Śmierdząca, niebieska ciecz spływająca rowem okazała się płukanką do ust
Wracamy do tematu śmierdzącej cieczy, która spływała rowem w okolicy Osiedla Zawiszów w Świdnicy. Źródłem wycieku okazała się pobliska fabryka Colgate-Palmolive.
17 stycznia redakcję zaalarmowała zaniepokojona czytelniczka. Na miejsce wezwano strażaków i grupę chemiczną, swoje czynności przeprowadziła także Gmina Świdnica. Z ustaleń służb wynikało, że ciecz nie jest szkodliwa dla środowiska. Dziś wiadomo już, że nieznana wówczas substancja okazała się... płynem do płukania ust.
- Kilka dni temu ze względu na awarię układu ściekowego woda procesowa z produkcji płukanek do ust dostała się do studzienki na wodę deszczową. Sytuacja ta nie stworzyła zagrożenia dla ludzi i środowiska. Wyciek został usunięty, a stan wody w kolektorze przywrócony do stanu poprzedniego. Razem z firmą zarządzającą systemem odprowadzania ścieków na terenie zakładu Colgate-Palmolive, podjęliśmy odpowiednie działania korygujące, aby taka sytuacja już nigdy się nie powtórzyła - wyjaśnia w oświadczeniu Klaudia Mencina w imieniu firmy Colgate-Palmolive.
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)