Polsko-niemieckie „Wakacje z Bogiem” na ziemi kłodzkiej. Czyż nie jest to dobra promocja Krainy Pana Boga i Maryi?
Na stronie archidiecezji Berlina możemy przeczytać relację z rekolekcji w Polsce, które po raz 30. zorganizowała berlińska wspólnota Monte Crucis. W pierwszej połowie lipca 10 dni Niemcy i Polacy dzielili w Dusznikach-Zdroju na wypoczynek i modlitwę. Pielgrzymowali też do Wambierzyc i zwiedzali okolicę.
Autorka relacji, Ingrid Schönsee, zwraca uwagę, że kiedy latem 1993 roku jezuita o. Hubertus Tommek zaprosił wspólnotę na rekolekcje do Polski, nikt nawet nie przypuszczał, że z czasem stanie się to tradycją. – W pierwszym roku w podróż wyruszali tylko Niemcy, dla niektórych było to bolesne spotkanie z utraconą ojczyzną – mówi Edelgard Ropel, która uczestniczyła w nich od początku. Potem do rekolekcji przyłączyli się Polacy. I też za pierwszym razem czuli się nieswojo w towarzystwie Niemców. Teraz jeden z polskich uczestników mówi: – To, co łączy, a nie to, co dzieli, jest najważniejsze.
„To, że Niemcy i Polacy w wieku od 2 do 89 lat spotykają się od 30 lat razem na wakacje z pielgrzymką do Wambierzyc (Albendorf) nie jest naszą zasługą” – przekonuje Janek – „Duch Boży odegrał ważną rolę". Spośród niemal 100 osób, które corocznie biorą udział w tym przedsięwzięciu, są nie tylko ci, którzy mieszkają w Niemczech czy Polsce, ale także w Szkocji, Austrii czy aż w Afryce. Codziennie, po porannej mszy, mogli oni wybierać między wycieczkami pieszymi lub autokarowym po okolicy. Zwiedzili m.in. Kudowę-Zdrój, Polanicę-Zdrój i Kłodzko. Wieczorem wszyscy ponownie spotykali się na modlitwie.
Punktem kulminacyjnym był pielgrzymka do Wambierzyc, gdzie Maryja jest czczona jako królowa rodzin. W tym roku 18-kilometrową trasę z Dusznik-Zdroju do sanktuarium przeszło, czasem w deszczu, 25 pielgrzymów. Reszta pojechała autokarami. Hanna, uczestniczka rekolekcji, powiedziała potem, że „Boże działanie i Jego obecność czuć tu wszędzie: w mszy świętej, w przyrodzie, w spotkaniach z ludźmi, w muzyce”. Na stronie wspólnoty Monte Crucis możemy przeczytać m.in., że okolice Dusznik-Zdroju są idealnymi do uprawiania turystyki pieszej. 10-dniowy pobyt każdego członka grupy niemieckiej kosztował 650 euro. [kot]
Przeczytaj komentarze (18)
Komentarze (18)