ICH TROJE na Festiwalu Aktorstwa Filmowego w Bystrzycy Kłodzkiej! To jak Dzień Matki i Dzień Dziecka razem

Piękna i dwie bestie... W Bystrzycy Kłodzkiej pozwolą nam wierzyć, że przestajemy być prowincją, jeśli tylko tego chcemy. 27 maja rozpoczyna się Festiwal Aktorstwa Filmowego, którego ryrektor, Stanisław Dzierniejko, zaproponował nam spotkania z wybitnymi twórcami. – Najważniejsze, że spotykają się tu wszystkie pokolenia bystrzyczan – mówiła przed rokiem Ewelina Walczak. Nie zabraknie bowiem spotkania dla młodzieży. Zresztą... Wszyscy odmłodniejemy! Kogo spotkamy?

Feliks Falk [rocznik 1941] to wielki mistrz polskiego kina. On w sali widowiskowej BOKiS ma rozmawiać z młodzieżą [w środę, 28 maja, o godz. 11:00], ale przecież nikt tam nikomu nie będzie sprawdzał metryki! A być tam naprawdę warto. Jak bowiem ze spokojem przyjąć, że to „za komuny”, mimo cenzury, powstały najlepsze polskie filmy? Albo że „Wodzirej”, genialny film Feliksa Falka, pół wieku temu zanim trafił do kin, rok leżał „na półce”? Bo reżyser szedł słuszną drogą. Dzięki intuicji, a nie AI.

Andrzej Grabowski [rocznik 1952] znany jest masowej publiczności z roli Ferdynanda Kiepskiego... To jednak mistrz interpretacji. W Bystrzycy kłodzkiej będzie recytował... wiersze. Usłyszymy słowa ks. Jana Twardowskiego (1915-2006), Wisławy Szymborskiej (1923-2012), Zbigniewa Herberta (1924-1998) czy Czesława Miłosza (1911-2004). Towarzyszyć mu będzie fenomenalna muzyka Cezarego Chmiela, a nam wołanie o szanowanie godności człowieka. Co może być ważniejszego w teatrze?

Barbara Garstka [rocznik 1988] przedstawi spektakl inspirowany historią Elżbiety Czyżewskiej (1938-2010), która w latach 60. XX wieku była naszą polską Marliyn Monroe (1926-1962). Jak oceniła Katarzyna Szumlewicz, krytyczka literacka, aktorka w monodramie „Najszczęśliwszy dzień” jest „świetna wokalnie, słodko-kobieca, a jednocześnie umiejąca przekazać głęboki tragizm tej postaci”. Kochała być kochana, sama kochała tłumy, aż pokochała alkohol... Koniecznie trzeba to zobaczyć! [kot]