Jak z konferencji uczynić cudeńko? Zaprosić kobiety z Goworowa, burmistrza Korczaka i zrobić ją u wójta Tura [FOTO]

piątek, 17.1.2025 11:22 1756 1

Czy ktoś z Państwa słyszał o Stowarzyszeniu Polska Sieć Odnowy i Rozwoju Wsi? Choć powstało ono w 2016 roku w naszym Boboszowie i skupia 31 gmin z całego kraju, konferencja zorganizowana przez nie w Hotelu Kłodzko w Boguszynie nie zapowiadała się specjalnie ekscytująco. Jej temat – „Najciekawsze na wsi: nowoczesność i tradycja w promocji turystyki wiejskiej” – także nie. I tu zaskoczenie: było... przeciekawie!

„Verba docent, exempla trahunt”, czyli „słowa uczą, przykłady pociągają”... Ta stara rzymska maksyma przypomniała nam się, gdy na scenę wyszedł burmistrz Międzylesia Tomasz Korczak i zapowiedział dwie panie, które miały zaprezentować fenomen wsi Goworów: sołtys i radną Violettę Przybylską i Ewę Siwek, koordynatorkę projektów lokalnych w międzyleskim urzędzie gminy.  O czym mówił burmistrz?

Przypomniał, że Goworów w 1997 roku został całkowicie zniszczony przez powódź. Jedna osoba w jej wyniku tam zmarła, trzeba było rozebrać wiele budynków. Przyszła pomoc, dary, ale ludzie się skłócili... A potem? Krok po kroku sami mieszkańcy zabrali się do roboty i wieś dokonała skoku jakościowego. Dziś żyje tam 349 osób, jest 9 gospodarstw agroturystycznych, a w nich 130 miejsc noclegowych. I trudno o wolne!

Jak się robi taki „cud”, także gospodarczy? Sami mieszkańcy postanowili wykorzystać atuty wsi. Leży ona u stóp szczytu Pątnik (695 m n.p.m) w Masywie Śnieżnika, są więc tam trasy kijkowe i rowerowe. W centrum wsi stworzyli ogród dla turystów, a ci – nawet jeśli nocują pod wiatami – są tam mile widziani. Powstał skansen maszyn rolniczych, izba pamięci tkactwa, gdzie są warsztaty, tworzy się plantacja lawendy itd.

Gospodarz konferencji, wójt Gminy Kłodzko Zbigniew Tur, podsumował to krótko: – Żaden samorządowiec, żaden urzędnik, nie wydobędzie ciekawych miejsc z dobrze nam znanych wsi bez lokalnych społeczności. Dopytaliśmy burmistrza Korczaka o Goworów. Wbrew stereotypom aktywni są tam nie nowo przybyli, m.in. z Radomia, ale „starzy” i ich potomkowie. „Nowych” przyciąga właśnie to. I plany wsi na przyszłość.

Stowarzyszenie Polska Sieć Odnowy i Rozwoju Wsi proponuje wsparcie, by znaleźć to „coś” u siebie. – Wieś, która wyróżnia się ponad  przeciętność – to cel stowarzyszenia, który wskazał jego lider Łukasz Kubiak. Inaczej dziś nie zainteresuje się turystów, a trudniej zatrzymać mieszkańców. Profesor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu Sylwia Staszewska tłumaczyła w Boguszynie, jak go osiągnąć.

Jednym z proponowanych przez nią haseł jest „OdBudowa tradycji” przez aktywnych mieszkańców. Wypisz wymaluj model znany z Goworowa... U nas ważna jest zwłaszcza „budowa tradycji”, bo własnej, wielowiekowej, tu nie mamy. A z prelekcji prof. Staszewskiej wynika, że jeśli sami nie dogadamy się z otaczającą nas rzeczywistością, nie przekonamy do niej innych. Warto zatem choćby porządkować płoty czy kolory elewacji.

Warto szukać w tej sprawie ekspertów, a pośrednictwo w tej sprawie proponuje Stowarzyszenie Polska Sieć Odnowy i Rozwoju Wsi. – Często nie zdajemy sobie sprawy, jakie atuty mamy na wsi – twierdzi prof. Sylwia Staszewska. Zwraca też uwagę na coś, co nam nie przyszłoby do głowy. – Pytamy dorosłych, a zapominamy o dzieciach... – mówiła pani profesor. A to dzieciaki mają niezwykły potencjał i są szczere w swoich ocenach.

Ryszard Wilczyński, ekspert stowarzyszenia, podzielił się pomysłami, jak wykreować miejsca ciekawe, najpierw dla swoich, potem dla przyjezdnych. – Bez „opowieści” nie można zaszczepić tego w ludzkich umysłach – mówił były poseł i wojewoda opolski. Radził, by tworzyć fakty, ich interpretację, a na końcu zająć się PR-em. My przypominamy słowa burmistrza Korczaka o turystach zwiedzających zbiorniki retencyjne.

Innemu stowarzyszeniu, Gmin Ziemi Kłodzkiej, którym Tomasz Korczak kieruje [od 2002 roku!], a Zbigniew Tur zastępuje, udało się choćby wykreować modę na trasy rowerowe, słynne już „singletracki”. Ryszard Wilczyński mówił o miejscach, które szczycą się przemytnikami. My dodajmy, że na ziemi kłodzkiej nie udało się porwać ani mieszkańców, ani turystów, szlakami kurierów Solidarności Polsko-Czechosłowackiej.

Uczestników konferencji, którzy na co dzień prowadzą interesy w branży turystycznej, zajmują całkiem przyziemne problemy. Ewelina Wietrak, która ma Domki Osada Bożków, zwracała uwagę na biurokratyczną mitręgę, a Katarzyna Czuba-Kowal, właścicielka gospodarstwa Kowalowe Wzgórze w Kamieńcu, na brak turystów po powodzi, choć klęska ta  dotknęła  małą część ziemi kłodzkiej. Ludzie boją się do nas przyjeżdżać!

Poseł Marek Chmielewski przyznał, że jesteśmy państwem „przeregulowanym”, a wójt Zbigniew Tur zdradził, że w kolejnej nowelizacji tzw. specustawy uda się może ułatwić odralnianie gruntów na cele turystyczne. Ma być też więcej środków na szkolenia dla społeczników, by łatwiej im było starać się o środki z przeróżnych programów. Wkrótce nowy ogłosi Stowarzyszenie Polska Sieć Odnowy i Rozwoju Wsi. [kot]

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Ania piątek, 17.01.2025 18:49
Super było! Kiedy następna?