DZIEŃ SOLIDARNOŚCI. Lech Wałęsa mówi portalowi doba.pl, że trzeba wreszcie zabrać się do roboty.

środa, 31.8.2022 09:48 21731 42

Każdy chyba widział to zdjęcie: Lech Wałęsa wielkim długopisem podpisuje Porozumienia Sierpniowe kończące strajki z 1980 roku. W rocznicę tego triumfu nad komunizmem były przywódca „Solidarności” opowiada czytelnikom portalu doba.pl o nowej solidarności w nowych czasach. Patrzy w przyszłość, ale zna nasze lokalne problemy. Deklaruje pomoc. Czy potrafimy z tego skorzystać? Ani on, ani nikt inny problemów tych za nas nie rozwiąże.

Rozmawiamy w Lądku-Zdroju, w kawiarni hotelu „Mir-Jan”, gdzie Lech Wałęsa korzysta z zabiegów przywracających mu energię i zdrowie. Towarzyszy nam Jan Olszewski, właściciel tego pięknego obiektu.

Doba.pl: Panie prezydencie, czy Pan wie, co kryje plama na kopule Zdroju Wojciech w lądeckim uzdrowisku? Często Pan tam gości.

Lech Wałęsa: – No skąd! 

1 maja 1982 roku, niewiele przed startem komunistycznego pochodu, Jerzy Paszkiewicz – dzielny człowiek z Lądka, namalował hasło „Niech żyje Solidaność”. Tak, z błędem. Do dziś część mieszkańców uzdrowiska uważa, że był bohaterem, a część, że wandalem.

– I jedni, i drudzy mają rację.

Jesteśmy w Lądku-Zdroju, w którym w czasach PRL ludzie odważni płacili za tę odwagę cenę. A nie było ich wielu.

– Co to za piękne miejsce! Choć tak je zrujnowano. I dziś jest tu paru wspaniałych ludzi. Pytajmy więc, co oni dziś mogą tu zrobić? To prawda, straciliśmy czas po upadku komunizmu. Nie wykorzystaliśmy go. I stąd trudno jest teraz o solidarność.

I o pamięć.

– To się wiąże z całością spraw po 1989 roku. Dziś musimy docenić tych paru ludzi, którzy coś tu robią dla rozwoju, ale to za mało, jak na tak piękną okolicę i możliwości, które ona otwiera. Trzeba maksymalnie się zmobilizować, aby postawić to na nogi. Naprawdę można tu dobrze zarabiać. Wcześniej jednak trzeba poważnie zainwestować.

Mamy jednak takie, a nie inne państwo. 

– Tu nie o państwo chodzi. Inwestorów można ściągnąć z zewnątrz. Jeśli pokażemy Lądek-Zdrój w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie, zresztą gdziekolwiek na świecie, jak zobaczą tam, jak tu jest pięknie, to przyjdą. 

I kto ma to robić? Lech Wałęsa?

– A dlaczego nie pan? Najpierw trzeba tu poszukać zdolnych ludzi, zorganizować ich na miejscu,  a potem zwrócić się o współpracę do Wałęsy. Pomogę ściągnąć tu środki, które spowodują rozwój okolicy. Już dawno to proponowałem, ale jakoś to tu nie chwyta. 

Pan prezydent zaangażowałby się w taką akcję?

– Zgłaszałem taką chęć i dalej jestem na to gotowy. Jestem tu po to, żeby mnie wykorzystać do promocji. Ale nie zorganizuję tego za was. Mogę być swego rodzajem naganiaczem. I na to się piszę!

A co pana tutaj najbardziej urzekło?

– Co to za okolica, co za klimat! Nabieram tu sił. Ludzie, którzy opiekują się moim zdrowiem, są wspaniali. Rozumieją kłopoty takich starszych osób jak ja, starają się szukać najlepszych sposobów, żeby nam pomóc. To się po prostu czuje. I dlatego tak chętnie tu przyjeżdżam. 

Ale młodzi stąd uciekają!

– Dlatego, że tu się nie rozwiną. Jest pięknie, ale to nie wystarczy. I oni to widzą.

Wielu straciło nadzieję, że coś może się zmienić.

– Tak, tracą nadzieję, widząc niewykorzystane szanse. A jednocześnie nie mają środków, żeby sami się zaangażować w zmiany. 

Ale całkiem przegrani jeszcze chyba nie jesteśmy?

– Nie, nie… Idziecie do przodu i dojdziecie… Za 50 lat! I co z tego przyjdzie dzisiejszej młodzieży? 

Od czego zatem zacząć? Pan prezydent może być patronem, ale musimy zrobić to sami, choćby pan Jan, ale i burmistrz, i powiat, i województwo, i Warszawa wreszcie?

– To wy musicie mieć pomysł, jak wykorzystać takich ludzi, jak Wałęsa, którzy mają dobre kontakty na Zachodzie, którym tam wierzą. Musimy mieć jednak gotowe pomysły i projekty przygotowane przez fachowców stąd. Jak połączymy siły, to bardzo szybko ruszymy do przodu ten piękny teren.

Jan Olszewski: Pana patronat mógłby być warunkiem sukcesu.

– Jak zwał tak zwał. Nieważne. Wymyślcie dobry pomysł, żeby był chwytliwy, a ja wam pomogę. 

Już dziś, gdy Lech Wałęsa wrzuca swoje zdjęcia na facebooka, to Lądek-Zdrój pojawia się w niezwykle pozytywnym kontekście.

– Robię, co mogę. Tylko, że nie wykorzystujecie tego. A ja już jestem stary i nie mogę długo czekać. Ale ciągle próbuję, ciągle chcę pomagać. Dużo tu się zrobiło, ale porównując do komunizmu. A w stosunku do możliwości? Mało!

Przeszło 30 lat i boli serce…

– Ale panie, popatrz pan. Popatrz pan, jakie tu są piękne miejsca. Tylko podziwiać. Tylko wędkę wziąć i łowić ryby.

Wiem, urodziłem się we Wrocławiu, pracowałem w Warszawie, a osiadłem tutaj.

– Pan jest stąd? To dlaczego nie angażuje się pan w rozwój tej okolicy?

To jest dobre pytanie.

Jan Olszewski: Media mają jednak wielką siłę.

– Tak, to oczywiste.

Wałęsa został bohaterem zanim powstał Internet czy facebook.

– Komuniści mnie rozpracowywali i chcieli postawić przed sądem. Kryptonim „Bolek” to była nazwa operacji, która miała się skończyć moim procesem. A wolna Polska zmieniła mnie w agenta. Śmiałem się z tego, bo myślałem, że zachowała się dokumentacja. A teraz? Co tu można udowodnić, jak nie ma dowodów. Taki ze mnie bohater.

Jan Olszewski: Czego by ludzie nie mówili, to ile się w Polsce zmieniło dzięki Panu.

– Tak, ale ile można tu jeszcze zrobić.

Jan Olszewski: Potrzeba nam inwestorów. Tylko inwestorów!

– Musi pan więc zorganizować sobie podobnych, dołożyć takich jak Wałęsa i razem to zrobimy. Ale spieszcie się, bo ja mam coraz mniej czasu. Takie symbole jak ja, znane na całym świecie, kończą się. Nowi zrobią to samo, ale – jak już mówiłem – za 50 lat. A tu trzeba się spieszyć. Po pandemii, zastrzykach, operacjach, straciłem siły. W Lądku-Zdroju, tutaj u pana Jana, może się odbuduję.

Czyli bohater jest taki sam, jak zwykli ludzie.

– Wobec Boga i prawa nie ma różnicy. Jesteśmy tacy sami.

Jan Olszewski: Pan prezydent w Lądku-Zdroju bywa regularnie, jednak pierwszy raz u nas korzysta z zabiegów i – mam nadzieję – nie ostatni.

– Jestem tu już bodaj piąty raz i zawsze wyjeżdżałem podratowany. Tutejszy klimat mi pasuje. Tu jest to „coś”! Jakiś taki chemiczny układ, który daje siłę. Żeby tu nie wlazł tylko jakiś przemysł. Trzeba rozwijać okolicę, ale jej nie zniszczyć.

Ostatni raz widzieliśmy się w 1989 roku. Ja student z NZS, pan lider obozu zmieniającego Polskę. Nie zgadzaliśmy się wtedy w żadnej kwestii! Ale z jaką pasją nas pan wtedy przekonywał do swoich racji!

– Musiałem wtedy uważać na Związek Sowiecki, na naszych komunistów, musiałem walczyć, ale być też dla nich partnerem. Tak, żeby nas nie wykasowali. To była ciężka rzecz, ale niebiosa mi pomagały. 

A teraz na co mamy postawić: na biznes czy solidarność?

– W tamtym czasie widziałem, jakiemu towarzystwu przewodzę. Wiedziałem, że potrzebni są ludzie sukcesu, ludzie z biznesu. Do polityki idą często, za często ci, którym nie udało się w biznesie. Z nimi nic nie da się zwojować. Wtedy ludzie sukcesu nie chcieli wejść do polityki. Jeden z nich mi powiedział: – Jak to zrobimy, to poumieramy z głodu. Jak zarobimy na chleb, to wtedy zaangażujemy się w politykę. Dalej uważam, że w naszej polityce brakuje ludzie, którzy odnieśli sukces w biznesie.

I politykę robią historycy, choć ja się z niej wycofałem.

– A więc to przez pana jest tak źle! Mądrzy się wycofali z polityki, no i co ja sam miałem zrobić? Co teraz mamy zrobić?

To może najważniejsze przesłanie na Dzień Solidarności. Nie możemy po prostu powtarzać: niech to zrobi za nas Wałęsa. Sami musimy się zabrać do roboty, a Lech Wałęsa deklaruje, że nam pomoże. Dobrze zrozumiałem?

– Tu potrzeba ludzi SUK-CE-SU! Trzeba walczyć, ale mądrze. Nie można wywoływać żadnej wojny. Trzeba mówić prawdę, ale nie szukać wrogów. 

Ciągle w Panu jest ta pasja. Aż pan kipi energią i czeka, żeby wykorzystać jego doświadczenie, kontakty, nazwisko.

– Ja byłem prostym człowiekiem. 30 lat pracowałem na samym dole. Wiedziałem, jak rozwiązywać problemy. Te proste, nie teoretyczne. No i gdy zostałem prezydentem, wiedziałem, co zrobić. Liczyłem też na drugą kadencję. Pierwszą traktowałem jako przygotowanie, w drugiej miałem rozwiązać problemy. Byłem jednak za pewny swego, a wtedy się przegrywa.

Jan Olszewski: Społeczeństwo nie było tego świadome.

– Nie mam żalu do ludzi, bo niby gdzie miało się „uświadomić”? W jakiej szkole? Zawsze ich oszukiwano, dlaczego mieli uwierzyć elektrykowi?

Jak Pan dziś robi rachunek zysku i strat: jesteśmy na plusie czy na minusie?

– Proste pytanie, ale trudno na nie odpowiedzieć. Naszemu pokoleniu przyszło żyć w czasach, kiedy zmieniają się epoki. Rozwój techniki sprawił, że skończył się czas państewek. Teraz liczą się interesy globalne. Ale warunki do zmiany są trudne: nierówność w rozwoju między państwami, pamięć o krzywdach nawzajem sobie wyrządzanych, nawet różne religie. Jak budować przyszłość przy takich podziałach? Co ma być fundamentem tej nowej epoki? 

I jak Pan na to odpowiada?

– Gdy o to pytam na świecie, pojawiają się dwie odpowiedzi: połowa chce budować na wszelkiego typu wolnościach, druga połowa mówi, że trzeba uzgodnić najpierw wartości. Takich 10 laickich przykazań. Nie możemy przezwyciężyć tego podziału. Jeśli to nam się wreszcie uda, to widzę kolejny problem: a jaki system ekonomiczny mamy wybrać? Komunizm jest w teorii sprawiedliwszy, ale nie do zrealizowania. Kapitalizm jest niedobry, ale da się zrealizować. 

Czyli kapitalizm?

– Taki kapitalizm, jaki obowiązuje w starej epoce, czasie rywalizacji państw, tzw. wyścigu szczurów w społeczeństwach, nie sprawdzi się. Jak chcemy stworzyć coś większego, to trzeba z tym skończyć. Wolny rynek zostawiamy, ale wszystko inne trzeba naprawić. Teraz system powoduje, że wielu ludzi nie wytrzymuje tempa i „odpada”. Trzeba ich odszukać, pomóc, a niektórych – jeśli trzeba – zagonić do roboty. Ale jak poprawić kapitalizm na te nowe czasy? Jeśli to nam się uda, pojawi się trzeci problem: jak poradzić sobie z demagogią, populizmem i oszustwami polityków.

W czasach wszechobecnej informacji i dezinformacji to chyba najtrudniejsze.

– Do końca XX wieku, tak po cichu, z tyłu głowy, mieliśmy Pana Boga. Różnie on się nazywał, ale w naszej świadomości był. Odeszliśmy od tego. Wtedy baliśmy się komuny i Związku Sowieckiego. Poradziliśmy sobie z tym. A teraz jak utrzymać narody, kiedy nie ma żadnych hamulców?

Powtórzę więc: jak Pan odpowiada na takie pytanie?

– Nawet nie zauważamy, jak kończy się pewna epoka. Nastała era intelektu, informacji, globalizacji, a my stoimy pomiędzy: jedno upadło, drugie nie powstało. Ja to nazywam „epoką słowa”, dyskusji, jak ma wyglądać nasza przyszłość. „Solidarności” udało się usunąć bariery i podziały, ale po to, żeby zbudować coś nowego. Ale żeby coś nowego zbudować, musimy to „wydyskutować”. Pan musi mnie przekonać, a ja pana. Bez tego nie pójdziemy dalej. Wielu uważa, że nie da się tego zrobić i pogrzebiemy naszą cywilizację. Ale kto jest temu winny? Tylko Putin? A może nasza chęć posiadania jeszcze jednego telefonu, jeszcze jednego urządzenia.

Co Pan proponuje, gdy jeździ z wykładami po świecie? 

– Wszędzie powtarzam: niech usiądzie paru mądrych ludzi, niech zrobią listę tematów, które nie mieszczą się w naszych państewkach, potem niech je podzielą. Na te, które mogą zostać do rozwiązania na kontynentach, i na te, które muszą być rozwiązywane globalnie, choćby problem migracji. A potem niech pomyślą: jak to zrealizować? Jakie są potrzebne struktury, programy i pieniądze. Inaczej jakaś nowa pandemia – posłuchajcie starego Wałęsy! – ona nas dopiero zaboli. Nie jesteśmy do tego jako świat przygotowani.

Z Lechem Wałęsą rozmawiał Tomasz Kontek, doba.pl

Źródło zdjęć: doba.pl i profil Lecha Wałęsy na fb

UWAGA: wszelkie obraźliwe, wulgarne i ksenofobiczne komentarze pod tym tekstem, będą bezwzględnie usuwane. doba.pl/dkl

Przeczytaj komentarze (42)

Komentarze (42)

Odpowiadasz na komentarz:
Daktyl
czwartek, 01.01.1970 01:00
Noo,jak to pięknie poczytać wywody zmanipulowanych wręcz doprowadzonych do obłędu chętnych na dobrobyt....perfidia działa w całej okazałości ku uciesze zdrajców i wykolejenców... a później ockniecie się z ręką w nocniku....
rak niedziela, 18.06.2023 10:36
zacytuje wpis i całkowita zgoda nic dodać nic ująć----...
ja piątek, 09.09.2022 01:39
Demensja starcza
czwartek, 13.10.2022 22:06
Wałęsa niech sobie odpuści bo zrobił dla siebie to co
czwartek, 01.09.2022 07:33
Fundacja Konrada Adeuera finansowała szkolenia i spotkania Młodzieźówki PiS...
czwartek, 01.09.2022 07:49
A te wygrane w totka to najprawdziwsza prawda... hahahahah
Arkadiusz sobota, 03.09.2022 12:38
Najlepszy nasz prezydent. Trochę starej daty, nie był w stanie...
Bolek konfitura sobota, 03.09.2022 06:36
powinna być lewa noga i prawa noga. A ja będę
sobota, 03.09.2022 08:38
Ja kocham Niemców (a nie polskość!) - dlatego będę...
Polak środa, 31.08.2022 14:09
Pan prezydent Wałęsa to jest prawdziwy patriota pokonał komunę.
piątek, 02.09.2022 21:08
Sam z tym co go durnie popiera że sam to
Ewa środa, 31.08.2022 16:18
Dobry kawał, co jest w tych glowkach lemingów, czytać...
środa, 31.08.2022 17:16
Prezes chce sfałszować historię o z tchurzy zrobić bohaterów .Teczka...
środa, 31.08.2022 17:42
Ludnosc pokonala komune a nie "ON"
środa, 31.08.2022 19:30
Tak , jedność społeczna która potrzebowała przywódcy a tym przywódca...
wtorek, 06.09.2022 19:50
Zdzisia,Zdzisiu wiem że tam byłeś to Fakt tylko że ty...
czwartek, 01.09.2022 19:37
HAHAAHHA. Ale brednie!
kaik środa, 31.08.2022 18:57
na niego tylko popatrzeć to wystarczy prostak na kolegów donosił
WYB środa, 31.08.2022 20:16
czyżbyś był ubekiem któremu donosił???? ujawnij się !!!!
czwartek, 01.09.2022 00:25
Chyba kuponami totolotka!
Jarek z łupieżem piątek, 02.09.2022 18:03
Dla wyborców -poborców 500+ prawdziwym bohaterem jest śpiący kurdupel z...
czwartek, 01.09.2022 09:07
Wybitny elektryk. Międzynarodową Nagrodę Kabla dostał.
piątek, 02.09.2022 21:06
Co skończyły się pieniążki to znowu obiecać po 120 melonów...
czwartek, 01.09.2022 20:07
100/100!
Sasiad. piątek, 02.09.2022 09:13
Ciekaw jestem, czy ***** ***** choc raz odwiedzil grob syna,...
Gołąbek środa, 31.08.2022 11:01
Oj,Wałęsa ! Jesteś jak stary parowóz na bocznym torze co...
Bogobojowy czwartek, 01.09.2022 15:05
Ale się góówno wylało w komentarzach od komuchów z PiSu....
czwartek, 01.09.2022 16:18
Danka mówiła mu lepiej zajmij się rodziną. Ma dzieci ma...
czwartek, 01.09.2022 12:41
Wykorzystywał stanowisko żeby synków przed kryminałem bronić ...
czwartek, 01.09.2022 12:26
Troszke go szkoda po prostu zgłupial
Sad but true środa, 31.08.2022 17:11
Skad się biora tak ogranicznei ludzie, którzy twierdzą, że Wałesa...
środa, 31.08.2022 21:37
Od kiedy wyszło że brał kasę za donoszenie na kolegów,...
lądecki czwartek, 01.09.2022 07:01
Za dużo tego ściemniania. Pamiętam Lądek z lat 70,80. Nie...
Yiuy środa, 31.08.2022 21:12
Między innymi przez jego rządy Lądek jest jaki jest.
Iwona czwartek, 01.09.2022 06:28
Ladek tworzą jego mieszkańcy. Upadly zakłady pracy, ale ciągle jest...
czwartek, 01.09.2022 05:41
Wałęsa dziadu wnukom nie potrafiłeś drogi pokazać a tu nadal...
antyPiS środa, 31.08.2022 11:14
Świetny wywiad. Panie prezydencie. Dziękuję za wszystko. Proszę jeszcze odsunąć...
Daktyl środa, 31.08.2022 23:57
Noo,jak to pięknie poczytać wywody zmanipulowanych wręcz doprowadzonych do obłędu chętnych na dobrobyt....perfidia działa w całej okazałości ku uciesze zdrajców i wykolejenców... a później ockniecie się z ręką w nocniku....
Gość środa, 31.08.2022 20:13
Zabiera głos ten co najwięcej zrobił dla Polakow-Bolek
M. środa, 31.08.2022 10:02
Dziękuję Panie Prezydencie
środa, 31.08.2022 13:20
Bolek milczenie jest złotem!
Złota myśl Bolka środa, 31.08.2022 12:34
Miała być demokracja, a tu każdy wygaduje, co chce!
Zibi środa, 31.08.2022 10:30
Czym się różnią Anglicy od Polaków Anglicy z...