40 lat temu w Kłodzku demonstranci krzyczeli: „Uwolnić Lecha!”. Skończyło się bitwą uliczną.

czwartek, 1.9.2022 00:38 2575 9

Rzecz to dziś zapomniana, na co słusznie i nam zwraca uwagę Kłodzkie Stowarzyszenie Społeczno-Historyczne. 40 lat temu w Kłodzku doszło do wielkiej manifestacji przeciwników stanu wojennego. Skończyła się ona bitwą z milicją. Ofiar nie było, ale zatrzymano 40 osób.

Historię tę rekonstruujemy na podstawie książki Jerzego KordasaWydarzenia 31 sierpnia 1982 r. na Dolnym Śląsku. Geneza, przebieg, skutki, wydanej we Wrocławiu w 2010 r.

29 sierpnia KW PZPR, czyli komitet wojewódzki partii komunistycznej w Wałbrzychu, pisał do swej centrali, że ekstrema Solidarności nie planuje na dzień następny organizowania antypaństwowych ekscesów. Podawał jednak, że 31 sierpnia „Solidarność”, w drugą rocznicę podpisania porozumień w Gdańsku,  zamierza organizować przemarsze uliczne. W Kłodzku manifestacja na ulicach Starówki miała się rozpocząć o godzinie 16:00. Poprzedziła ją zmasowana akcja ulotkowa.

Źródła partyjne tak opisują, co się działo później: Ok. godz. 16.00 w Rynku zebrało się ok. 600 osób. Wznoszono okrzyki, m.in.: Uwolnić Lecha, skończyć stan wojenny!. W grupie tej znajdowała się część znanych, miejscowych działaczy „Solidarności”. Po bezskutecznych apelach i wezwaniach do rozejścia się, wobec zdecydowanie agresywnej postawy tłumu, służby porządkowe przystąpiły do akcji przywracania porządku, która trwała do godziny 19-tej. Zatrzymano 40 osób.

Jerzy Kordas zaznacza, że co do zajść w Kłodzku istniały różnice w relacjach. Władze podawały, że milicja zaatakowała po wezwaniach do rozejścia się wobec zdecydowanie agresywnej postawy tłumu. Działacze podziemia wspominali z kolei, że wielka bitwa z oddziałami ZOMO była skutkiem brutalności funkcjonariuszy. – Milicja wkroczyła do akcji na kilka minut przed zakończeniem manifestacji, gdy ludzie zaczynali się rozchodzić – taką relację przytacza w swojej książce Kordas. – Wszystkie drogi z Rynku zostały zablokowane przez oddziały milicji,
a podstawieni prowokatorzy zaczęli rzucać kamieniami
.

Działacze podziemia wspominali też godne zapamiętania starcie z ZOMO-wcami jezuity, księdza Ludwika Ryby, gdy ci próbowali się wedrzeć 
w pogoni za manifestantami na teren kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przy Placu Kościelnym. Podczas kazania ks. Ryba, który w latach 1982-1989 był przełożonym, czyli superiorem, rezydencji jezuitów w Kłodzku, mówił m.in.– Ubolewam, że Polak staje przeciwko Polakowi i młodzież musi walczyć o swoje prawa. Podczas mszy poprosił obecnego na niej działacza „Solidarności”, Piotra Brüsta, urlopowanego
z internowania, o wygłoszenie intencji. Opozycjonista wezwał wiernych do modłów o powrót internowanych do swoich rodzin. Po kazaniu
ks. Ryba zaintonował Boże coś Polskę, kończąc ją słowami Ojczyznę wolną racz przywrócić Panie oraz wznosił modły za Lecha Wałęsę. Po mszy miał zaś wzywać wiernych do wychodzenia z kościoła w skupieniu i spokoju obok stojącej milicji.

Piotr Brüst (ur. 1944 ) w latach 1979-1982 był nauczycielem w Zespole Szkół Budowlanych w Kłodzku. Od września 1980 roku organizował
w Kłodzku oświatową „Solidarność”. Był członkiem zarządu regionu związku, a po 13 grudnia 1981 r., czyli wprowadzeniu stanu wojennego, został nieformalnym przywódcą grupy zajmującej się głównie pomocą dla internowanych, aresztowanych oraz więźniów {za Encyklopedią Solidarności]. W maju 1982 r. został  internowany, a jesienią wyemigrował z Polski. Śledzi jednak to, co dzieje się w Kłodzku, czego ślady można znaleźć w protokołach rady miejskiej, choć dziś używa imienia Peter.

Ks. Ludwik Ryba (ur. 1945) w 1996 r. został skierowany przez przełożonych do pracy do Australii, konkretnie do tamtejszej Polonii. Do Polski wrócił na wiosnę tego roku, po przejściu COVID-u. Czy odwiedził Kłodzko? Tego nie wiemy. W sierpniu obchodził 50-lecie kapłaństwa. [kot]

Zdjęcie ZOMO z manifestacji w Lubinie 31 sierpnia 1982 r.

 

Przeczytaj komentarze (9)

Komentarze (9)

Sg czwartek, 01.09.2022 06:41
Gdyby mieli wiedzę,że to kapuś SB krzyczeli by inaczej.
czwartek, 01.09.2022 08:15
Trzy instancje Sądów stwierdziły ze Lech Wałęsa nigdy nie...
Bogobojowy czwartek, 01.09.2022 09:12
Nie tłumacz kacapowi. Do tego tępego łba i tak nic...
obserwator czwartek, 01.09.2022 11:03
prawda ! to pisowski beton więc pieprzy co mu kazali
***** *** piątek, 02.09.2022 21:47
Przecież to Lech był przyWÓDCĄ , z Kiszczakiem...
xyz czwartek, 01.09.2022 15:56
Gdyby mieli wiedzę taka jaką masz ty, czyli gó..o wiesz...
czwartek, 01.09.2022 21:53
Czy ktoś jest złodziejem czy nie do tego nie jest...
Po prostu ja piątek, 02.09.2022 02:28
Gdyby krzyczeli uwolnić Bolka może dałoby lepszy rezultat
8 gwiazdek piątek, 02.09.2022 21:40
Bardziej powinni krzyczeć OBUDZIĆ BALBINĘ ! :)))