Chciał zarobić, a w efekcie stracił blisko 10 tysięcy złotych

środa, 17.1.2024 13:03 825 0

Niestety do świdnickiej komendy zgłosiła kolejna osoba oszukana przy sprzedaży w sieci. 45-latek chciał sprzedać ochraniacz na motocykl, który przestał być już potrzebny. Chciał zarobić...a w efekcie niestety stracił blisko 10 tysięcy złotych.

Przestępcy nie próżnują, zmieniając co chwile szczegóły swoich oszustw, wymyślając nowe to bajki...a wszystko by dostać się do nie swoich pieniędzy. Podsyłają spreparowany link, który ma służyć do przejęcia konta sprzedającego. Link przenosi nas zwykle na stronę do bankowości internetowej, gdzie wymagane jest podanie kompletnych danych posiadacza lub proszą o autoryzowanie transakcji kodem otrzymanym z banku. Jeśli to zrobimy, oszust wejdzie w posiadanie wszystkich naszych danych, które są mu niezbędne do wykonywania transakcji na naszym rachunku bankowym.

 

I tak też było w tym przypadku. 45-latek na jednym z popularnych portali sprzedażowych wystawił ochraniacze na motocykl potocznie nazywane żółwiem za kwotę 180 zł. Na przedmiot szybko znalazła się osoba chętną. 45-latek otrzymał wiadomość z platformy sprzedażowej i firmy kurierskiej, że jego przedmiot został sprzedany i by móc korzystać z opcji sprzedaży z wysyłką musi wejść w otrzymany link i przejść procedure weryfikacyjną. Wiec zgodnie z wiadomością „kliknął” otrzymany link i kolejno wykonywał polecenia jakie wyświetlały się na monitorze. Mężczyzna cały czas był przekonany że wszystkie informacje wpisuje na stronie firmy kurierskiej. Po wypełnieniu większości rubryk zadzwonił jego telefon. W słuchawce usłyszał głos kobiety – która poinformowała go o konieczności ponownej procedury weryfikacyjnej w związku z bardzo dużą falą oszustw w trakcie sprzedażny na platformach sprzedażowych. Mężczyzna nie podejrzewał tu żadnego oszustwa więc zgodził się na to po czym zgodnie z instrukcjami zalogował się na swoim koncie. Zaraz po tym zaczął otrzymywać wiadomości sms z banku najpierw o zwiększeniu limitu – była to tzw „automatyczna konieczność”.

Mężczyzna przekonany był, że zalogowany jest na swojej stronie bankowej dlatego wpisał kody weryfikacyjne i potwierdzał to co wskazywała rozmówczyni.

Po chwili jednak 45-latek sprawdził swój stan konta i odkrył, że ktoś dokonał płatności a z jego konta zniknęło 9900 zł.

Policja apeluje o zachowanie ostrożność przy internetowych transakcjach kupna i sprzedaży. Przede wszystkim nie logujmy się do bankowości internetowej przez przysyłane nam linki tylko wybierajmy autoryzowane strony. Pamiętajmy, że nigdy nie należy podawać danych karty płatniczej, aby otrzymać pieniądze za sprzedany przedmiot. Korzystając z portali ogłoszeniowych czytajmy zamieszczane tam ostrzeżenia i informacje odnośnie bezpieczeństwa transakcji.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)