HISTORIA JAKIEJ NIE ZNACIE. Pomnik na cmentarzu wojennym w Dusznikach-Zdroju odnowiony po 146 latach [FOTO]

czwartek, 12.1.2023 20:11 1382 2

Niezwykle ciekawą historię opowiedział na swoim profilu na fb burmistrz Dusznik-Zdroju. Trudno nie zgodzić się z Piotrem Lewandowskim, że dusznicki cmentarz wojenny jest szczególnym symbolem dziedzictwa kulturowego nie tylko miasta, ale i regionu. Przeczytajcie zatem Państwo historię pewnego pomnika, który tam stoi i został przywrócony do świetności.

Latem 1876 roku, w 10. rocznicę założenia cmentarza wojennego w Dusznikach-Zdroju, z inicjatywy ówczesnego burmistrza Paula Denglera postanowiono kamiennym pomnikiem upamiętnić miejsce wiecznego spoczynku żołnierzy armii pruskiej i austriackiej. Komitet honorowy pod przewodnictwem burmistrza Denglera i najzacniejszych obywateli miasta zlecił wykonanie kolumny zakładowi kamieniarskiemu J. Klara. Warto zaznaczyć, że patronat honorowy uroczystości powierzono księżnej Soffi Pruskiej z Kamieńca – osobie z domu cesarskiego.

Uroczystość odbyła się w dniu 3 września 1876 roku, a uczestniczyli w niej weterani wojenni, Bractwo Strzeleckie z Dusznik-Zdroju, Lewina Kłodzkiego, Łężyc, Szczytnej, Radkowa, Kłodzka, Kudowy Zdroju, Nachodu, Nowego Mesta oraz pastor ewangelicki Ublauz z Dusznik-Zdroju.

Pruscy oficerowie byli reprezentowani przez radcę sądu majora von Szobe, podporucznika Gwardii Przybocznej Landwery – burmistrza Denglera, podporucznika II Pułku Landwery J. Seemauna, przedstawiciela Korpusu Sanitarnego Armii dr Johana Kolbe, którego mogiła zachowała się do dnia dzisiejszego na cmentarzu przykościelnym.

Stronę austriacką reprezentowali: major Karl Schmidt z Cesarsko-Królewskiego Pułku Artylerii polowej, kapitan Pułku Piechoty hrabia Karol Schaffgotch, porucznik Pułku Dragonów Jego Cesarskiej Mości Franciszka Józefa Viktor Hennig z twierdzy w Józefowie. Na uroczystości zjawili się również przedstawiciele dóbr ziemskich – hrabia von Matius z Jeleniowa, hrabia von Lobbede ze Szczytnej oraz przedstawiciel Rejencji Wrocławskiej Moriz Eichorn, Tajny Radca Dworu z Berlina Epner, któremu burmistrz przekazał listę spoczywających żołnierzy.

Polegli żołnierze obydwu armii zginęli w wyniku działań wojennych lub zmarli w lazaretach wojskowych zlokalizowanych na terenie Dusznik-Zdroju. Zginęło wtedy 142 osoby z armii pruskiej oraz 132 osoby z armii austriackiej. Wśród nich byli również Polacy, którzy walczyli po obu stronach.

Od lat 60. XX w. zostali zapomniani, kiedy ich nagrobki zostały usunięte i do dziś spoczywają w bezimiennych grobach. Na terenie cmentarza  powstała stolarnia, a sam pomnik został strącony i rozbity na kilka części. Przez 30 lat cmentarz leżał zapomniany, choć przecież o jego znaczeniu świadczy, że w czasie wakacji w 1912 roku odwiedziła go studentka Edyta Stein, a 5 lipca 1957 roku ks. Karol Wojtyła.

Dzięki staraniom ówczesnego Prezesa Towarzystwa Miłośników Dusznik-Zdroju pana Ryszarda Grzelakowskiego, po przejęciu Zakładów Elektroniki Motoryzacyjnej w Dusznikach-Zdroju przez firmę Visteon, ówczesny prezes Richard T. Anklin, po zapoznaniu się z historią cmentarza, zadecydował o oczyszczeniu terenu ze stojących obiektów (m.in. budynki stolarni) oraz wygrodzeniu obszaru według map historycznych, by po kilku miesiącach przekazać ten teren gminie Duszniki-Zdrój. Uroczystość odsłonięcia pamiątkowej tablicy odbyła się 27 września 2003 roku. 

Po wielu latach starań gmina Duszniki-Zdrój postawiła w roku 2020 tablice z piaskowca z nazwiskami poległych, które sfinansowano  z programu Groby i cmentarze wojenne w kraju, ze środków finansowych Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury na zadanie w kwocie 41 760 zł i wkładzie własnym gminy Duszniki-Zdrój 10 440 zł.

Czas na kontynuację działań przyszedł w roku 2022, kiedy to gmina Duszniki-Zdrój uzyskała dotację z budżetu państwa w kwocie 72 000 zł na remont pomnika oraz postawienie 9 masztów flagowych, na których zostaną zawieszone flagi wszystkich spoczywających nacji. Dodatkowe środki finansowe udało się uzyskać od Wojewody Dolnośląskiego, który przekazał 66 606 zł na remont pomnika. W grudniu 2022 zakończyły się prace. Efekty można podziwiać przy okazji spaceru na Zamek Homole.

Warto zaznaczyć , że sam cmentarz wojenny jest szczególnym symbolem dziedzictwa kulturowego Dusznik-Zdroju. Po bitwie pod Sadową [23 lipca 1866 roku] Prusy i Austria podpisały traktat pokojowy. Jako ciekawostkę można przedstawić fak, że po raz pierwszy zastosowano postanowienia Konwencji Genewskiej [1864], która mówiła o zabezpieczaniu rannych na polu bitwy zwycięzców. W XVIII wieku zawierano międzynarodowe umowy, dzięki którym można było ochraniać uzdrowiska przed skutkami wojen, które traktowano jako tereny neutralne, omijane przez fronty bitewne. W niektórych przypadkach organizowano szpitale polowe. Przez uzdrowisko możliwy był przemarsz wojsk, jednak bez możliwości stacjonowania.

W Dusznikach-Zdroju ranni Austriacy byli leczeni w szkole katolickiej i ewangelickiej, a Prusacy w Teatrze Zdrojowym i pensjonatach. Burmistrz Paul Dengler dostał szczególne podziękowania z Kancelarii Cesarsko-Królewskiej w Wiedniu za opiekę medyczną otrzymaną przez żołnierzy cesarza Franciszka. To wydarzenie stało się podstawą prawną dla burmistrza do oficjalnego wystąpienia do władz państwowych w Berlinie i Wiedniu o przyznanie zawartego w umowie odszkodowania.

Paul Dengler swoim skutecznym działaniem uzyskał dla miasta dość wysoką sumę, dzięki której powstało wiele inwestycji. Do najważniejszych należały: hala spacerowa z pijalnią i salą teatralną, wodociągi z wieżą ciśnień, budynek poczty z automatyczną centralą telefoniczną na 350 numerów, regulacja rzeki Bystrzyca Dusznicka, całkowita modernizacja Nowego Domu Zdrojowego, budowa remizy strażackiej oraz wiele innych. [-]

Prace dofinansowano z budżetu państwa – ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

arekafryka czwartek, 12.01.2023 21:27
Za to,że Polacy przez ponad 100 lat byli gnębieni przez...
mieszkaniec niedziela, 15.01.2023 20:55
Trochę prawdy - na tych ziemiach prawie nie było Polaków...