Ryszard Petru we Wrocławiu: "Nie jestem gościem od wciskania kitu"

6 Zobacz galerię

Przyjechał do Wrocławia (miasta, w którym się urodził) ze swoim programem i zamiarem tworzenia nowych struktur. Ekonomista i bankowiec, Ryszard Petru, proponuje Polakom nową jakość partii politycznej opartej na wiedzy ludzi, którzy już osiągnęli sukces w życiu zawodowym.

- Rządzą nami stare partie, którym się już nic nie chce. Kiedyś straszyło się PiS-em i to wystarczyło, aby wygrać wybory. Teraz już to nie wystarczy. To spotkanie pokazuje, że Polacy potrzebują zmiany – mówił założyciel Nowoczesna PL w środę na wydziale prawa Uniwersytetu Wrocławskiego do kilkuset osób.

- Ja nie mam zamiaru być gościem, który wciska kit. To nie są wybory prezydenckie. Tutaj chodzi o to, aby przekonać tych, którzy nie głosowali, że warto pójść znów do urny i zagłosować.

Petru zapewnił, że jego partia powstała w wyniku buntu profesjonalistów, którzy już osiągnęli swój sukces w życiu zawodowym, a teraz chcą zająć się polityką. – W mojej patrii nie chcę skoczków – tak odniósł się do polityków, którzy w swojej karierze kilka razy zmieniali przynależność partyjną.  Petru krytykował obecne partie za brak rzetelnej dyskusji na ważne dla Polaków tematy. – Obecnie u nas panuje zasada – nie znam się, ale się wypowiem. My chcemy to zmienić – komentował i dodał, że wzajemną agresją nic się nie osiągnie.

Na pytanie z sali, z kim w przypadku wejścia Nowoczesnej PL do sejmu, Ryszard Petru byłyby w stanie stworzyć koalicję, odpowiedział. – To żależy, jaki wynik uda nam się osiągnąć. Jeżeli to będzie 10 procent, to nie chcę być dla nikogo przystawką, w dodatku zgniłą. Jednak jeżeli to będzie wynik, np. 20 procent, czyli taki, gdzie będziemy mogli mieć realny wpływ na rządy w Polsce, to niczego nie wykluczam. Petru nie wykluczył również wejścia w koalicję z PiS-em czy PO, jednak pod warunkiem, że "nie będzie przystawką".

Jednym z postulatów Nowoczesna PL jest kadencyjność posłów, gdyż jak mówił założyciel partii, posłowie muszą w końcu zejść na ziemię i zobaczyć, jak się żyje w realu. – Wiem, że niektórzy z posłów nigdy w swoim życiu nie wystawili faktury. Oni nawet nie mają pojęcia, jak to zrobić.

Ryszard Petru podczas półtoragodzinnnego spotkania z wrocławianami przestawił również swoje poglądy na:

- Kościół: Chciałbym odrzucić skrajności. Jestem za rozdziałem państwa i Kościoła, jednak w dialogu z Kościołem.

- Sądownictwo: Wyznaję zasadę zero tolerancji. Ostatnio byłem na meczu Lecha z Legią i nie rozumiem, dlaczego jak kibice zaczęli wstrzeliwać race, to nikt z tym nic nie zrobił!

- Gospodarkę: Jestem za tym, aby pozwolić się rozwijać małemu i średniemu biznesowi. Jednocześnie Petru dodał, że nie jest za zwiększeniem płacy minimalnej, gdyż podwyżka o 200 złotych nikogo nie uczni bogatszym. Nowoczesna PL ma zaś zamiar doprowadzić to takiej sytuacji, w której to firma będzie zabiegała o pracownika.

- Zdrowie: Nie rozumiem, dlaczego w Polsce nie ma jednego systemu informatycznego, w którym byłyby zebrane dane pacjentów odnośnie alergii, przebytych chorób itd. NFZ w dzisiejszych czasach nie jest płatnikiem, a kreatorem usług medycznych. Jestem również za konkurencją w służbie zdrowia, uważam, że powinny być zarówno publiczne placówki, jak i prywatne. Nie mówię nie komercjalizacji służby zdrowia.  

- Wierzę, że Polacy będą dumni z tego, że są Polakami i będą lubić swój kraj. Za 20 lat możemy być najbogatszym krajem w Europie - podsumował założyciel Nowoczesna PL.

Adriana Boruszewska Doba.pl