Kto ma pomóc przedsiębiorcom z naszego regionu? Pełnomocnik do spraw powodzi ma swoje zdanie [AKTUALIZACJA]

czwartek, 17.10.2024 13:49 3124 12

Słyszeliśmy to na własne uszy, ale długo nie mogliśmy uwierzyć... – Nikt wam nie pomoże, musicie pomóc sobie w tym regionie sami. Współpracujcie ze sobą – oznajmił w Bystrzycy Kłodzkiej Łukasz Osiński, którego Rzeczniczka Małych i Średnich Przedsiębiorców powołała na pełnomocnika do spraw zwalczania skutków powodzi. Spotkał się z dramatycznie brzmiącą ripostą. AKTUALIZACJA. Interpretację tych słów autorstwa samego pełnomocnika publikujemy poniżej.

Spotkanie z przedstawicielami instytucji oferującymi wsparcie dla przedsiębiorców dotkniętych skutkami kataklizmu zorganizował Śnieżnicki Klub Biznesu. Jego koordynatorzy, Adam Jaśnikowski i Piotr Wdowiak, dwoją się i troją, by podtrzymać nadzieję, że po powodzi nasz region uda się uratować. Sprowadzili ZUS, US, PUP, PIP, KARR, samorządowców, społeczników. Ci dzielą wsparcie, ale to jest niewystarczające.

Tomasz Dutkiewicz, przedsiębiorca ze Stronia Śląskiego, odpowiadał pełnomocnikowi: – Jesteśmy porzuceni. Pourywane są łańcuchy dostaw. Skala jest olbrzymia, pracownicy są zwalniani. Próbujemy startować, ale nie ma obrotów! COVID, wojna, teraz powódź. To jest awykonalne: nie jesteśmy  w stanie sami się odbudować. I może najbardziej poruszające pytanie: – Gdzie jest nasza godność jako ludzi?!

Wraca sprawa definicji poszkodowanego. Tomasz Dutkiewicz mówił o niej już na spotkaniu z ministrem rozwoju i technologii Krzysztofem Paszykiem, które 7 października odbyło się w Białej Wodzie. Przecież poszkodowani przez żywioł są nie tylko ci, którym woda zatopiła warsztat pracy, ale również ci, którzy już przeszło miesiąc nie zarabiają grosza. Minister mówił wówczas: dzielą nas godziny od nowego planu pomocy.

Pisaliśmy o tym TUTAJ. Minęło 10 dni, a tu ani widu, ani słychu o nowych formach pomocy. Przecież ci, którzy suchą nogą przeszli przez potop, ale zaraz stracili wszystkich klientów, nie mają nawet prawa odroczyć swoich zobowiązań wobec ZUS! A od państwa grosza nie dostaną... – Gdzie jest nasza godność?! – powtórzmy za panem Tomaszem. Rzecz jest bowiem oczywista: odpowiedzialność za tę klęskę ponosi państwo.

Trzeba się było ubezpieczyć? Mało to śmieszne, ale powtórzymy za Łukaszem Osińskim: ubezpieczyciele potrafią teraz powiedzieć, że polisa opiewała na zalanie, a nie powódź, zatem odszkodowanie się nie należy... A Jana Prokopcova z Radochowa, Czeszka, która wraz z mężem hodowała ryby? Zainwestowali krocie, by zabezpieczyć się przed powodzią, ale przyszło tsunami po pęknięciu wału w Stroniu Śląskim...

I z nimi, i z innymi w podobnej sytuacji nikt nie chce poważnie rozmawiać. Oferuje im się jałmużnę, a nie realną pomoc, by mogli odtworzyć swój biznes czy utrzymać dotychczasowy, ponoć nie dotknięty powodzią. – Nikt nas nie szanuje. Jesteśmy drugim gatunkiem ludzi, tam zostaliśmy zepchnięci – mówiła Jolanta Kobak, radna z Kłodzka, ale i przedsiębiorca. Pomoc jest dla pracowników, ale dla nich nie.

Samorządowcy niewiele im mogą pomóc. Burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej Renata Surma mówiła, że już się pojawiają prośby o umorzenia podatków. – Głos samorządów nie jest słuchany. Wysłaliśmy 6 pism do pana wojewody i nie mamy ani jednej odpowiedzi – dodała. Adam Jaśnikowski podkreślił, że za umarzanie podatków powinna być rekompensata z budżetu. W tej sprawie skierowano petycję do premiera.

I pełnomocnik do spraw zwalczania skutków powodzi mu przyklasnął. – Piszcie petycje, zbierajcie podpisy, pokażcie, że to ważne problemy i ilu was jest – mówił Łukasz Osiński. Jego głos to za mało... Burmistrz Międzylesia Tomasz Korczak zadeklarował, że z każdym przedsiębiorcą będzie rozmawiał, bo do każdego trzeba podejść indywidualnie. – Nie ma takiego samego biznesu i nie ma takich samych problemów – dodał.

On to rozumie, a państwo? Trzeba przyznać, że urzędnicy ZUS czy Urzędu Skarbowego w Bystrzycy Kłodzkiej też rozmawiali z każdym, ale mogą się poruszać jedynie w ramach nakreślonych przez prawo. A te są bardzo wąskie. Za to już pojawiają się oferty „z kraju” wykupywania zalanych lub nie biznesów na terenach powodziowych. Za grosze, ale w ramach „pomocy”. Pisaliśmy już, że oszuści są tu zawsze przed państwem. [kot]

AKTUALIZACJA. Oto treść maila, który przysłał do nas Łukasz Osiński, społecznie działający pełnomocnik Rzeczniczka Małych i Średnich Przedsiębiorców do spraw zwalczania skutków powodzi:

Szanowny Panie Redaktorze,
proszę o sprostowanie tytułu artykułu oraz tekstu. Moja wypowiedź została wycięta z kontekstu i stawia mnie w złej sytuacji. Całość brzmiała, że trzeba się samoorganizować, bo nikt wam nie pomoże, musicie pomóc sobie w tym regionie sami.  Aby rozruszać sprzedaż/obroty, musicie kupować od siebie i działać razem. O pomocy cały czas mówimy, ale moim zadaniem jest zbieranie problemów na jakie przedsiębiorcy natrafiają, przekazywanie i formułowanie propozycji rozwiązań.

Przeczytaj komentarze (12)

Komentarze (12)

Alfred czwartek, 17.10.2024 22:08
Nie rozumiem. Przecież Jaśnikowski jest z PO, a oni teraz...
lola dzisiaj, 7 godz temu
Dla kogoś? to obce... bliżej koszula ciału....???!!!!
wczoraj, 23 godz temu
Gdzie jest moje KPO??Narazie 40tys migrantów, strach przed silnymi panami...
Pozdro ze ZDELu tumanie piątek, 18.10.2024 09:55
Może Czech pisowski geniusz kadrowy po collegium tumanum coś pomoże?
piątek, 18.10.2024 11:47
Pan wojewoda ponoć też skończył tą uczelnię jest przy władzy...
piątek, 18.10.2024 20:00
Nie musi Czech z Rusinkiem i Szpytmą pokazali jak się...
wczoraj, 23 godz temu
POmoże jak w POwodzi.
piątek, 18.10.2024 19:56
Polecam wodę źródlaną z Marianówki poniżej Orlego Gniazda, trochę brązowa ale Krzyśkowi smakuje.
Alę Rumę piątek, 18.10.2024 15:33
Kiedyś chciałem być PiSowcem, lecz me dziewczę powiedziało, nie dam...
czwartek, 17.10.2024 17:29
Papierowe państwo, bez znaczenia kto rządzi w danym momencie...I tak...
Wyborca czwartek, 17.10.2024 14:01
Taka była celowość powodzi... To nie oszuści wykupują to są...
Felek czwartek, 17.10.2024 14:38
Coś za ostro zabełtałeś ...pisz jaśniej !!!