęcia RTG płuc. W konsekwencji lekarka opóźniła wdrożenie leczenia adekwatnego do stanu zdrowia dziecka.

- Prokurator uznał, że poprzez swoje zaniechanie oskarżona jako lekarz naraziła małoletniego pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Oskarżona nie przyznała się do przedstawionego jej zarzutu, oceniając swoje działania medyczne jako prawidłowe. Za czyn zarzucony oskarżonej grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności – komentuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Sprawa będzie rozpoznana przez Sąd Rejonowy w Kłodzku.



Przeczytaj komentarze (21)

Komentarze (21)

sobota, 18.10.2014 21:42
Najlepiej kopie się leżącego. Tak potrafią ludzie, którzy chcą się dowartościować, boe nie mają innej możliwości. Szpital w Nowej Rudzie jeszcze istnieje, prawdopodobnie tylko dlatego, że większą jego część zajmuje Zakład Opiekuńczo- Leczniczy, który przez ostatnie leta prowadził lekarz również z długim stażem pracy. Jest to człowiek o dużym doświadczeniu, którego nie mają młodsi lekarze i być może jemu powinno się zawdzięczać istnienie szpitala. Jjeżeli komus ten szpital i zatrudniony personel nie odpowiada, to nie widzę przeszkód, żeby w razie razie potrzeby udać się do szpitala w Kłodzku lub Polanicy. Odnośnie lekarzy i pieniędzy-m najwi ęcej zarabiają te osoby które pacjentka nie dotykają nawet palcem, a które poprzez niewiadome układy otwierają prawdzie bądź fikcyjne- tak fikcyjne- placówki medyczne. Narodowy Fundusz Zdrowia Płaci. Ponieważ trwa kampania wyborcza, to polecam gorąco glosować na Radka albo na pewnego pana w gumowcach, bo wtedy głosujący będzie należał do tzw. inteligencyji.
piątek, 17.10.2014 20:40
też leżałam z moją córeczka w nowej rudzie i też trafiłam na nią córeczka była tak osłabiona że nie mogła z łóżka wstać a ona powiedziała że podawać jej sok z jagód i przejdzie to jest paranoja. On nie powinna już dawno tam pracować!!!!!!!
mannnia piątek, 17.10.2014 15:29
Dlaczego nie oskarżyła lekarzu u którego zaczeła leczenie ? Dlaczeo lekarze rodzinni nie kieryją na żadne badania wymaz z gardła czy nosa krew czy mocz podstawa tylko eksperymentują pomoże albo nie !!! tu jest problem . Bardzo współczuje rodzicom tego dziecka też mam dwoje dzieci . Lekarka ta jest dobrym człowiekiem i bardzo dobrym specyjalistą ale niestety wiek robi swoje chociaż nie wiadomo czy jak by był inny młodszy lekarz nie zachował by się podobnie tylko afera bo chodzi o starszą lekarkę .
Kamil wtorek, 14.10.2014 12:47
kto dopuścił 84-letnią lekarkę do pracy ? ... 4 pokolenia niemowlaków "doglądała"... to nie w tym kraju młodszych specjalistów? czy o co chodzi ?

"W toku śledztwa uzyskano opinię (...) że działania (...) oskarżonej były wysoce niezgodne z wiedzą medyczną" ... no raczej podręczniki w 1950 roku głosiły wiele sprzecznych teorii z dzisiejszą wiedzą medyczną.Wcale mnie to nie dziwi.
XX piątek, 17.10.2014 13:27
Kto dopuścił?? Zycie. Albo będzie oddział i szpital (???) w N. Rudzie i beda tam tacy lekarze jacy są dostępni albo tego oddziału i szpitala po prostu nie będzie. Pustynia medyczna w powiecie Kłodzkim. Zostali nieliczni emeryci którzy jeszcze chcą i mogą pracować. Jak ich zabraknie to koniec.
mama piątek, 17.10.2014 07:29
ludzie emerytka niech w sanatorium !!! leży mało jej !
środa, 15.10.2014 11:19
ma 84 lata i jest najlepszym lekarzem! Wizyta trwa u niej godzinie tak dokładnie bada dzeci, jeżdżą do niej rodzicie z Ząbkowic Paczkowa Dzierzoniowa a nawet Świdnicy. Zanim kogoś zlinczujecie pomyślcie, to akt oskarżenia, a nie wyrok. Nie słyszeliście nigdy o bezpodstawnym oskarżeniu, wyrokach uniewinniajacych? Zapewne ta pani doktor nigdy nie leczyła waszego dziecka, moje leczyła (dwójkę) i złego słowa nie dam powiedzieć na nią. Mimo wieku dała sobie radę tam, gdzie 4 innych lekarzy rodzinnych zawiodło!
basia środa, 15.10.2014 15:43
popieram zgadzam sie z kazdym słowem jest to wspaniałay czlowiek
wdzięczna matka czwartek, 16.10.2014 01:21
ja również podpisuję się pod powyższym tekstem obiema rękoma, najlepszy lekarz, jakiego znałam... leczyła czworo moich dzieci i nigdy nie miałam najmniejszych zastrzeżeń.. wszystkie diagnozy były trafne a dzieci skutecznie wyleczone... z głębi serca dziękuję Pani Doktor...
basia środa, 15.10.2014 15:41
jest to jeden z najlepszych lekarzy leczył mnie i teraz moje dzieci a dlamnie to ktos sie msci
alu środa, 15.10.2014 11:30
Młodzi lekarze wyjechali za granicę to kto ma nas leczyć. Będzie jeszcze gorzej.
wtorek, 14.10.2014 15:48
A czy wy w ogóle znacie tą osobę? Możecie zaczekać ze swoimi osądami do jakiegoś prawomocnego wyroku?
To bardzo miła i uczynna kobieta, wspaniały człowiek i pediatra. Nam pomogła w kiedy dziecko było chore a inni lekarze ... to szkoda gadać nie było ich w ogóle.
adi wtorek, 14.10.2014 21:53
Ta Pani jest jedna z najlepszych lekarzy...
piter środa, 15.10.2014 00:15
"Ta Pani jest jedna z najlepszych lekarzy..."Która powinna dawno być na emeryturze!!!!
Urzedy winne w 100% wtorek, 14.10.2014 16:21
84 letnia lekarka??? OSIEMDZIESIECIO CZTERO - LETNIA LEKARKA??? Gdzie my jestesmy??? W sredniowieczu, u Indian gdzie czym starszy byl szarlatan tym wieksza mial wladze!!! A moze niedlugo dojdzie do tego ze posiagami, autobusami, tramwajami beda nas wozic takze 80 czy 90- letni maszynisci,kierowcy, tramwajarze??? Dlaczego klawisz i milicjant, wojskowy ida w wieku 45 lat na emeryture a lekarze którzy sa odpowiedzialni za zdrowie pacjentów pracuja czy moga pracowac w wieku starczym czlowieka juz uposledzonego fizycznie i umyslowo??? Ta pani lekarz nie jest absolutnie za nic odpowiedzialna i przeciwko tej pani nie moze byc postawiony zaden zarzut!!! Ona w tym wieku nie jest juz osoba pelna swojego rozumu i nie jest w 100% swiadoma tego co robi i odpowiedzialna za swoje czyny!!! Ludzie, jakie oskarzenie???
autor wtorek, 14.10.2014 14:31
Prawie w kazdej przychodni przyjmuja lekarze wieku dobrze po 70-tce a i nawet po 80-tce.Tak jest w Ziebicach i Zabkowicach Sl. I jak tu byc zdrowym jak lecza nas ludzie ktorzy sami maja juz demecje starcza.
wtorek, 14.10.2014 13:53
84letnia babcia powinna siedzieć w domu i oglądać modę na sukces a nie leczyć sorry próbować leczyć dzieci to ona stwarza zagrożenie i nie dopuszczać jej do pacjentów.do domu babenko dac miejsce młodszym i bardziej madrzejszym lekarzom.
Ewa wtorek, 14.10.2014 13:24
Według moich spostrzeżeń to lekarze pediatrzy wolą pracować w przychodniach a trudne przypadki odsyłać do szpitali. Nie muszą zlecać drogich badań i nie biorą na siebie odpowiedzialności. W szpitalnych izbach przyjęć niestety jest wielu "starożytnych" doktorów emerytów.
wtorek, 14.10.2014 13:07
Takie stare próchno dzieci leczy!!!???skandal!!!!!!
Janek wtorek, 14.10.2014 13:02
I co tej starej ......... zrobią nic bo w komisji lekarskiej siedzą takie same stare pryki jak by ktos od czasu do czasu w ryja przywalił to by sie zaczeli bac
wtorek, 14.10.2014 12:50
Czas najwyższy żeby lekarze odpowiadali za swoje błędy i żeby lekarskie sądy koleżeńskie przestały bronić ich rażące zaniedbania. Nie rozumiem dlaczego w XXI wieku lekarzom wciąż się czapkuje jak półbogom skoro utrzymywani są z pieniędzy podatników i w dodatku olewają swoją robotę.