Byliśmy w strefie kibica na pierwszym meczu EURO 2024. Jeśli gdzieś oglądać piłkę, to tylko na kłodzkim stadionie!

sobota, 15.6.2024 11:54 1760 0

Strefa kibica na stadionie kłodzkiego OSiR ruszyła. Obejrzeliśmy tam pierwszy mecz piłkarskich Mistrzostw Europy rozgrywanych w Niemczech.  I nie wierzyliśmy... Nie wierzyliśmy, że może to być aż tak dobre miejsce na spędzenie czasu z przyjaciółmi. A przecież w Kłodzku wszyscy się przyjaźnimy, czyż nie?

Na początek najważniejsza informacja. Strefa kibica otwierana jest codziennie w trakcie trwania piłkarskiej imprezy o godz. 14:00, a zamykana po zakończeniu ostatniego meczu rozgrywanego każdego dnia, czyli po 23:00. Ale UWAGA! W najbliższą niedzielę, czyli 16 czerwca, przed pierwszym meczem Polaków będzie tam można wejść już w samo południe. Czy warto? Oczywiście!

Piłki nożnej nie można oglądać w domu! To nie te emocje, nie te możliwości w końcu. Pod namiotem OSiR-u jest wielki, doskonałej jakości telebim. Wszystko widać i słychać doskonale, można też żywiołowo reagować. Trzeba przyznać, że kibice pierwszego dnia doskonale znali się na piłce. To byli przede wszystkim młodzi ludzie, ale klaskali po każdej udanej akcji, komentowali też z wyczuciem.

Co może być ważne dla wahających się, czy to towarzystwo dla nich? Jest bezpiecznie! Można śmiało zabrać dzieci. Nie można jednak piesków. Nie ma specjalnych ochroniarzy, co nie znaczy, że nikt nie czuwa. Nie dość, że wszędzie są dyrektor ośrodka, Bogdan Bachmatiuk i dyrektor Twierdzy Kłodzko, Daniel Jakubowski, to jeszcze można liczyć na Straż Miejską. Wszystko jest na jej podglądzie.

A co robią panowie dyrektorowie? Osobiście serwują doskonałe kiełbaski i karczek z grilla! Działa też bar. Napoje... hmm... chłodzące otrzymają wyłącznie osoby pełnoletnie [nie można wnosić własnego alkoholu], ale wszystko co trzeba, jest na miejscu. Nie można też palić w środku, trzeba wyjść przed wielki namiot. Ale przecież i stamtąd można śledzić mecze, ekran jest naprawdę duży.

Cóż, doczekaliśmy się w Kłodzku prawdziwego sportowego pubu, niczym z ojczyzny futbolu. Grzechem byłoby nie skorzystać! Ceny w barze? Bardzo przystępne. A komu w piątkowy wieczór kibicowali kłodzczanie? Raczej – i tu niespodzianka... – Niemcom! Choć największy entuzjazm towarzyszył bramce dla Szkotów. Wiadomo, jak prawdziwi kibice potrafią docenić ambicje. Do zobaczenia zatem! [kot]

Dodaj komentarz

Komentarze (0)