Ruszyli spod Kyczery i doszli w nasze góry... Zobaczcie paradę uczestników festiwalu folklorystycznego. Są cudowni! [FILM]
Przez Polanicę-Zdrój przeszedł korowód zespołów ludowych, które uczestniczą w festiwalu „Świat pod Kyczerą” organizowanym przez Łemków z Legnicy. – To impreza, która łączy – powiedział burmistrz Mateusz Jellin. Czy można trafniej oddać to, czego kolejny raz byliśmy świadkami na ulicach kurortu?
Młodzi ludzie z Polski i Senegalu, z Meksyku i Serbii, z Bułgarii i Słowacji, z Indii i Ormianie z Ukrainy... Wszyscy różni, a tacy sami. Roześmiani, roztańczeni, rozśpiewania i tłumy polaniczan i ich gości, którym udzielił się ten nastrój. Zobaczcie film powyżej. To początek parady z czwartku, 6 lipca, która trzeci raz ruszyła spod wspaniałego Teatru Zdrojowego.
Rok temu, gdy Meksykanie zaczęli stukać obcasami w Polanicy-Zdroju, pisaliśmy, że zapowiadało się na istną demolkę... A wszystko za zgodą gospodarzy. – A niech się wali! – powiedział burmistrz o muszli koncertowej w Pałacu Zdrojowym. Teraz szefowa Teatru Zdrojowego, Justyna Kuban, pochwaliła się niemal całkiem nowym obiektem. – Obiecaliśmy to! – dodała.
To fakt. Najważniejsze było chyba jej króciutkie zdanie: – Cały rok czekaliśmy na was... Na „Świat pod Kyczerą” rzeczywiście się czeka. Kyczera to w języku łemkowskim zarośnięta lasem góra, jak w Beskidzie Niskim. Dlaczego właśnie tam? To stamtąd musieli opuścić swoje domy w wyniku czystki etnicznej, którą była zakończona w lipcu w 1947 roku „Akcja Wisła”.
Jerzy Starzyński [rocznik 1967] założył w Legnicy zespół „Kyczera” [właściwie: Лемківскій Ансамбль Пісні і Танця „Кычера”]. Rok temu z polanickiej sceny mówił o krzywdzie jego braci, ale mało kto z tłumu widzów wówczas zwrócił na to uwagę. Jeszcze prezydent Lech Kaczyński otępił „Akcję Wisła”. Zniszczonych wsi czy cerkwi łemkowskich nikt jednak nie odbudował.
Została jednak tradycja, język [To właśnie w tym języku widać na tablicach nazwy państw! Nie jest to rosyjski czy ukraiński] młodzież w zespole „Kyczera”. Dziś Łemków w Polsce jest może 10 tysięcy. Potrafią nas zachwycić swoją urodą, strojami, śpiewem czy tańcem. Kolejny raz zachwycili nas też ich goście, których zapraszają na organizowany przez siebie festiwal. Cały rok będziemy tu czekali na was... [kot]
PS Tradycyjnie wrażenie zrobił na nas burmistrz z zaprzyjaźnionych z Polanicą-Zdrojem Kartuz, Mieczysław Gołuński. Nie mogliśmy oderwać wzroku od ludowych, kaszubskich haftów na jego eleganckiej koszuli, a jego Kaszëbskô Mòwa? Jakże inna, niż nasz język codzienny, ale jakże piękna.
Przeczytaj komentarze (2)
Komentarze (2)