W powiecie kłodzkim nie ma dotąd zagrożenia powodziami. Synoptycy prognozują jednak dalsze opady.

poniedziałek, 22.8.2022 12:26 1424 2

Trwające niemal od dwóch dni opady deszczu, nie wyrządziły na szczęście w Kłodzkiem wielkich strat. Wiemy o ośmiu przypadkach podtopień czy niegroźnych zalań budynków. To jednak nie musi być koniec.

Powiat Kłodzki oszczędziły nawałnice takie, jak nawiedziły gminę Marcinowice w powiecie świdnickim czy Dzierżoniów i okolice. Starosta Kłodzki, Maciej Awiżeń, powiedział portalowi doba.pl, że sytuacja jest u nas pod kontrolą, a jego służby monitorują stan rzek oraz opadów i – na szczęście – nasze górskie rzeki i potoki utrzymują się w korytach. Sprawdziliśmy.

Pojechaliśmy do Krosnowic, gdzie jeszcze niedawno Nysa Kłodzka potrafiła nawet trzy razy w roku zalewać niżej położone budynki. Jak na razie teraz to nie grozi. Jeśli oczywiście intensywne opady, zapowiadane na dzisiejsze popołudnie i wieczór, nie potrwają dłużej. Przy okazji sprawdziliśmy jeszcze jedną rzecz...

Powiat kłodzki dysponuje lokalnym systemem osłony przeciwpowodziowej. Tworzą go m.in. automatyczne mierniki poziomu wody, które wysyłają sygnały do centrum kryzysowego. Akurat jednak ten w Krosnowicach często się psuje. Dlaczego? Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, które jest agencją rządową, tak gospodaruje brzegami rzek, że te toczą strumienie błota [pokazujemy to na zdjęciach w galerii]. Błoto z kolei oblepia czujniki i system monitorowania się sypie.

Co robi z tym powiat? Wysyła ludzi, którzy muszą na miejscu sprawdzać, jak choćby w Krosnowicach, co się dzieje na Nysie Kłodzkiej. A w sytuacjach kryzysowych często liczy się czas. Samorządowcy wiedzą, co trzeba robić, ale sami nie mogą wyciąć nawet jednego drzewka, które lada chwila zawali się do rzeki i stworzy na niej tamę. Wszystko to ma być pod kontrolą agencji rządowej. A ta – jak pokazuje na przykład sytuacja z zatruciem Odry – nie radzi sobie z obowiązkami. [kot]

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

redaktor techniczny poniedziałek, 22.08.2022 16:50
Dwie literówki i jeden błąd składniowy.
doba.pl/dkl poniedziałek, 22.08.2022 17:18
dziękuję bardzo, za zwrócenie uwagi. czy teraz już jest dobrze?