Nie zawsze trafiona pomoc - pomyśl, zanim przygarniesz dzikie zwierzątko!

piątek, 31.7.2015 14:37 840 0

- Do ogrodu weszła mi sarenka, taka śliczna mała; to ją wzięłam do domu. Wczoraj była, dzisiaj... Ale jej się chyba nie podoba. To co ja mam teraz zrobić?- pytała dyżurnego Straży Miejskiej mieszkanka Wałbrzycha.

Zdarza się również, że „miłosierni Samarytanie” biorą do domu ptaki, które wypadły z gniazda, zabierają małe zające z norek, bo w tym lesie tak zimno i ciemno. Dyżurni straży pamiętają również zgłoszenie, o nietoperzu wiszącym na drzewie. Pracownik porządkowy dbający o dzielnicę Stary Zdrój, sprzątał swój rejon. Na drzewie zauważył wiszącego nietoperza. -To go zdjąłem z tej gałęzi - informował strażnika.. Tylko po co?

Nietoperze wiszą na drzewach, zające mieszkają w norkach, a sarny w lesie, ptaki żyją w gniazdach. Zwierzęta żyjące naturalnie dziko nie wymagają ludzkiej pomocy i ingerencji. Sarna, która weszła do ogrodu, na pewno sobie z niego wyjdzie. Wystarczy otworzyć jej furtkę - umożliwić wydostanie. Nie trzeba jej zabierać do domu. Istnieje ryzyko, że jeśli będziemy chcieli, aby zwierzę wróciło w naturalne środowisko, to nie zostanie ono zaakceptowane przez inne zwierzęta, bo jest „ludzkie”, ma na sobie nienaturalne dla niego zapachy.

Straż Miejska prosi i informuje. Nie pomagajmy na siłę. Nie zabierajmy saren, sów, zajęcy z ich lasu. Taką natarczywością możemy wyrządzić więcej szkody niż pożytku.

 

źródło: SM Wałbrzych

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)