wtorek, 05.07.2022 09:24
Robi wrażenie oraz wzbudza szacunek! Tak dziś młodzieżowo można powiedzieć o tej historii. Ale każdy kto zna Pana Stefana wie doskonale że oprócz imponujących dokonań, jest to zwyczajnie przemiły człowiek, pełen wartości które dziś niestety często w społeczeństwie się zacierają. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
niedziela, 26.06.2022 08:48
Piękny człowiek, piękna pasja. Chylę czoła przed Pańską determinacją. Dużo zdrowia, Panie Stefanie! Oby więcej takich materiałów na Dobie!
Navisobota, 25.06.2022 15:27
Kawał dobrej historii. Wiele zdrowia Ci życzę Stefanie
sobota, 25.06.2022 09:15
Chyba po raz pierwszy czytałem tak ciekawy artykuł na dobie. Dużo zdrowia dla Pana Stefana.
sobota, 25.06.2022 14:27
dokładnie racja
Sławeksobota, 25.06.2022 12:01
Przygoda z Panem Stefan to był 1983 zima kiedy to naprawialiśmy z kolegą Grzesiem Panu Stefanowi jego Ladę tzw Żigule 1300 , mieliśmy już kończyć prace był to warsztat Braci Andrzeja i Leszka W ale Pan Stefan wiedział jak nas zmotywować abyśmy dokończyli i zaproponował krótkiego oesika Pieszyce-Rościszów i do góry , pierwsze i prawdziwe wrażenia zimą jak składał mistrz auto przed zakrętem w bok i całym bokiem przelatywał co było dla nas przeżyciem .Po przejażdżce powtarzał abyśmy nie próbowali bo rozpier… starym czyli Rodzicom auta… no i nie posłuchaliśmy Pana Stefana bo tydzień po ja rozbiłem Ojcu Fiacika 126p , a Grzesiu tydzień pomnie swojemu Tacie Fiata 125p i tak to się często kończy kiedy się ma 18 lat i nie chce posłuchać rad starszych.Serdecznie Pozdrawiam Pana Stefana i dziękuję za te wspaniałe chwile Panie Stefanie Sławek D
sobota, 25.06.2022 10:32
więcej takich opowiesci !
Wikingsobota, 25.06.2022 10:16
Super opowieść i wielki szacunek za taką determinację w tym sporcie w tak trudnych czasach. Artykuł też bardzo dobry
RAsobota, 25.06.2022 09:58
Pan Saliński to bardzo sympatyczny człowiek. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia .
sobota, 25.06.2022 09:38
Nasz Idol z młodzieńczych lat.
Komentarze (12)