Miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, na samochodzie założoną skradzioną tablicę rejestracyjną i był poszukiwany. Próbował też podać się za brata

piątek, 28.3.2025 14:23 241 0

Głuszyccy policjanci w środowe popołudnie zatrzymali 37-latka nieposiadającego stałego miejsca zamieszkania na terenie naszego kraju. Mężczyzna jechał samochodem osobowym pomimo orzeczonego przez Sąd Rejonowy w Tychach zakazu kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi. Na samym samochodzie obywatel naszego kraju założył tablicę rejestracyjną skradzioną na terenie Austrii. Dodatkowo był poszukiwany do odbycia kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności za popełnione wcześniej przestępstwa. Mężczyzna trafił już za kraty aresztu, a prowadzony przez niego pojazd na parking strzeżony. W trakcie kontroli 37-latek podawał dane personalne swojego brata, ale mundurowi nie dali się nabrać.

26 marca około godziny 15:00 policjanci Komisariatu Policji w Głuszycy przeprowadzili w Olszyńcu kontrolę drogową. Mundurowi podejmując czynności od samego początku podejrzewali, że kierujący nie powinien siedzieć za kierownicą samochodu. Ich przypuszczenia potwierdziły się w trakcie legitymowania. Pomimo iż mężczyzna podawał dane personalne swojego brata, policjanci nie dali się nabrać i wyszło na jaw, że za kierownicą siedział 37-latek z orzeczonym w 2024 roku przez Sąd Rejonowy w Tychach zakazem poruszania się wszelkimi pojazdami mechanicznymi.

To jednak nie było koniec problemów dla obywatela naszego kraju, który przyznał, że od dłuższego czasu - na co dzień - przebywa za granicą Polski. Prowadząc czynności ze sprawcą przestępstwa funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna jest poszukiwany przez ten sam sąd celem osadzenia w zakładzie karnym na sześć miesięcy za wcześniejszą wielokrotną jazdę pomimo sądowego zakazu.

Szybko wyszło też na jaw, że samochód, którym przyjechał do Olszyńca, nie ma aktualnego przeglądu oraz ubezpieczenia, a założona na nim austriacka tablica rejestracyjna została skradziona na terenie tego kraju. Została ona więc ona zabezpieczona do sprawy, pojazd trafił na parking strzeżony, a mężczyzna na noc do policyjnej celi.

Podejrzany, a zarazem skazany w jednym, w czwartek po południu został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Następnie trafił do Aresztu Śledczego w Świdnicy. W więzieniu odsiedzi teraz pół roku. W międzyczasie odpowie jednak za popełnione przestępstwa i wyrkoczenia, między innymi za kierowanie pojazdem pomimo orzeczonego zakazu sądowego, za co grozi mu dodatkowa kara pozbawienia wolności do 5 lat.

źródło: KMP w Wałbrzychu

Dodaj komentarz

Komentarze (0)