Kompletnie pijany ukradł auto, spowodował dwie kolizje i próbował zepchnąć radiowóz z drogi

piątek, 11.1.2019 09:25 4568 1

Ząbkowiccy policjanci po kilkudziesięciominutowym pościgu zatrzymali mężczyznę, który w stanie nietrzeźwości dokonał szeregu przestępstw. Po zebraniu materiałów został doprowadzony do sądu i najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.

fot. KPP Ząbkowice Śl.

- W poniedziałek 7 stycznia około godziny 20.00 policjanci dostali informację, że od strony Kłodzka jedzie z nadmierną prędkością mężczyzna. Kieruje skodą octavią i na terenie gminy Bardo wyprzedzając samochód uderzył w jego bok, urywając lusterko. Policjanci Ruchu Drogowego jak i Prewencji w okolicach Ząbkowic Śląskich próbowali zatrzymać ten samochód. Kierujący nie dostosował się do sygnałów świetlnych i dźwiękowych i kontynuował jazdę po Ząbkowicach Śl. - informuje kom. Ilona Golec z ząbkowickiej policji.

W centrum miasta uderzył skodą w tył stojącego na światłach samochodu, zawrócił i uciekał w kierunku drogi krajowej numer 8.

- Na tej drodze skierował się znów w stronę Kłodzka. Gdy jechał w kolumnie samochodów i próbował je wyprzedzić zauważyli go jadący z przeciwka policjanci. Funkcjonariusze zawrócili i używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych próbowali ponownie zatrzymać jadącego skodą. Ten skręcił i ucieczkę kontynuował w kierunku Dzierżoniowa. W tym momencie policjanci otrzymali informację, że samochód, który gonią został w ciągu ostatniej godziny skradziony w Kłodzku - relacjonuje kom. Golec.

W trakcie pościgu uciekinier zajeżdżał drogę policjantom i próbował zepchnąć radiowóz z drogi. Po pokonaniu kilku kilometrów kierujący skodą zjechał na pobocze i utknął w zaspie. Policjanci zatrzymali mężczyznę.

- 26-latek,mieszkaniec powiatu kłodzkiego, miał blisko 2,7 promila alkoholu w organizmie. W momencie zatrzymania był agresywny i został zatrzymany w policyjnym areszcie do wyjaśnienia. Gdy wytrzeźwiał postawiono mu szereg zarzutów: kierowanie w stanie nietrzeźwości, złamanie zakazu kierowania pojazdami wydanego przez sąd, narażenie ludzi na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia poprzez niebezpieczną jazdę w terenie zabudowanym, usiłowanie czynnej napaści na policjantów oraz kradzież samochodu - mówi policjantka.

W trakcie wyjaśniania okazało się, że mężczyzna wyszedł z więzienia zaledwie 26 dni wcześniej, przed upływem terminu odsiadki za dobre sprawowanie. W zakładzie karnym przebywał prawie pięć lat za podobne przestępstwa. W chwili obecnej ponownie trafił za kratki. Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. W tym czasie zostanie podjęta decyzja co do jego przyszłości.

Za przestępstwa grozi mu łączna kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Nowy wątek
Euroline piątek, 11.01.2019 16:50
Odsiadkowcy przed wyjściem powinni mieć jakieś warsztaty powrotu do społeczeństwa...