Motocykliści dla dzieci z Piszkowic! Zobaczcie uczestników II Pikniku Motocyklowego na Górze Iglicznej. Godni są podziwu [FOTO]

poniedziałek, 4.9.2023 14:00 4959 9

Ci twardzi mężczyźni i ich nie mniej fascynujące partnerki już po raz drugi przybyli z połowy Polski na piknik do sanktuarium Marii Śnieżnej. Wygląd mają groźny, ale serca wrażliwe i portfele otwarte, nie tylko dla swych wspaniałych motocykli. W niedzielę, 3 września, zbierali pieniądze dla podopiecznych Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego dla Dzieci w Piszkowicach. AKTUALIZACJA. Pomoc już została przekazana. Szczegóły TUTAJ.

Gdy przed rokiem opisywaliśmy I Piknik Motocyklowy na Górze Iglicznej, zafascynowały nas przede wszystkim niezwykłe maszyny, które stały jedna przy drugiej na drodze ku Marii Śnieżnej [zobacz je w naszej galerii zdjęć TUTAJ]. Nie kryliśmy też podziwu dla organizatorów: społeczników, którzy ze swej pasji uczynili rozrywkę godną miejsca. Podobnie niezwykłą.

I co się zmieniło? Znowu mogliśmy oglądać kilkaset różnorakich motocykli [Nie mówmy na nie „motory”, bo ich właścicieli to irytuje...]. Dla nas jednak tym razem były one na drugim planie. Najważniejsi byli ludzie, którzy znowu – kosztem własnego czasu – postanowili tu zaprosić motocyklistów, ugościć ich i poprosić o wsparcie dla dzieci. Czy ci odmówili? Oczywiście, że nie!

Na pomysł imprezy motocyklowej w tym właśnie miejscu wpadli przed rokiem Tomasz Popowicz i Paweł Rydz, wsparł ich w tym kustosz sanktuarium  ks. Wojciech Iwanicki – sam motocyklista! – oraz Katarzyna Popowicz i Mariusz Lis, sołtys Wilkanowa. To był taki sukces, że jasne się stało – będzie powtórka! I znowu to zrobili... Pani Katarzyna podkreśla jednak, że nie dla siebie i nie sami [na końcu tekstu znajdziecie listę dobroczyńców].

W tym roku postanowili wesprzeć podopiecznych Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego dla Dzieci w Piszkowicach. Pomogło im m.in. Nadleśnictwo Międzylesie, które serwowało dziczyznę. Za ile? Za dar serca do puszek, całość w ten sposób zebrana trafi do dzieci. A zobaczcie tylko wzruszający film, w którym to właśnie dzieci zapraszały na II Piknik Motocyklowy na Górze Iglicznej.

W niedzielę na Górę Igliczną przybyły kluby motocyklowe z bliskiej Jaszkowej, ale i spod odległych Tatr, wśród nich oczywiście także panie [Spytaliśmy: żadna z nich sama nie prowadziła maszyny. Mają od tego facetów...] . Okazało się też, że motocyklistą jest nadleśniczy Krzysztof Rusinek i Leszek Bobula, szef Dolnośląskiej Izby Rolniczej w Kłodzku [Ależ miał wypucowany motocykl! Zazdrościmy...].

Obu panów wiążą z Marią Śnieżną fascynujące, osobiste historie. Wkrótce postaramy się, by Wam je opowiedzieli ze szczegółami, bo to kawał dobrej historii najnowszej naszego regionu. Swoją własną historię piszą od lat także Barbara i Adam Jaśnikowscy, którzy obchodzą 18. rocznicę ślubu. To właśnie w intencji ich rodziny sprawowana była msza. Ale więcej sza, bo piknik nie był imprezą polityczną.

Ołtarz polowy tego dnia był wyjątkowy. „Zagrały” w nim stare motocykle, które na tle otaczających gór zyskały jakby drugie życie [Musicie zobaczyć ten ołtarz z naszej galerii zdjęć]. A po mszy motocyklistom zagrał zespół Stodoła Blues z Bystrzycy Kłodzkiej. Jak zaczęli?

Czerwony jak cegła, rozgrzany jak piec,
Muszę mieć, muszę ją mieć,
Nie mogę tak odejść, gdy kusi mnie grzech,
Muszę mieć, muszę ją mieć...

To oczywiście piosenka grupy Dżem, która rozgrzała publiczność. Bo Piknik Motocyklowy na Górze Iglicznej jest i do tańca, i do różańca. Organizatorzy już myślą, na jaki charytatywny cel przeznaczyć przyszłoroczną składkę. A choć mitem jest, że wszyscy motocykliści to zasobni ludzie, to jednak nie brak wśród nich i takich. Przy okazji pikniku poznają ziemię kłodzką i jest pewne: wrócą tu na dłużej. [kot]

PS Pani Katarzyna Popowicz za naszym pośrednictwem chciałaby podziękować wszystkim zaangażowanym osobom w przygotowanie II Pikniku Motocyklowego na Górze Iglicznej oraz darczyńcom, a przede wszystkim motocyklistom za tak liczne przybycie. Nie możemy zatem pominąć wielu osób i instytucji, które zaangażowały się w tę kapitalną inicjatywę.

Są to współorganizatorzy – Radosław Byra i Karina Rydz, niezastąpieni pomocnicy –  Aleksandra Szarłowska, Marlena Byra, Jerzy i Iwona Nowakowie, Sebastian, Magdalena Maryniak, Mariusz, Przemysław, Joanna Kępa, Marek Krytak, Zdzisław Młot, Kamil Gnitecki, Tomasz Rydz, Bogdan Wdowiak oraz sponsorzy z okolicznych miejscowości [a przede wszystkim Międzygórza, na którego promocji organizatorom zależy najbardziej]: Słoneczna Willa, Hotel nad Wodospadem, Alpejski Dwór oraz  Piekarnia Urbaniak, Smażalnia pstrąga Jędruś, Willa Diana, Staropolanka, OSP, Straż Miejska z Bystrzycy Kłodzkiej, policja, Zespół Ratownictwa Medycznego z Bystrzycy Kłodzkiej, LP Nadleśnictwo Międzylesie z nadleśniczym Krzysztofem Rusinkiem, burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej, Automobilklub Ziemi Kłodzkiej, a także zaangażowani w sam piknik: Robert Karmelita, oprawa muzyczna – Stodoła Blues, Grupa motocyklowa Pasja i Wiara z Miętustwa.

Przeczytaj komentarze (9)

Komentarze (9)

M wtorek, 05.09.2023 13:39
Impreza kompletnie apolityczna, więc nie rozumiem tych głupich komentarzy. Robią...
wtorek, 05.09.2023 14:05
Tak jest pod każdym artykułem. Ja już normalnie zÿgam pisem
Bogdan wtorek, 05.09.2023 17:56
PiS ratuje tobie życie a ty tak się oddzwieczasz się...
wtorek, 05.09.2023 21:46
Nie jestem takim gołodupcem by mnie ktoś musiał ratować życie....
Bogdan wtorek, 05.09.2023 11:16
Prawdziwi Polacy a tacy są w PiS miejsc uświęconych do...
wtorek, 05.09.2023 11:35
Szczególnie należy tu wymienić Jasną Górę
Bogdan wtorek, 05.09.2023 11:55
To były uroczystości Ojca Dyrektora i tam była Władza na...
wtorek, 05.09.2023 12:03
nie pier...
Felek poniedziałek, 04.09.2023 19:34
...następny przez bramy kościelne do posłowania się wdziera???!!!!