Siatkarze wygrali z SMS Spała
W meczu rozegranym awansem siatkarze MKS-u Aqua Zdrój Wałbrzych pokonali we własnej hali uczniów Szkoły Mistrzostwa Sportowego 3:0, tym samym rewanżując się im za porażkę z pierwszej rundy. Dla podopiecznych Janusza Bułkowskiego było to drugie zwycięstwo z rzędu, choć nie poprawiło ono ich pozycji w tabeli.
Dwie pierwsze partie były dość podobne do siebie. Początkowo trwała wyrównana walka, ale z biegiem czasu inicjatywę na boisku zaczęli przejmować podopieczni Janusza Bułkowskiego.Dobrze w ataku dysponowany był duet Mateusz Linda/Bartłomiej Dzikowicz, a przy dobrym przyjęciu Piotr Lipiński uruchamiał także swoich środkowych, choć częściej Andrieja Orobko niż Adama Woźnicę. Dodatkowo gospodarzom rękę podawali goście, którzy popełniali mnóstwo prostych błędów, w tym dotknięć siatki i ataków w aut. Stąd też dwie pierwsze partie zakończyły się sukcesem wałbrzyszan do 20 i 18.
W trzeciej partii spalską młodzież do walki próbował poderwać Remigiusz Kapica, który był najjaśniejszą postacią w szeregach zespołu ze Spały. Dobre zawody rozgrywał też Damian Czetowicz, ale wydawało się, że to nie wystarczy podopiecznym Macieja Zendeła do przedłużenia spotkania. gospodarze bowiem w trzeciej odsłonie wygrywali już 23:20 i zanosiło się na szybkie 3:0. Wówczas jednak spalska młodzież zerwała się do walki, doprowadzając do remisu. Dwie kontrowersyjne decyzje sędziów sprawiły, że ta partia padła łupem wałbrzyszan 25:23, a więc komplet punktów pozostał na Dolnym Śląsku. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Mateusz Linda.
– We wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła zaprezentowaliśmy się porównywalnie do rywali. Niestety, przegraliśmy w liczbie własnych błędów. Za darmo oddaliśmy rywalom 27 punktów, przy zaledwie 13 błędach przeciwników. Głównie chodziło o ataki w aut i dotknięcia siatki. To był nasz główny problem w tym meczu. Ten zespół cały czas musi pracować mentalnie – skomentował Maciej Zendeł, który uważa, że jego podopieczni wciąż muszą szukać szans na wygrywanie pojedynczych punktów i setów. – I liga w tym roku jest bardzo silna, a my musimy wzbijać się na wyżyny swoich umiejętności, żeby powalczyć w każdym spotkaniu z mocniejszymi drużynami. Ciągle potrzeba nam cierpliwości i dużo pracy. każdy wygrany set i wyszarpany rywalom punkt będzie dla nas bardzo ważny – dodał szkoleniowiec spalskiej młodzieży.
MKS Aqua Zdrój Wałbrzych – SMS PZPS Spała 3:0 (25:20, 25:18, 25:23)
Dodaj komentarz
Komentarze (0)