Bielawa: przedszkolaki z wizytą u burmistrza

piątek, 30.10.2015 16:16 7789 13

W piątek 30 października z wizytą do burmistrza miasta Piotra Łyżwy przybyły dzieci z Ekologicznego Przedszkola Publicznego nr 1 przy ulicy Parkowej. Wizyta miała na celu zapoznanie dzieci ze specyfiką pracy bielawskiego magistratu.

Najmłodsi zwiedzili między innymi gabinet burmistrza, Referat Organizacyjny czy Urząd Stanu Cywilnego, który był dla nich zdecydowanie najciekawszym punktem wycieczki. Przedszkolaki dowiedziały się, że podczas udzielania ślubu konieczne jest, aby kierownik Urzędu Stanu Cywilnego miał na szyi łańcuch z herbem miasta, czyli insygnię władzy państwowej. Na koniec spotkania burmistrz wręczył na ręce dyrektor przedszkola Małgorzaty Domagały pamiątkowego cukierka wypełnionego smakołykami, natomiast od swoich gości otrzymał wraz z zastępcą Małgorzatą Greiner, pamiątkową laurkę i kwiaty.

Źródło: UM Bielawa

Przeczytaj komentarze (13)

Komentarze (13)

niedziela, 01.11.2015 00:03
uwaga bo tzw. podsrywacze napieraja!
sobota, 31.10.2015 21:15
sztywniak nic nie robi
sobota, 31.10.2015 20:49
Pomysl moze dobry-ale nie na promocje burmistrza-ktory nie ma zadnych...
sobota, 31.10.2015 19:52
Pesymiści - wszystko Wam się nie podoba. Uważam , że...
sobota, 31.10.2015 13:32
Wreszcie ktos docenil dzialalnosc burmistrza-starsze dzieci i obywatele nie daja...
piątek, 30.10.2015 22:13
A czy powiedział przedszkolakom gdzie jest łańcuch Rady Miejskiej?
sobota, 31.10.2015 13:04
Chyba masz na mysli lancuch kolesi i radnych
piątek, 30.10.2015 21:53
Biorą 10 tys. miesięcznie za spotkanie z przedszkolakami,a mieszkańcy Bielawy...
sobota, 31.10.2015 13:03
To praca u podstaw-z nich beda przedsiebiorcy i nowe obiecane...
sobota, 31.10.2015 08:11
schematy rodem z komuny, kto wymyśla te "sukcesy"?
sobota, 31.10.2015 09:39
To zenada-nie ma burmistrz innej szansy na swoja promocje-a moze...
sobota, 31.10.2015 13:01
To zenada-nie ma burmistrz innej szansy na swoja promocje-a moze...
piątek, 30.10.2015 21:16
smutne i żenujące,polityczne wykorzystywanie dzieci jak za starych dobrych komunistycznych...