Kapela Bożków ma nową płytę! To opowieść o kilku latach wędrówek genów i neuronów członków zespołu [FILM]
Od dawna wiemy, że nikt na ziemi kłodzkiej nie pobudza wyobraźni słuchaczy tak, jak robi to Kapela Bożków. Ich „legendarny Bożków Sound” przestaje być jedynie sloganem. „Neanderthalensis” to tytuł ich nowej płyty, która jest jeszcze gorąca... Ostatni neandertalczycy zniknęli z naszego świata około 24 500 lat temu. Może nasze życie byłoby lepsze, gdyby przetrwali? Takie jest właśnie dzięki Kapeli Bożków.
„Tak długo wyczekiwanej płyty Kapeli Bożków jeszcze nie było. Spośród topniejących lodowców, z mitochondrialnej energii matki trąbki, babci gitary, noży, talerzy i balsamu, powstała opowieść o ostatnich kilku latach wędrówek genów i neuronów członków zespołu” – reklamują nowe wydawnictwo sami muzycy i już z tego widać, że to nie lada mądrale. Pierwsze nowe klipy mają powstać w marcu. Cieszmy się więc muzyką!
Kapela Bożków to „od zawsze” po prostu dobry zespół. Dlaczego nie robi [i pewnie nie zrobi] wielkiej kariery? Pisaliśmy o tym TUTAJ. Jakże byśmy chcieli się mylić! A tymczasem z przyjemnością słuchamy tych inteligentnych muzyków, których wrażliwość niezmiennie nas zaskakuje. Kto choć raz nie widział ich na scenie, niewiele wie o ziemi kłodzkiej. Stary „Lot nad Włodzicą” bez słów opowiada więcej, niż najlepszy tekst.
Na koncertach fani domagają się właśnie opowieści o jeżach... Wojtek Grzesiak na basie, Oskar Babiak na gitarze, Paweł Fadiejew na perkusji i Jacek Mokrzan na trąbce czy harmonijce są jak doktor Jekyll i pan Hyde... Ich zespół mieści wrażliwych mężczyzn i „jajcarzy”, którzy bawią publiczność. Czy na nowej płycie udało się pokazać oba te oblicza? Wsparła ich Dominika Radwan, a to przecież niezwykle poważna kobieta!
Płyta jest do nabycia jest w Pracowni Muzycznej Bożków 111, Galeria Sztuki pARTer przy Kłodzkim Ośrodku Kultury lub w klubokawiarni „Pan Kawka”. Możecie też bezpośrednio zamówić ją u zespołu: kapelabozkow@gmail.com. Jeśli wyślecie na ten adres wasze zdjęcia z „Neanderthalensis” i dodacie swój komentarz do nowej płyty, zespół wybierze szczęśliwców, których zaprosi na swój koncert. [kot]
PS A koncerty promujące płytę? Będą! I będziemy o nich informować. A tymczasem ich bywalcy znają oczywiście utwory „Gdybyś była Jeżem” czy „Skałą stałem się”. My szczególnie polecamy Państwu „Spacer z Klahrem” z przepiękną wokalizą Dominiki Radwan i takim też gitarowym solo Oskara Babiaka, a w końcu ze zdaniem: „Nie, wciąż żyję”. A kto namalował taką intrygującą okładkę? Oczywiście Wojtek Grzesiak.
Zdjęcia: Lucyna Piwowarska-Dmytrów i doba.pl
Dodaj komentarz
Komentarze (0)