Kłodzkie obchody 80. rocznicy Rzezi Wołyńskiej i kontrowersyjne wystąpienie jednego z gości. Czy to nie jest „nasza wojna”?

niedziela, 16.7.2023 20:54 7213 28

Powaga, ale jednocześnie bezsilność wobec ogromu zbrodni i braku możliwości godnego pochowania choćby szczątków jej ofiar... To główne przesłanie kłodzkich obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej, które 16 lipca odbyły się przy Pomniku Pamięci w Parku Kresowian. Czy krzywda rodzin bestialsko pomordowanych, której nie sposób kwestionować, może usprawiedliwiać słowa ocierające się o zdradę polskiej racji stanu?

Formułujemy bardzo mocny zarzut, ale zanim przejdziemy do słów, które – naszym zdaniem – uzasadniają taką ocenę, zrelacjonujemy, na ile się da bez emocji, to co wydarzyło się w niedzielę w Kłodzku. Uroczystości rozpoczęły się od mszy w kościele oo. jezuitów, stamtąd ich uczestnicy przemaszerowali w ślad za pocztami sztandarowymi do Parku Kresowian, gdzie pod pomnikiem poświęconym Polakom pomordowanym na Kresach Wschodnich przez Ukraińców w latach 1939-47, rozpoczęły się przemówienia. 13 przemówień!

Pierwszy głos zabrał Adam Łącki, prezes Towarzystwa Ziemi Kłodzkiej w imieniu Tadeusza Szewczyka, wieloletniego prezesa Związku Kresowian Ziemi Kłodzkiej, który z przyczyn zdrowotnych nie mógł uczestniczyć w obchodach. Adam Łącki, sam wywodzący się z Kresów, mówił z powagą: – Nie wolno nam o tym ludobójstwie zapomnieć. Choć z serca pomagamy Ukraińcom, musimy stanąć w prawdzie. Wtedy będziemy mogli mówić o przebaczeniu. Kontekst wojny w Ukrainie, którą napadła Rosja, wracał właściwie w każdym wystąpieniu.

Starosta kłodzki, Maciej Awiżeń, jako pierwszy przywołał zdanie: „Nie o zemstę, lecz o pamięć i prawdę wołają ofiary”. Maciej Awiżeń podkreślił, że przecież nie chodzi o odwet, ale o wzajemny szacunek, na którym trzeba budować przyszłość. Burmistrz Kłodzka, Michał Piszko mówił, że zdajemy egzamin z pomocy dla Ukrainy, gdy prowadzi ona wojnę obronną. Zaapelował jednak do rządzących, by wynegocjowali z Ukraińcami umowę międzynarodową dotyczącą ekshumacji, by godnie pochować ofiary Rzezi Wołyńskiej.

Zbigniew Tur, wójt Gminy Kłodzko i szef PSL w powiecie kłodzkim, zaostrzył ton. – Ze strony władz Ukrainy nie ma takiej woli – powiedział zdecydowanie. Dodał przy tym powtarzaną przez niemal wszystkich opinię, że bez prawdy i pamięci nie będzie pojednania. – Chcemy pochować ofiary. Kresowian zabito drugi raz przez przemilczenie – mówił. Można było odnieść wrażenie, że to zarzut także do obecnych władz. Tadeusz Samborski z Legnicy, niegdyś poseł PSL, powiedział, że „fałszywa historia jest podstawą fałszywej polityki”. – To nasza moralna porażka – dodał.

O „prawdziwej historii” mówił Michał Siekierka z wrocławskiego IPN. Podkreślił, że Wołyń to tylko symbol zbrodni ukraińskich. Pierwsze mordy były już w 1939 roku w województwo tarnopolskim. Zaraz za Polakami przez nacjonalistów mordowani byli Żydzi i inni obywatele II RP. – Pamiętajmy o ofiarach i o konkretnych sprawcach zbrodni – apelował. Powiedział też, że trudno policzyć pomordowanych, choć przykład podał dość absurdalny. Wspomniał o ofiarach romskich i dodał, że Romowie nie brali udziału w spisach powszechnych. Nie wiadomo zatem, ilu ich było...

Nie przebierał w słowach następny mówca, Witold Listowski, prezes Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich. – Trwa wojna na Ukrainie, ale to nie jest nasza wojna – mówił. „Nie nasza” zatem czyja, oprócz Ukraińców oczywiście?! Wśród wszystkich poważnych ugrupowań politycznych w naszym kraju panuje zgoda choć w jednej sprawie: to nasza wojna! Podobnie traktuje ją cały cywilizowany świat ze wszystkimi naszymi sojusznikami z NATO włącznie. A skarga, że rząd odmówił asysty wojskowej obchodom organizowanym przez Listowskiego?

Chcielibyście Państwo, żeby w obecności kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego kwestionowano polską rację stanu? – Dopóki ONI się nie przyznają, że wymordowali pół miliona Polaków, to jaka to będzie zgoda? – pytał w Kłodzku Listowski, który – jak widać – nie ma problemu z liczeniem ofiar jak historycy z IPN. A burmistrz Piszko na swoim profilu na fb umieścił potem zdanie: „W przemówieniach padło wiele ważnych, czasem mocnych, lecz zawsze prawdziwych słów”. Czyżby zgadzał się z opinią, że obrona Ukrainy przed agresorem nie jest „naszą wojną”?

Przemawiający po Listowskim Wojciech Murdzek, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki, nie zareagował na jego słowa. Powiedział m.in., że bez osądu „tej trudnej historii” trudno budować przyszłość. Dodał, że mamy w pamięci wszystkie tragedie, które „zgotowali nam sąsiedzi”. Posłanka Monika Wielichowska podobnie: – Nie chcemy być cicho, kiedy okrutne bestialstwo stało się piekłem na ziemi dla tysięcy Polek i Polaków! I przestrzegła przed „skutkami ideologii opartej na nienawiści i pogardzie dla człowieka”.

W imieniu ministra Michała Dworczyka głos zabrała Krystyna Śliwińska, radna powiatu kłodzkiego. Jeśli dobrze zrozumieliśmy, minister podkreślał, że nieśliśmy na Wschód kulturę łacińską, czyli – można było wywnioskować z kontekstu – wyższą. Warto zatem zwrócić uwagę, że wielu ukraińskich zbrodniarzy było wprost związanych z ową „kulturę łacińską”. Chyba że będziemy kwestionować związek Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego z papiestwem. Ryt mają gorszy, taki „niekulturalny”, bo bizantyjski?

Paweł Gancarz, szef dolnośląskiego PSL, mówił z kolei, że 80 lat po Rzezi Wołyńskiej nastąpił przełom jeśli chodzi o pamięć o tych wydarzeniach. Zaraz jednak dolał oliwy do ognia... – Na Cmentarzu Orląt Lwowskich chowani są teraz bohaterowie ukraińscy! – ogłosił. Dodał przy tym, że powinniśmy „faktycznie” bronić tego, o czym mówimy, a nie tylko w deklaracjach. Mamy nadzieję, że chodziło mu o dyplomację, a nie o wyprawę na Kijów. Może radykalizm PSL tłumaczy fakt, że zdecydowana większość ofiar Rzezi Wołyńskiej to mieszkańcy wsi?

Na tym tle kojąco brzmiały słowa Iwony Janoszek-Badeckiej, asystentki senatora Aleksandra Szweda. Senator zwrócił po prostu uwagę na znaczenie pamięci w historii i przekazywania wiedzy o przeszłości szczególnie młodemu pokoleniu. Ostatnia głos zabrała Krystyna Orłowicz ze Stowarzyszenia „Kresy we Francji”. Tu były przede wszystkim emocje, jak najbardziej uzasadnione, w związku z uczestnictwem w tak podniosłej uroczystości, która zakończyła się złożeniem kwiatów pod Pomnikiem Pamięci.

Absolutnie nie jesteśmy zwolennikami zapomnienia o tak straszliwej zbrodni, jak mord Ukraińców na Polakach i innych obywatelach II RP. Bijmy się jednak czasem też i we własne piersi. Zainteresowanych historią, którą warto znać, a nie instrumentalnie ją wykorzystywać, z czystym sumieniem polecamy portal IPN o Rzezi Wołyńskiej. Znajdziecie go TUTAJ. Może w kolejną rocznicę pod pomnik przyjdzie więcej mieszkańców Kłodzka? [kot]

PS Na zdjęciu w naszej galerii Witold Listowski trzyma w ręku Krzyż Pamięci Patriotycznego Związku Organizacji Kresowych i Kombatanckich dla pana Tadeusza Szewczyka. Z Listowskim zgadzamy się może w jednym. W Kłodzku powiedział, że nigdy nie zgodzimy się na gloryfikację liderów OUN czy UPA, Romana Szuchewycza i Stefana Bandery, co rzeczywiście dzieje się na Ukrainie. Tylko co nam zostaje, jak nie cierpliwe rozmowy z Ukraińcami na ten temat?

Przeczytaj komentarze (28)

Komentarze (28)

niedziela, 16.07.2023 21:03
Poprawność polityczna nakazuje niektórym milczeć . Jednak nikt nie dał nam prawa przebaczać w imieniu tych których wymordowano tylko dlatego, że byli Polakami. Nasi rodacy zapłacili najwyższą cenę za "wolność Ukrainy " - bo taki był powód tych mordów
Zen środa, 19.07.2023 08:48
Najgorzej jak ANALFABETA HISTORYCZNY zaczyna się wypowiadać, cyt. "Nasi rodacy zapłacili najwyższą cenę za "wolność Ukrainy " - bo taki był powód tych mordów ". Jesteś osobnikiem, który NIE POSIADA PODSTAWOWEJ wiedzy historycznej. Kierownictwo zbrodniczej OUN, UPA wiedziało w 1944 r. doskonale, że żadnej Ukrainy jako państwa po II wojnie światowej nie będzie, ale jasno mówili Ukrainy tu nie będzie, ale Polaków też tu nie będzie. Wbij sobie do swojego pustego łba, że przyczyną ukraińskich bestialskich zbrodni na polskich kobietach, dzieciach i starcach był UKRAIŃSKI SZOWINIZM. Ukraina nie zezwala na ekshumacje, bo wie ile leży w tych dołach śmierci pomordowanych małych polskich dzieci i kobiet, a wtedy cały świat by zobaczył podwaliny ich państwowości.
Zen środa, 19.07.2023 08:53
W jednym masz 100% racji - NIKT NIE MA PRAWA PRZEBACZAĆ w IMIENIU POMORDOWANYCH, ani hierarchia kościelna, ani politycy.
doba.pl/dkl niedziela, 16.07.2023 21:08
przeczytał / przeczytała pan / pani tekst?
niedziela, 16.07.2023 21:20
Przeczytałem. Komentarz jednak odniosłem ogólnie mając na uwadze przede wszystkim podejście naszego rządu do tego tematu.
niedziela, 16.07.2023 21:19
Polityka polega na mówieniu jak najmniej, żeby wzajemnie móc rozmawiać, a nie oskarżać i się wściekać. Tutaj nie było polityki w tym sensie, tylko wręcz mocne oskarżenia w stronę Ukraińców.
Maschinengewehrschütze środa, 19.07.2023 08:28
Jakie rozmowy są z Ukrainą w tym temacie? Zero. Nul. Duda z ukraińskimi braćmi,budującymi swą państwowość na gloryfikacji banderowskich zwyrodnialców , czekał na wyciszenie tematu a tu zonk w tym roku. Dużo młodych ludzi na marszach wołyńskich to pozytywny obraz wbrew antypolskiej i proukraińskiej narracji mediów w sinożółtych barwach.
środa, 19.07.2023 12:56
Moja rodzina kilkadziesiąt lat temu również okrutnie ucierpiała przez Ukraińców. Ale tutaj problem polega na tym, że Ukraina nie stanowi teraz dla nas najmniejszego problemu w porównaniu z Rosją. Jeśli ludzie się kłócą, to nigdy obie strony nie uważają jakiejkolwiek opinii za jednolitą. Każda strona ma "swoje racje" i nic na to nie poradzisz. To samo dotyczy nie tylko naszych prostych konfliktów, ale znacznie mocniej stosunków międzypaństwowych i widzenia historii.
Zen środa, 19.07.2023 14:55
Tja, twoja rodzina ucierpiała. Piszesz same bzdury: (1) "Ukraina nie stanowi teraz dla nas najmniejszego problemu" - stanowi problem i to duży, od kwitnącej ideologi banderowskiej, niszczenia śladów polskości na kresach, zaprzeczaniu faktom historycznym, braku zgody na ekshumacje, roszczeniowym traktowaniu Polski po zalewanie naszego kraju swoimi produktami rolnymi, które miały przecież jechać do głodujących dzieci w Afryce, napływ osadników ekonomicznych i drenowanie polskiego budżetu. Według najnowszych badań sondażowych większość mieszkających w Polsce Ukraińców deklaruje, że po zakończeniu wojny wcale nie chce wracać do siebie. (2) Każda strona ma "swoje racje" i to stwierdzenie dot. "naszych prostych konfliktów" - ja nie widzę żadnych racji w bestialskim, okrutnym mordowaniu bezbronnych kobiet i dzieci i dla mnie to nie był "prosty" konflikt. Niestety to nic nowego, wcześniej była np. rzeź Humania, ale o tym pewnie też nie słyszałeś. O tym dlaczego Adam Bobola został ogłoszony świętym męczennikiem też nie słyszałeś.
sobota, 29.07.2023 15:43
Oj, Zen napisal, ze poprzednik wie mniej od niego lub nie zna przynajmniej prostych faktow, mimo ze Zen nie wie co wie poprzednik. Gluptasek napisal tez bzdurki o Ukraincach, ktore przez wielu sa odczytywane jako slowa podobne do nazistow.
czwartek, 20.07.2023 09:23
Prawda ! Ten kraj nas ekonomicznie wykończy. Zaraz skończy się konflikt, znów się pogodzą (bo więcej ich jednak łączy niż nas z nimi), a my zostaniemy z problemem i milionami obcokrajowców z grupy innowierców
sobota, 29.07.2023 16:04
O innowiercach:
"Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w piątek ustawę wprowadzającą nowy termin święta Bożego Narodzenia w Ukrainie. Odtąd będzie ono obchodzone nie 7 stycznia, lecz 25 grudnia. Zmianie uległy też daty kilku świąt świeckich" :D
sobota, 29.07.2023 15:52
Ekonomicznie moga nas wyprzedzic. W to moge uwierzyc. Jednak innowiercami nie sa, bo to w wiekszosci katolicy. Caly dzisiejszy poludniowy wschod Polski to kiedys Rus Czerwona, wiec duzo nas laczylo. Mieszkali tam przeniesieni dla naszego rozwoju Niemcy (Gluchoniemcy). Wszystko bylo i jest do dzisiaj wymieszane, ale wiekszosc to chrzescijanie, a roznice to blahostki, typu lekko zmieniony symbol tego samego krzyza. Przed wojna my Polacy traktowalismy Ukraincow jak obywateli gorszego sortu, wiec pokazali nam w czasie wojny, gdy juz nie mielismy przewagi prawa po swojej stronie, ze jestesmy tak samo slabi jak oni.
Darek__de ks środa, 19.07.2023 18:54
Podobno ze Lwowa i okolic założyli szkoły wyższe we Wrocławiu. Zatrudnili się w Poznaniu w Wojsku Polskim...
środa, 19.07.2023 20:37
Dokładnie, tylko zamiast "Podobno" powinieneś napisać "Polacy".
Maschinengewehrschütze poniedziałek, 17.07.2023 00:03
To nie nasza wojna. Zaden Polak nie stanie ramię w ramię z krajem budującym swą tożsamość narodową na gloryfikacji banderowskich zbrodniarzy. A jakiekolwiek zespoły historyczne,rozmowy i negocjacje nie dadzą nic. To tylko bajki Dudy opowiadane od kilku już lat. Ukraina,szczególnie ta zachodnia jest zbyt mocno przesiaknięta banderyzmem. Nawet w czasie wojny zmieniane są nazwy ulic . Skąd na to pieniądze? No właśnie...może zapytać "polityków"?
poniedziałek, 17.07.2023 08:38
Jak tylko rozpoczęła się ta wojna, to stwierdziłem, że tłuką się między sobą dwa wrogie nam kraje więc po co się wtrącać ? Ich więcej łączy niż nas kiedykolwiek z którymś z nich. Mają to samo pismo, trudny dla innych do rozróżnienia język, tę samą wiarę i wspólną część historii. Tworzą też wiele rodzin ukraińsko rosyjskich , a w obronie własnego kraju uczestniczy tylko niewielki ułamek tych którzy powinni. Reszta (bardziej majętna) układa się na zachodzie i raczej nie przejmuje się tak bardzo swoim krajem jak "sojusznicy". Spotykamy ich we wszystkich kurortach na świecie i nie są tam po to by zarobić na utrzymanie
abc poniedziałek, 17.07.2023 11:17
Każda decyzja putina jest kopią decyzji stalina, to po pierwsze.
Po drugie od 800 lat rosja prowadzi podboje sąsiadów, średnio co 2-50 lat podbijała kolejne kraje. putin zmienił reguły i skrócił czas pokoju do 7 lat, to jest czwarta wojna jaką wywołał.
Po trzecie: na dwa miesiące przed wojną kategorycznie zażądał wycofania wojsk NATO za linię odry, co skutkowałoby polską i bałtami jako następnym celem agresji militarnej rosji. Więc to jest nasza wojna, ukraińcy walczą abyś mógł sobie swobodnie krytykować władze bez obawy, że zostaniesz wysłany na syberię do łagru.
Zen wtorek, 18.07.2023 08:09
Bardzo ładnie nam przedstawiłeś aktualną narrację obowiązującą na Wukrianie. Oczywiście BREDZISZ i to w skali horrendalnej. A to, to już max absurdu "ukraińcy walczą abyś mógł sobie swobodnie krytykować władze bez obawy", jasne - Policja wtargnęła do mieszkania Katarzyny Sokołowskiej prowadzącą akcję "Wołyń Pamiętamy", Polakom ogranicza się wolność wypowiedzi pod pretekstem popierania zbrojnej napaści Rosji na państwo obok nas (a co ze strefą Gazy, tam jest napaść jednego państwa na drugie czy nie?), blokuje się strony internetowe np. "Myśli Polskiej", "w realu". A co było kiedy państwo Kuba chciało przystąpić do układu Warszawskiego, wtedy USA dokonały blokady wyspy, nie pozwalając Rosji zbliżyć się militarnie do jej granic.
Artur wtorek, 18.07.2023 08:23
Krytykowałeś, ale potwierdziłeś, że ma rację. Policja robi nam czasem na życzenie różnych chorych władz i naszej wschodniej mentalności dużo syfu, ale w zdecydowanej większości kończy się tylko nieprzyjemnie, a nie śmiercią lub przymusowym wywiezieniem na koniec świata. Cieszę się, gdy Rosja ma na mnie bardzo mały wpływ.
Maschinengewehrschütze środa, 19.07.2023 08:18
Słowa Putina o wycofaniu wojsk NATO za Odrę opublikowało Centrum Informacji i Operacji Psychologicznych na Ukrainie a następnie zostało powielone przez polskojęzyczne media.
abc środa, 19.07.2023 08:58
blebleble
To było oficjalne żądanie kremla, wojska NATO mają wynieść się za linię odry. Przestań czytać komsomolską prawdę
BRAWO PO i PSL wtorek, 18.07.2023 10:02
Pani poseł Monika Wielichowska znalazła czas, aby wziąć udział w kłodzkich wydarzeniach upamiętniających ofiary Rzezi Wołyńskiej, natomiast nasi dyżurni politycy z PiS-u tylko listy piszą - bardzo to znamienne. Przed wyborami na pewno znajdą dla nas czas i będą oskarżać PO, PSL o brak patriotyzmu.
Apel poniedziałek, 17.07.2023 17:13
Panie "redaktorze" [kot] może wykaże pan trochę cywilnej odwagi i w końcu zacznie się pan podpisywać pod swoimi stronniczymi i nader często świadczącymi o braku wiedzy w danej tematyce artykułami z IMIENIA i NAZWISKA. Czasy PRL-u i styropianowej konspiracji minęły, czego się pan wstydzi, swojego "warsztatu"?
poniedziałek, 17.07.2023 19:11
Panie Apel, pan Kot nie musi się podpisywać bo kto czyta regularnie Dobę ten wie kto to jest. Pan Apel też nie znalazł w sobie odrobiny odwagi by się przedstawić (chyba że Apel to nazwisko ?)
poniedziałek, 17.07.2023 20:17
Tak ... Apel to nazwisko po ojcu, matka byla zd. Konspiracja