Na nich zawsze można liczyć! Ratownicy Grupy Sudeckiej GOPR opowiadają o poszukiwaniu 12-latka. Proszą o pomoc

poniedziałek, 26.2.2024 14:59 1700 1

Do dramatycznych wydarzeń doszło w piątek, 23 lutego, w okolicach Kłodzkiej Góry. Zaginął tam 12-letni chłopiec, a my pisaliśmy o tym TUTAJ. W poniedziałek szczegóły akcji zdradzili ratownicy z Grupy Sudeckiej GOPR. Przeczytajcie i oceńcie, czy teraz warto pomóc jednemu z ich towarzyszy, Jarkowi Błażejewskiemu. A oto ich relacja z niewielkimi tylko skrótami:

Około godziny 16:00 na numer alarmowy 985 wpłynęło zgłoszenie od rodziców 12-letniego chłopca, który podczas schodzenia ze szczytu Kłodzkiej Góry (Góry Bardzkie) odłączył się od nich i nie dotarł do umówionego miejsca. W związku z zaistniałą sytuacją wysłano na miejsce zespół ratowników z Zieleńca, a około 16:30 jako wsparcie kolejny zespół z Międzygórza, aby przy pomocy pojazdów terenowych i quadów jak najszybciej dotrzeć w okolice szczytu i rozpocząć patrol dróg i szlaków.

Z racji wieku osoby zaginionej, niesprzyjającej pogody i zapadającego zmroku poinformowano także oficera dyżurnego KPP w Kłodzku o prowadzonych działaniach z prośbą o ich wsparcie. Policja natychmiast ogłosiła mobilizację dla wszystkich jednostek policji i straży pożarnej na terenie powiatów kłodzkiego i ząbkowickiego, dodatkowo poprosiła o mobilizację jednostki podległe Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Po godzinie 17:00 poproszono także o wsparcie ratowników z Wałbrzycha, a w Grupie ogłoszono alarm z prośbą o stawienie się wszystkich dostępnych ratowników w miejscu koncentracji sił i środków.

Około godziny 19:00 pierwsze zespoły piesze wyruszyły na szlaki i ścieżki w obrębie masywu z zadaniem nasłuchiwania, czy zaginiony 12-latek nie wzywa pomocy. Niestety, warunki pogodowe nie ułatwiały zadania – intensywne opady deszczu skutecznie zagłuszały wszelkie dźwięki, jednocześnie warunki pogodowe (noc, opady i pojawiająca się mgła) mobilizowały wszystkie jednostki do prowadzenia intensywnych działań.

Około godziny 21:00 jeden z zespołów znajdujący się w trudnym terenie około 800 metrów od szczytu zgłosił, że słyszy odgłosy wydawane najprawdopodobniej przez dziecko. Kilkanaście minut później kolejny zespół przeczesujący ten teren potwierdził, że słyszał odgłosy wydawane z całą pewnością przez dziecko w związku z czym przekierowano w ten sektor wszystkie zespoły piesze i na pojazdach, które mogły dotrzeć w rejon. Dodatkowo do działań skierowane 2 zespoły z psami do poszukiwań – Psy Ratownicze GOPR i Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza OSP Wałbrzych.

Około godziny 22:00 zespół składający się z policjanta i ratownika odnalazł dziecko na zboczu góry w bardzo trudno dostępnym terenie, z dala od szlaków i ścieżek. Do dziecka docierali kolejni ratownicy, którzy zabezpieczyli chłopca przez wychłodzeniem i wyprowadzili do miejsca, gdzie mogła podjechać karetka górska. Chłopca w stanie ogólnym dobrym przekazano Zespołowi Ratownictwa Medycznego o godzinie 23:00. Całość działań wraz z powrotem do stacji ratunkowych zakończono o 1:30 dnia następnego.

Warto nadmienić, że o prowadzonych działaniach zostały poinformowane media, a wiadomość odbiła się także szerokim echem w mediach społecznościowych. Zaowocowało to m.in. mobilizacją mieszkańców okolicznych miejscowości, którzy zaoferowali swoją pomoc przy poszukiwaniach chłopca, za co należą się ogromne podziękowania. [-]

A jak my wszyscy możemy podziękować ratownikom?  Nadal możemy wesprzeć zbiórkę pieniędzy na leczenie jednego z nich, Jarka Błażejewskiego, który uległ poważnemu wypadkowi, a jest ojcem trójki dzieci. Zbiórka dostępna jest pod adresem: https://zrzutka.pl/mnb49n. Pisaliśmy o tym m.in. TUTAJ.

Zdjęcia: M. Kaszubski, A. Łukaszewski, D. Radomski za Grupa Sudecka GOPR.

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Kjj poniedziałek, 26.02.2024 15:08
Powiat złotostocki xD