„Detektywi przeszłości” na tropie rabunków na Ziemi Kłodzkiej sprzed niemal 600 lat [FOTO]

wtorek, 25.10.2022 11:35 1898 0

Czy wiecie Państwo, kim byli husyci? Nie będziemy tu silić się o wykład teologiczny czy nawet historyczny.  Warto jednak z pewnością wiedzieć, że na początku XV wieku splądrowali oni ziemie, na których my dziś mieszkamy. Było to tak dawno temu, ale do dziś widać skutki ich najazdu, a niemal każda wieś czy miasteczko nosi ślady tzw. wojen husyckich. Tropią je „Detektywi przeszłości” – uczniowie Kłodzkiej Szkoły Przedsiębiorczości pod kierunkiem nieocenionego nauczyciela, Marka Królikowskiego.

Sala Miejskiego Ośrodka Kultury w Szczytnej w ostatni piątek, 21 października, niemal pękała w szwach. Gospodarze musieli dostawiać dodatkowe krzesła, bo zainteresowanie podsumowaniem kolejnego już, 25 projektu historycznego, którego koordynatorem jest Marek Królikowski, przerosło nie tylko ich oczekiwania. Tego dnia Szczytna stała się historyczną stolicą powiatu kłodzkiego! Co sprawiło, że tylu młodych ludzi w piątkowy wieczór wolało wybrać pamięć o husytach niż współczesne uciechy? Ale kto z nas nie zna obrazu Roberta Hauka „Bitwa pod Czerwoną Górą”, który znajduje się w zbiorach Muzeum Ziemi Kłodzkiej [na zdjęciu powyżej]. Na nim w roli głównej są właśnie husyci wojujący pod Starym Wielisławiem. 

Przede wszystkim pomysł. Od 2009 roku Marek Królikowski prowadzi nieformalną grupę młodzieży, z którą razem poznają przeszłość naszego regionu. Tajemnicą ich wspólnego sukcesu jest chyba to, że uczniowie są traktowani bardzo poważnie. To nie dla nich organizowane są warsztaty czy wycieczki, ale oni je współtworzą: dla siebie, dla swoich rówieśników, ale i dla swoich rodziców czy turystów. Czują się ważni, bo tacy są! Przedsiębiorczości, która jest w nazwie ich szkoły, uczą się w praktyce poznając historię. Czy to nie jest fantastyczny pomysł?

Mają też poważnych partnerów, na których mogą polegać. Stowarzyszenie „Razem dla Kłodzkiej Szkoły Przedsiębiorczości”, Nadleśnictwo Zdroje, Twierdza Kłodzka, Grupa Rekonstrukcyjna Banici, lokalne samorządy czy Narodowy Instytut Dziedzictwa zapewniają nie tylko pomoc organizacyjną, ale i finansową dla ich działań. Ich przedstawiciele śledzili na bieżąco wydarzenia „Letniej przygody na Ziemi Kłodzkiej z husytami w tle”, a na podsumowaniu tej akcji widać było po nich satysfakcję i podziw dla młodzieży. To jest bardzo dobra inwestycja!

Sam pomysł na „ożywienie” ruin Zamku Homole godzien jest nagrody. A Festyn Rycerski w  Starym Wielisławiu? A wydawnictwa, mapy i ilustrowane książeczki poświęcone historii naszych ziem? Skąd takie zainteresowanie odległą przecież przeszłością? Jan Stypuła, jedna z najbardziej zaangażowanych w przedsięwzięcie osób (Marek Królikowski określił go mianem człowieka orkiestry), mówi nam, że wyniósł to ze szkoły. Pasją do historii zaraził go Jerzy Paśko, któremu to poświęconą tablicę, odsłonięto niewiele więcej niż tydzień temu Krosnowicach. On w małym chłopaku potrafił zaszczepić lokalne legendy.

Dziś służy temu m.in. konkurs plastyczny dla dzieci i młodzieży „Zabytki miejscowości Powiatu Kłodzkiego związane z wyprawami husyckimi z 1. połowy XV w.”. Jego uczestnicy rysowali czy malowali obiekty, które powstały po najeździe husyckim, choćby odbudowane z murami obronnymi kościoły w Krosnowicach, Starym Wielisławiu czy Żelaźnie. Wymieńmy osoby nagrodzone w tym konkursie: Maciej Sajewicz, Marcel Nowacki, Kamila Chodorowska, Natalia Koźmińska, Martyna Tomczak, Dawid Kempski, Lena Pilsak, Julia Chmielowiec, Hanna Miluszkiewicz, Hanna Pankiewicz, Julia Krawczyk, Aleksandra Czarnik, Katarzyna Szafrańska i Sandra Szafrańska.

Nagrody wręczyły im ważne postacie: Małgorzata Kanecka – członek Zarządu Powiatu Kłodzkiego, Przemysław Zwaduch – Nadleśniczy Nadleśnictwa Zdroje czy Banici, grupa rekonstruktorów z Kłodzka. Fundatorami były m.in. powiat kłodzki i gminy – miejska i wiejska Kłodzko. W spotkaniu uczestniczyli m.in. Michał Cisakowski – wiceprzewodniczący Rady Powiatu Kłodzkiego),  Daniel Jakubowski – dyrektor Twierdzy Kłodzkiej, Tomasz Nowacki – prezes Banku Spółdzielczego w Kłodzku), Monika Wróbel – zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej nr 6 w Kłodzku i Monika Doskocz z MOK Szczytna..  Z takimi przyjaciółmi wiele można zdziałać. A jakie plany na przyszłość? Choćby zaproszenie Andrzeja Sapkowskiego, jednego z najbardziej rozpoznawalnych na świecie polskich pisarzy, którego „Trylogia husycka” była już w tym roku czytana przez młodzież na Twierdzy Kłodzkiej. 

Ja bym podpowiedział jeszcze... przyspieszony kurs tańca. Grupa Banici zachęcała w Szczytnej do przyłączenia się do ich pląsów z czasów średniowiecznych. Zdecydowało się na to tylko kilka pań, a Małgorzata Kanecka za natychmiastowe rozpoznanie kroku powinna dostać nagrodę. Ciekawe, jak współczesne normy wkraczają w dawne czasy. Banici chcieli zaprezentować pokaz broni średniowiecznej. Taki praktyczny, ze strzelaniem z łuku. W obiekcie użyteczności publicznej, który  jest na dodatek pełny ludzi, to jednak zabronione. Trzeba będzie poczekać do następnego festynu rycerskiego. [kot]

Dodaj komentarz

Komentarze (0)