Jedzie na rowerze dookoła Polski, aby wesprzeć WOŚP. Paweł Małaszko dotarł do Kłodzka [Foto]
Kłodzko znalazło się na trasie zimowej wyprawy rowerowej dookoła Polski, której podjął się Paweł Małaszko. Rowerzysta ma do pokonania ponad 3500 km, a w ten sposób chce wesprzeć finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Paweł Małaszko wyruszył w samotną wyprawę rowerową 1 stycznia z Niechorza. Do pokonania ma ponad 3500 km i jako wolontariusz w trakcie całej wyprawy będzie kwestował na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- Uwielbiam podróże, a przy obecnej sytuacji nie chciałem się gdzieś wypuszczać za granicę, ponieważ wyprawa nie miałaby sensu. Chciałem jechać do Indii albo gdzieś na Bliski Wschód rowerem, a obecnie wiadomo, że przekraczanie granic jest albo niemożliwe albo musiałbym siedzieć gdzieś na kwarantannie. Uznałem więc, że to jest dobry rok na to, żeby zwiedzać Polskę - mówi Paweł Małaszko. - Jak założyłem plan wyprawy i wiedziałem, że będzie to przejazd zimowy, to od razu połączyłem go w głowie z finałem WOŚP. Założyłem swoją e-skarbonkę i zachęcam do jej wsparcia. Mam nadzieję, że będę się mógł przyczynić do tego, aby dzieci otrzymały trochę pomocy również z mojej e-skarbonki.
W czwartek, 14 stycznia rowerzysta dotarł do Kłodzka, które, jak się okazało, odwiedza już nie pierwszy raz.
- Mam do tych terenów bardzo duży sentyment. Przyjeżdżam tutaj od 2008 roku. Pozdrawiam przy okazji Radków, bo tam zacząłem swoją przygodę z Kotliną Kłodzką. Byłem tu już kilka razy, turystycznie, aby pochodzić po górach i czuję się tutaj trochę jak u siebie - mówi Paweł.
W piątek, 15 stycznia Paweł wyruszył dalej, w kierunku Prudnika. Miejscem docelowym jest Niechorze, gdzie rowerzysta ma zamiar dojechać pod koniec lutego.
- Przejechałem już ponad 900 km, a cały dystans, jaki sobie założyłem, to jest min. 3500 km. Zaplanowałem na to dwa miesiące. Mam jednak taki bufor bezpieczeństwa dwóch tygodni, który sobie założyłem w trakcie planowania wyprawy, na wypadek jakiś zbiegów okoliczności, które gdzieś mnie przytrzymają. Startowałem z Niechorza i również tam zakończę swój przejazd. Proszę jednak kierowców o troszkę wyrozumiałości. Dajcie mi chociaż ten metr przestrzeni, nie jedźmy na przysłowiowe lusterko - apeluje rowerzysta.
Zachęcamy do wsparcia e-skarbonki https://eskarbonka.wosp.org.pl/zztjb7
Całą trasę do Kłodzka zobaczycie tutaj
Przeczytaj komentarze (11)
Komentarze (11)