Nasi na dwusetnej rocznicy bitwy pod Waterloo
18 czerwca ochodzono dwusetną rocznicę bitwy pod Waterloo (Belgia). Była to jedna z najważniejszych bitew w dziejach świata, w której cesarz Francuzów Napoleon Bonaparte uległ dowódcom: angielskiemu Athurowi Wellingtonowi i pruskiemu Gebhardowi Leberechtowi von Blücherowi.
Z okazji opisywanych wydarzeń 19 i 20 czerwca zorganizowano spektakularną rekonstrukcję, w której wzięli udział mieszkańcy powiatu dzierżoniowskiego, członkowie Stowarzyszenia Sowiogórskiego Towarzystwa Historyczno-Krajoznawczego, w ramach którego działa regiment historyczny odtwarzający żołnierzy z okresu napoleońskiego.
- Trwał nabór do rekonstrukcji bitwy pod Waterloo. Nasze stowarzyszenie w październiku 2014 r. zgłosiło chęć udziału w tym wydarzeniu. W listopadzie otrzymaliśmy pozytywną odpowiedź. Pojechało nas do Belgii 10 osób. Tam dołączyły do nas dwie osoby z Hiszpanii. Wśród tych dziesięciu osób, jedna osoba była z Dzierżoniowa, jedna z Piskorzowa, dwie ze Świdnicy, a pozostali to mieszkańcy powiatu ząbkowickiego i kłodzkiego. Naszą rolą było odegranie piechoty i artylerii pruskiej. W bitwie wzięło udział pięć tysięcy statystów z 40 krajów oraz 200 tysięcy widzów - mówi Doba.pl Bogusław Cal z Piskorzowa dodając że: rozmach imprezy był bardzo duży. Niesamowita przygoda, a wrażenia pozostaną do końca życia.
Grupa rekonstrukcyjna /Infanterie - Regiment von Alvensleben (No. 33)/ w swoich działaniach nawiązuje do autentycznego pułku pruskiej piechoty którego III batalion stacjonował w Srebrnej Górze w latach 1777 - 1807, a jego żołnierze brali czynny udział w obronie twierdzy przed Wielką Armią Napoleona w roku 1807. Żołnierze - rekonstruktorzy umundurowani są w wierne kopie mundurów pruskiej piechoty liniowej z lat 1806-07, dysponują bronią palną (karabiny skałkowe, armaty, moździerze), oraz przedmiotami codziennego użytku z przełomu XVIII i XIX wieku.
Foto.: Bogusław Cal
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)