Perfidnie oszukał społeczników z TOZ-u

niedziela, 4.11.2018 13:43 2975 2

Życzliwy mężczyzna, który bohatersko zatrzymał się na drodze i uratował pozostawione w klatce na pastwę losu koty, okazał się zwykłym oszustem. Jak się okazało to on wyniósł ze swojego domu zwierzaki, które należały do jego matki.

Tę historię opisywaliśmy przed kilkoma dniami tutaj: Porzucone w klatce przy drodze koty czekają na nowy dom

- Sprawa jest w trakcie wyjaśniania, ale wiemy już na pewno, że ów "dobry pan", który zgłosił znalezienie kotów, okazał się głównym sprawcą całego zajścia. Tak bardzo chcemy wierzyć, że ludzie są dobrzy, że daliśmy się nabrać na tę mistyfikację. Wkrótce podamy więcej szczegółów. Koteczki zabezpieczone, mają się dobrze - mówią społecznicy ze świdnickiego TOZ-u.

 

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

niedziela, 11.11.2018 16:16
oblać go kwasem
d niedziela, 04.11.2018 23:02
Dorwać gnoja a za karę 6 miesięcy prac społecznych na rzecz zwierzaków ze schroniska. Niech sprząta kojce piesków.