5248 złotych zebrano przed cmentarzami w Lądku-Zdroju na renowację nagrobka wybitnego mieszkańca uzdrowiska [AKTUALIZACJA]

poniedziałek, 31.10.2022 17:21 4693 16

W dzień Wszystkich Świętych Lądeckie Towarzystwo Historyczno-Eksploracyjne prowadziło tradycyjną zbiórkę na rzecz renowacji nagrobków znamienitych lądczan. W tym roku kolej na miejsce spoczynku botanika Otto Weberbauera (1847-1881). Kwestę przed lądeckimi cmentarzami wspierali niezawodni harcerze z 8 Drużyny Harcerskiej „Cud Świata” oraz Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Lądeckiej. AKTUALIZACJA: zebrano 5248,10 złotych.

Wszystko zaczęło się w 2019 roku, gdy lokalni pasjonaci historii postanowili odnowić nagrobek dr. Aleksandra Ostrowicza (1839-1903), polskiego lekarza w niemieckim wówczas Landeck [na zdjęciu powyżej jego nagrobek dziś]. Od 1945 roku traktowany jest on jak patron uzdrowiska, ale jego nagrobek – dzieło lądeckiego artysty Paula Thamma (1865-1943) – przez lata niszczał. Postanowili więc zwrócić się o pomoc do mieszkańców. Efekt pierwszej w dziejach Lądka-Zdroju publicznej kwesty przed lądeckimi cmentarzami, która zarejestrowana była w MSWiA i podlegała rygorystycznemu rozliczeniu, przerósł ich oczekiwania. Zebrana suma nie wystarczyłaby jednak na porządną renowację. Determinacja Krystiana Takuridisa, prezesa lądeckiego Towarzystwa, wystarczyła, by znaleźć dodatkowe środki. W czerwcu 2021 roku, prace opóźniła pandemia, nagrobki dr. Ostrowicza i jego żony były niemal jak nowe. Kamień został oczyszczony z nieudolnych przemalowań, m.in. przywrócone zostało pierwotne imię żony doktora, które ktoś po II wojnie spolszczył, Chrystus odzyskał odłamaną lewą dłoń oraz nos, a oba nagrobki ponownie, jak w oryginale, zwieńczone zostały krzyżami.

W 2020 roku covid uniemożliwił zbiórkę, do jej pomysłu jednak wrócono rok temu. Zbierano wówczas pieniądze na renowację miejsca pochówku małżeństwa Demuth: Agnes (1827-1882) i Franza (1824-1889). Ich nagrobki stoją zaraz po lewej stronie od wejścia na lądecki cmentarz parafialny. Byli oni fundatorami szpitala miejskiego i kamiennego krzyża, usytuowanego właśnie na cmentarzu parafialnym, a wykonanego w 1877 roku przez lądeckiego rzeźbiarza Augusta Kleina [na zdjęciu poniżej]. Prace objęły oczyszczenie z mchów i porostów nagrobków, odmalowanie napisów, usunięcie starej i wylanie nowej podmurówki. Teren wokół nagrobków oczyszczony został z chwastów i traw, wyłożony agrowłókniną, a następnie pokryty grysem. Najwięcej zachodu było przy demontażu oraz odtworzeniu żeliwnego ogrodzenia. Płotek zyskał też furtkę. Efekt prac można już oglądać i przekonać się, że pieniądze ze zbiórki nie zostały zmarnowane. Całość znowu koordynował Krystian Takuridis, nauczyciel historii i społecznik, który – nie miał innego wyboru, by doprowadzić rzecz do końca! – był i kierownikiem budowy, i robotnikiem jednocześnie.

W tym roku przyszła pora, by przypomnieć kolejną wybitną i zasłużoną dla historii miasta postać. Otto Weberbauer spoczął na nowym cmentarzu parafialnym 23 lutego 1881 roku. Do dziś jego niszczejący nagrobek możemy podziwiać tuż po prawej stronie od wejścia. Kim był ów szacowny lądczanin? Urodził się 25 kwietnia 1847 roku we Wrocławiu w rodzinie właściciela znanego browaru. Na jego młodości cieniem kładło się słabe zdrowie i… perspektywa przejęcia ojcowskiego dziedzictwa. On sam chciał być malarzem. Jednak i to zajęcie ściągnęło na niego nieszczęście. W 1868 roku w trakcie szkicowania starych dębów, został pobity przez włóczęgów. Długo wracał do zdrowia, m.in.w Lądku. Właśnie w tu 30 sierpnia 1869 roku ożenił się z Antonią Adamczik, córką miejscowego radcy sanitarnego, z którą miał czwórkę dzieci. Po korzystnej sprzedaży odziedziczonego po ojcu browaru, w 1873 roku na stałe przeniósł się do Lądka i tu wybudował dom – obecnie to pięknie odnowiona rezydencja Victoria. Zajął się przyrodą, a dom zmienił w osobliwe muzeum – kolekcjonował skóry zwierzęce, wypchane zwierzęta, morskie stworzenia oraz muszle. Mimo protestów żony hodował… żmije i – szukając antidotum na ich jad – robił na samym sobie doświadczenia. W ostatnich latach życia zbierał motyle. Kolekcję powiększał wymieniając się okazami z licznymi europejskimi kolekcjonerami. Wieczorem 19 lutego 1881 roku został znaleziony martwy w okolicy własnej rezydencji z okazałą raną głowy. Najprawdopodobniej pociągnął go jego własny pies, tak nieszczęśliwie, że efektem był nieszczęśliwy upadek ze schodów. Jego kolekcje i księgozbiór rodzina przekazała Uniwersytetowi Wrocławskiemu.

Grobowiec Weberbauera jest spory, zatem jego renowację lądeckie Towarzystwo będzie prowadzić etapami [stan dzisiejszy tego nagrobka na zdjęciu poniżej]. Etap pierwszy, na który będą zbierane pieniądze do puszek, obejmie przede wszystkim podstawę działań, czyli napisanie programu konserwatorskiego.

Dlaczego właśnie te nagrobki i tych akurat osób – Niemców przecież! – odnawiane są przy zaangażowaniu dzisiejszych mieszkańców Lądka? Po pierwsze, na tutejszych cmentarzach zostały nieliczne już ślady naszych poprzedników. Warto poznać historie tych osób, bez których i nasze życie wyglądałoby inaczej. Po drugie, nagrobki te mają wartość nie tylko historyczną, ale i artystyczną. Przyjrzyjmy się im tylko: jakże one różnią się o tych stawianych dziś naszym bliskim, które cięte są z użyciem komputera z kamienia sprowadzanego z Chin…

Towarzystwo kierowane przez Takuridisa nie zapomina o polskich patriotach. Z własnych środków odnowiło i pielęgnuje skromny nagrobek niemal zapomnianej Marii Sierpińskiej (1866-1949), feministce (tak, tak…), która jeszcze w czasach niemieckich prowadziła w Lądku polski pensjonat, czy doprowadziło do postawienia przez IPN pomnika Tadeuszowi Nogasowi (1904-1970), powstańcowi śląskiemu i więźniowi niemieckich obozów koncentracyjnych. A to tylko przykłady. Sam Takuridis dwukrotnie doprowadził do zakończonego sukcesem głosowania w lądeckim budżecie obywatelskim na odnowę mauzoleum rodziny Schutterów z połowy XIX wieku. [kot]

Przeczytaj komentarze (16)

Komentarze (16)

Lądczanin wtorek, 01.11.2022 16:49
Każda okazja dobra do lansowania bezsensownego referendum i jego inicjatorów....
RK niedziela, 06.11.2022 22:19
Wstyd i wielka żenada że mamy takiego Lądczanina.
doba.pl/dkl wtorek, 01.11.2022 17:03
wstyd mi za pana komentarz.
Lądczanin wtorek, 01.11.2022 18:06
W całej Polsce zbierają na renowacje grobów wybitnych Polaków, a...
obserwator wtorek, 01.11.2022 18:46
Trochę jest w tym racji. To tak jakby nam brakowało...
doba.pl/dkl wtorek, 01.11.2022 18:48
proponował bym jednak przeczytać tekst.
czwartek, 03.11.2022 08:54
Tutaj prawie nikt nie czyta, tutaj piszą na zlecenie z
Takuridis wtorek, 01.11.2022 18:47
Będę wdzięczny za wskazanie nam wybitnego Polaka pochowanego w Ladku,...
bystrzak wtorek, 01.11.2022 21:02
Wstyd to być takim "patriotą"!
~geronimo wtorek, 01.11.2022 19:08
Z pana taki Lądczanin jak ze mnie Meksykanin skoro nie...
Takuridis wtorek, 01.11.2022 12:39
Cieszę się z nagłośnienia akcji. Fajnie by było, jakby część...
Bogobojowy wtorek, 01.11.2022 08:30
Sami Niemcy. Po co to odnawiać?
WYB wtorek, 01.11.2022 09:23
Zadałeś pytanie??masz problem z odpowiedzią sobie??? To może tak czy...
Kasia wtorek, 01.11.2022 09:30
W tytule barak słów – dla majętnego mieszkańca. Wybitny to był...
doba.pl/dkl wtorek, 01.11.2022 11:37
szanuję pani opinię, że pomniki warto stawiać jedynie tym, którzy...
lola poniedziałek, 31.10.2022 18:22
Konserwator zabytków niech kasą sypnie....