Świebodzice przez błąd urzędników zostały bez skarbnika?
Konflikt dwóch obozów w Świebodzicach trwa w najlepsze. Tym razem opozycja zarzuca burmistrzowi podjęcie błędnej uchwały ws. odwołania skarbnika miasta.
- Na ostatniej sesji Rady Miejskiej pod obrady została przedłożona uchwała w sprawie odwołania dotychczasowej skarbniczki, pani Luizy Gass-Sokólskiej, która zdecydowała się przejść na emeryturę. Stosowny projekt wyszedł spod ręki burmistrza Pawła Ozgi, który go podpisał. Ale w czym rzecz? W uchwale napisane jest, że skarbnik zostaje odwołany z funkcji z dniem jej podjęcia, czyli 27 lipca, natomiast umowa o pracę zostaje rozwiązana 25 sierpnia. Jaki jest tego efekt? Gmina od poniedziałku nie posiada formalnie skarbnika, choć pani Luiza do 25 sierpnia pozostaje pracownikiem. Nie można zawierać umów i zobowiązań, ani składać wniosków o dofinansowania, gdyż obok burmistrza wymagany jest również podpis skarbnika. Pod dużym znakiem zapytania staje zatem wniosek o przyznanie rządowej promesy na 1,4 mln zł - czytam na jednym z profili na facebooku.
W ślad za tym, na stronie urzędu pojawiło się oświadczenie, w którym władze miasta przekonują o prawidłowości podjętej przez siebie uchwały.
- W związku z pojawiającymi się w na portalach społecznościowych nieprawdziwymi informacjami, dotyczącymi odwołania Pani Skarbnik Luizy Gass-Sokólskiej informujemy, że odwołanie nastąpiło w świetle prawa.Opinię w tej sprawie wydały dwie kancelarie prawne obsługujące Urząd Miejski w Świebodzicach. Niezasadne są zarzuty jakoby Gmina Świebodzice pozostała bez Skarbnika, a Pani Skarbnik miała by mieć z tego tytułu poważne problemy. Kancelarie prawne obsługujące Urząd wydały opinię, że zgodnie ze złożonym wnioskiem i podjętą uchwałą Rady Miejskiej pani Luiza Gass-Sokólska może pełnić funkcję Skarbnika Miasta do 25 sierpnia 2020 r. - mówią władze miasta.
Przeczytaj komentarze (7)
Komentarze (7)