Osiedle Pogodne: mieszkańcy od lat skarżą się na wysokie koszty ogrzewania

czwartek, 4.7.2024 23:03 4666 13

- W sezonie grzewczym płacimy za prąd nawet dwa tysiące złotych miesięcznie – mówi mieszkanka osiedla Pogodnego w Dzierżoniowie. Mieszkańcy osiedla od wielu lat skarżą się na wysokie koszty ogrzewania na energię elektryczną. Wybudowane dwadzieścia siedem lat temu dla powodzian domy szkieletowe nie mają przyłączy gazowych. Gmina próbuje znaleźć rozwiązania, na początek zleciła audyt termoenergetyczny. Jego wyniki będą znane w sierpniu i wtedy planowane jest kolejne spotkanie z mieszkańcami.

 

 

Po powodzi w 1997 roku, by pomóc rodzinom poszkodowanym przez żywioł, w krótkim czasie miasto wybudowało dziesięć jednakowych domów szkieletowych pomiędzy ul. Nowowiejską i Świdnicką. Zamieszkało w nich dwadzieścia rodzin, część lokatorów to obecnie dzieci powodzian. Choć domki z ogródkami w spokojnej dzielnicy miasta na pierwszy rzut oka sprawiają idylliczne wrażenie, mieszkańcy od lat skarżą się na wysokie koszty ogrzewania elektrycznego, złą wentylację i słabo ocieplone budynki.

- Koszty ogrzewania są ogromne, a prąd cały czas idzie w górę. W kwietniowym rachunku do zapłaty wyszło 1000 zł za miesiąc dla naszej pięcioosobowej rodziny, wcześniej 925 zł. Bardzo szybko wykorzystujemy limity, w zeszłym roku było 4 tysiące złotych limitu, wykorzystaliśmy go w trzy miesiące. Zmieniono też cenę, było 85 groszy na pierwszej i drugiej taryfie, obecnie mamy 1,26 zł na pierwszej i 79 groszy na drugiej – mówi jedna z mieszkanek osiedla. - Wszystko mamy na prąd, podgrzewacz wody, indukcję. W domkach wychodzi nam ciągle wilgoć, nie ma dobrej wentylacji. Z kosztami za prąd boryka się większość mieszkańców. Koleżanka ma grzejniki na podczerwień, nie dało to jednak oszczędności, płacą takie same rachunki jak my, mają czteroosobową rodzinę. Od 1997 roku niewiele się w naszych domkach zmieniło. Kiedyś prosiliśmy o wymianę okien i drzwi, bo mieliśmy drewniane, sytuacja trochę się poprawiła, ale problem wciąż występuje. Ciężko nam teraz myśleć o zamianie lokalu, ponieważ przez wiele lat inwestowaliśmy w ten dom. Za mieszkanie o powierzchni 60 m2 płacimy czynsz w wysokości 742 zł miesięcznie, woda nie jest wliczona. Czynsz i zimna woda to około 950 złotych. Nie jest tu tanio. W sezonie grzewczym płacimy za prąd nawet 2000 zł miesięcznie. Sami nie mamy tytułu prawnego do tych lokali, by podjąć jakieś działania. Starsi ludzie oszczędzają, nie grzeją zimą we wszystkich pokojach, ale z dziećmi tak się nie da.

 

Potwierdza to inny mieszkaniec osiedla.
- Mamy naprawdę bardzo wysokie opłaty za ogrzewanie. Wprawdzie kilka lat temu zainwestowałem sporo w piece akumulacyjne, ale sąsiedzi mają ogrzewanie konwektorowe, więc płacą ogromne rachunki. Płacę średnio 4 tysiące złotych na pół roku. Mam komfort, że jest ciepło, kiedyś dogrzewało się piecykami. Okna, drzwi balkonowe sam wymieniłem. Szczerze mówiąc od lat chodziliśmy do urzędu i prosiliśmy o pomoc. Nikt nas nie słuchał, wciąż nie było pieniędzy. Nie mogą nam zezwolić pozwolić na wykup na własność mieszkań, bo to jest dar dla powodzian. Dlatego wziąłem kredyty i zrobiłem wiele rzeczy na własną rękę. Domek nie jest dobrze ocieplony: konstrukcja szkieletowa, zewnętrzna elewacja, w środku wełna mineralna, styropian, tak samo się szybko nagrzewa jak traci ciepło - opowiada mężczyzna dodając, że na osiedlu rzadko też jest sprzątane.

 

Dzierżoniowski Zarząd Budynków Mieszkalnych, by porozmawiać na temat możliwości rozwiązań przy zmianie sposobu ogrzewania czy też termomodernizacji budynków, zorganizował spotkanie mieszkańcami osiedla.
- Poprosiłam DZBM o przygotowanie analizy dotyczącej możliwości zmiany sposobu ogrzewania dla tego osiedla. W raporcie zaproponowano trzy możliwości – informuje Dorota Pieszczuch, zastępczyni burmistrza Dzierżoniowa. - Pierwsza z nich zakłada podłączenie do sieci ciepłowniczej. Ciepłownia jako podmiot prywatny mogłaby wykonać taką inwestycję przy założeniu, że byłaby ona opłacalna ekonomicznie. Mogą wpisać realizację tego zadania na lata 2025-2030 zakładając, że oprócz tego osiedla podłączą do sieci jeszcze inne budynki. Sieć przebiegałaby przez tereny prywatne, co wiąże się z większymi kosztami. Drugim rozwiązaniem jest podłączenie gazu, jednak biorąc pod uwagę wytyczne Unii Europejskiej, od gazu będziemy odchodzić, więc nie byłoby to znowu uzasadnione ekonomicznie. Trzecie rozwiązanie to instalacja pompy ciepła. Wszystkie trzy modele wiążą się z podobnymi kosztami dla gminy. Całkowity koszt każdego z trzech rozwiązań opiewa na około milion złotych.

Gmina zdecydowała, że przed podjęciem decyzji wykonany zostanie audyt energetyczny, co w dalszej perspektywie dałoby możliwość pozyskania środków z KPO na termomodernizację budynków: docieplenie, być może wymianę okien, drzwi, dachu. Miasto liczy, że to znacząco obniży koszty ogrzewania.
- Obiecałam mieszkańcom, że będziemy spotykać się po każdym etapie podjętych przez nas działań. Kiedy skończymy audyt poinformujemy ich o wynikach, podobnie kiedy będziemy aplikować o środki. Po jednym sezonie wrócimy do rozmowy i zobaczymy, czy te działania wpłynęły na obniżenie kosztów ogrzewania. Ze względu na fakt, że są to mieszkania komunalne, koszty termomodernizacji poniesie gmina – zapewnia wiceburmistrz.

Aneta Pudło-Kuriata

Przeczytaj komentarze (13)

Komentarze (9)

sobota, 06.07.2024 01:53
W wiosce Sieniawka było dzis spotkanie obs zwroccie się do...
Suwerenny sobota, 06.07.2024 12:33
Unia tamto unia sramto. głodujmy i siedxmy w zimnie bo unia...
wtf sobota, 06.07.2024 14:53
Chwila, jak podłączenie 20 pomp ciepła ma opiewać kosztami na...
piątek, 05.07.2024 06:41
Ludzie kto by to czytał
Misio piątek, 05.07.2024 23:53
Szczerze każdy coś zainwestował każdy coś zrobił to mieszkanie miało...
Ja piątek, 05.07.2024 18:00
Węgiel i drzewo też są drogie
piątek, 05.07.2024 06:20
Miasto wybudowało? Eee
piątek, 05.07.2024 08:03
Niezadowoleni mogą je przecież oddać i iść na własne mieszkanie....
jaro piątek, 05.07.2024 09:09
Dostali za darmo. To może sprzedać im za grosze? Ale...