Komentarz powyborczy burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej
Prezentujemy Państwu kolejny, powyborczy komentarz. Tym razem o odpowiedź na kilka pytań poprosiliśmy burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej, Renatę Surmę.
Jak ocenia Pani swój wynik wyborczy?
Zwycięstwo w pierwszej turze wyborów potwierdza moje przekonanie, że obywatele dostrzegają pozytywne zmiany, do których doszło w ciągu minionej kadencji w mieście i gminie. Teraz okazało się, jak wiele osób pamięta stan poprzedni i potrafi docenić wkład pracy włożony w systematyczny rozwój naszej Małej Ojczyzny. Wciąż jeszcze otrzymuję gratulacje i spotykam się z życzliwością wielu osób.
Jak ocenia Pani przebieg swojej kampanii?
Moja kampania przebiegła w atmosferze spotkań z wyborcami, którzy chcieli poznać szczegóły realizacji programu, zwanego wyborczym, choć faktycznie był wynikiem analizy rzeczywistych problemów mieszkańców i przedstawiał możliwości ich rozwiązania.
To była kampania oparta na rzetelnych informacjach a nie obietnicach bez pokrycia. Nie atakowaliśmy kontrkandydatów i nie reagowaliśmy na ich nie zawsze etyczne działania.
Co było w niej najtrudniejsze?
Jestem już dwie kadencje burmistrzem i często spotykam się z mieszkańcami miasta i gminy, więc spotkania były kontynuacją tych kontaktów. Oczywiście rzetelnie przygotowywałam się do nich, bo dla mnie był to czas rozliczenia się z pracy wykonanej i wciąż wykonywanej.
Jakie są Pani plany polityczne?
Nie należę do żadnej partii, więc trudno mówić o planach politycznych. Chyba, że mówimy o polityce społecznej, która wymaga szczególnej uwagi.
W dzisiejszych czasach to jedna z najtrudniejszych sfer działania samorządów. Część problemów staramy się rozwiązywać samodzielnie a nawet doraźnie. Większość spraw wymaga jednak żmudnych i trudnych działań, ale i te zaplanowaliśmy.
Podobne pytania zadane zostały także pozostałym włodarzom oraz kandydatom na to stanowisko z gmin powiatu kłodzkiego. Odpowiedzi jeszcze nie uzyskaliśmy.
Komentarze (30)