Miłośnicy łyżwiarstwa na tafli zalewu, nieprzytomny pijak i kłęby czarnego dymu. Gdzie jeszcze interweniowała Straż Miejska?

piątek, 12.1.2024 15:15 944 0

W minionym tygodniu świdnicka Straż Miejska zrealizowała 150 interwencji. Kilka wybranych zostało opisanych w cotygodniowym podsumowaniu.

5 stycznia o godz. 12.10 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące osoby leżącej na chodniku przy ulicy Miłego Dnia. Na miejscu funkcjonariusze zastali mężczyznę w wieku około 30 lat, w stanie upojenia alkoholowego. Nie można było nawiązać z nim kontaktu. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. W związku z zagrożeniem życia lub zdrowia, nietrzeźwy został przewieziony do szpitala „Latawiec”.

8 stycznia o godz. 12.26 do dyżurnego SM wpłynęło zgłoszenie od operatora monitoringu wizyjnego dotyczące mężczyzny spożywającego alkohol na poczekalni dworca PKP Świdnica Miasto. Na miejscu patrol potwierdził zgłoszenie i ukarał mandatem karnym miłośnika napojów wyskokowych.  

Tego samego dnia o godz. 14.55 dyżurny odebrał telefoniczne zgłoszenie dotyczące łabędzi przymarzniętych do tafli lodu na zalewie Witoszówka. W ciągu kilku dni do straży miejskiej wpłynęło kilkanaście tego typu zgłoszeń. Ustalono, że łabędzie nie są przymarznięte, są w dobrej kondycji i nie wymagają żadnej pomocy. Przypominamy, że w żadnym wypadku nie wolno dokarmiać ptactwa chlebem, którego zjedzenie w skrajnych przypadkach może doprowadzić nawet do śmierci ptaków.

9 stycznia o godz. 8.09 do dyżurnego świdnickiej SM wpłynęło telefoniczne zgłoszenie dotyczące dużego zadymienia rejonu ulicy Wrocławskiej. Ustalono, że z komina lokalu gastronomicznego zlokalizowanego przy tej ulicy faktycznie wydobywały się kłęby dymu. Na miejsce zadysponowano patrol interwencyjny Straży Miejskiej w Świdnicy oraz wóz gaśniczy straży pożarnej. Ustalono, iż na skutek awarii kotła gazowego, obsługa lokalu usiłowała rozpalić kominek, do czego użyto dużej ilości papieru. Sytuacja ta spowodowała prawdopodobnie zapalenie się osadów w kominie i potężne zadymienie okolicy. Po przybyciu na miejsce strażacy stwierdzili, że nie ma już żadnego zagrożenia w przewodzie kominowym. Strażnicy dokonali kontroli paleniska i opału, również nie stwierdzając żadnych nieprawidłowości.

10 stycznia o godz. 18.52 dyżurny przyjął telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca Świdnicy dotyczące zadymienia ulicy Wrocławskiej. Źródłem zadymienia miało być wiele kominów, z których wydobywał się czarny duszący dym. Straż Miejska w Świdnicy wraz z pracownikami Biura Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Świdnicy rozpoczęła kontrole prewencyjne na terenie całego miasta. Zgodnie z obowiązującymi przepisami piece i kotły bezklasowe oraz 1 i 2 kategorii nie mogą być użytkowane po 30 czerwca tego roku. Używanie lub pozostawienie w gotowości do użycia takich źródeł ciepła może skutkować zastosowaniem kary w kwocie nawet do 5000 zł w przypadku skierowania sprawy do sądu (mandat karny do 500 zł).

11 stycznia o godz. 15.42 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące kilku osób przebywających na tafli lodu na zalewie Witoszówka. Na miejscu strażnicy zastali zarówno osoby nieletnie jak i dorosłe, które jeździły po zalewie na łyżwach. Z miłośnikami sportów zimowych przeprowadzono rozmowy, zalecając korzystanie z lodowiska OSiR.

SM w Świdnicy

Dodaj komentarz

Komentarze (0)