Podniosłe widowisko w kłodzkiej twierdzy. Przysięga żołnierzy 16 Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej [AKTUALIZACJA]

niedziela, 21.5.2023 11:03 5606 9

To miała być wyjątkowa niedziela. Słowa roty w Twierdzy Kłodzkiej wypowiedzieli nowi Terytorialsi, a ich przełożeni chcieli, aby mieszkańcy Kłodzka na długo zapamiętali ten dzień: 21 maja. Czy tak się stało? Z pewnością przysięga wojskowa żołnierzy 16 Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej warta była, by kilka godzin pobyć z ochotnikami.

Po 16 dniach spędzonych na poligonie w Żaganiu, gdzie ostatecznie 52 ochotników, w tym kobiety, pozostawiło swoje dotychczasowe obowiązki, przyzwyczajenia, ale też wygody, aby zostać żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej, przyszedł ten dzień: przysięga. Jak celnie ujął to potem wicewojewoda dolnośląski, Jarosław Kresa, wypowiedzenie roty to moment, w którym „ja” staje się „my”,  żołnierze biorą odpowiedzialność za wspólnotę. Patos? Oczywiście! Ale taka była ta uroczystość.

Zaczęło się od mszy w kłodzkim kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Nie wszyscy musieli tam być, ale właśnie z Placu Kościelnego 16 DBOT wyruszyć miała w kierunku twierdzy. Okoliczne ulice już przed godziną 11:00 zaczęły zapełniać się ludźmi w mundurach. Celowo nie piszemy „młodymi” ludźmi, bo Terytorialsi to często też panie i panowie w statecznym wieku. Przysłuchiwaliśmy się, o czym rozmawiają. I...? O tym, o czym zwykle gadają kumple. Jedno jest pewne: dużo palą.

Dowództwo 16 Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej zapewniało, że zobaczymy wszystko, co najlepsze… Chyba nas nie zawiedli. Kompania reprezentacyjna 16 DBOT prezentowała się naprawdę godnie, choć przecież nie tworzą jej rosłe młokosy, ale nasi sąsiedzi. Ludzie tacy jak my. Ale jak maszerują... I przy tym śpiewają! Nawet „O mój rozmarynie” przestaje być tylko rzewną pieśnią… Posłuchajcie fragmentu, który zabrzmiał tuż przed wejściem do Twierdzy Kłodzko:

W takim rytmie kilkuset żołnierzy pokonało trasę szybciej, niż było trzeba – uroczystość miała się zacząć punktualnie o godzinie 13:00. Co zatem robi wojsko, gdy pada komenda „Spocznij”, a potem „Rozejść się”? Szuka toalety. Tak, uroczystość uroczystością, a takie banalne kwestie w wojsku też się załatwia na komendę... Nigdy wcześniej nie wdzieliśmy tylu żołnierzy stojących w kolejce do toi toi. Nie wypada o takich sprawach pisać? Wręcz przeciwnie. Ochotnicy to nie jacyś nadludzie...

O 13:00 wrócił patos. Pewnie było przypadkiem, że 16 DBOT, płk Artur Barański, by odebrać meldunek od prowadzącego ceremonię, stanął przy cywilnej publiczności. Nie wśród oficjeli, ale blisko zwykłych ludzi. Motto Terytorialsów to „Zawsze gotowi, zawsze blisko”. Czy to nie było symboliczne? Potem płk Barański witał gości, ale przede wszystkim weteranów Armii Krajowej, której tradycji WOT chcą być wierne. Nie mówił długo. Warto od niego uczyć się precyzji i jasności wypowiedzi.

Ale przyszedł czas na polityków... I zaskoczenie: żaden z nich w swoich wystąpieniach nie tknął nawet wątków partyjnych. List od ministra obrony Mariusza Błaszczaka krótki i konkretny, od ministra Michała Dworczyka długi i łzawy, ale nie partyjny. Wojewoda Kresa też mówił długo, ale oprócz kwestii, którą już zaznaczyliśmy powiedział do żołnierzy coś, co i nam się udzieliło: – Patrzę na Was z podziwem i pewną zazdrością... Warto jeszcze przytoczyć słowa Michała Piszko, burmistrza Kłodzka. Zaczął: – Panie i Panowie żołnierze... Tak właśnie: „panie i panowie”.

I przyszedł ten moment... Nowi żołnierze wypowiedzieli oto te słowa, przysięgając na sztandar 16 Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej:

„Ja, żołnierz Wojska Polskiego przysięgam służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, bronić jej niepodległości i granic. Stać na straży Konstytucji, strzec honoru żołnierza polskiego, sztandaru wojskowego bronić. Za sprawę mojej Ojczyzny w potrzebie, krwi własnej ani życia nie szczędzić. Tak mi dopomóż Bóg”.

Potem jeszcze wyróżnienia, nagrody, gratulacje, uściski dłoni... Ważne, że dowództwo Brygady doceniło rodziny swych żołnierzy. Można dużo mówić o tym, że Terytoralsi, jak niektórzy mówią z pogardą „żołnierzyki Macierewicza”, nie są po to, by defilować, ale – gdy przyjdzie potrzeba – bronić nas. Dołączamy się zatem do życzeń burmistrza Piszko: – Aby nigdy nikt z Was nie był zmuszony do przelewania krwi w obronie Ojczyzny. To jest odpowiedzialność polityków.

Zanim pododdziały 16 DBOT rzeczywiście przegrupowały się do defilady, obejrzyjcie film, na którym usłyszycie, co organizatorzy uroczystości mówili o jej celu, kto i za co został nagrodzony. A wszystko na tle orkiestry wojskowej z Wrocławia. Bo cóż to za defilada bez orkiestry?! Szkoda tylko, że publiczność została zepchnięta nieco na bok i nie mogła śledzić z bliska wszystkich elementów ceremoniału wojskowego. My, jak zwykle, byliśmy pod jego wrażeniem. A „panie i panowie” żołnierze śpiewający „My, Pierwsza Brygada”? To był miód!

Potem była wojskowa grochówka, każdy mógł przymierzyć się do nowoczesnej broni, ale i nauczyć się pierwszej pomocy. Na miejscu też można było się zaciągnąć! Nas podbudował widok jednego z pododdziałów 16 DBOT po zakończonej defiladzie i to, co podsłuchaliśmy. Dowódca powiedział: – Padał deszcze, więc jest robota przy broni. Mokrej nie przyjmę! Zabawa w Terytorialsów? Pewnie tak, ale ile przy tym obowiązków...  To ochotnicze wojsko może zrobić i z niezguły człowieka. [kot]

Przeczytaj komentarze (9)

Komentarze (9)

niedziela, 21.05.2023 12:50
Silni , Zwarci , Gotowi. Guziki też mamy.
dąb niedziela, 21.05.2023 15:35
a Niemcy .... sorry, a Rosjanie mają czołgi z tektury.
Kafel wtorek, 23.05.2023 20:54
W gębie, przy żłobie, do ucieczki....
wtorek, 23.05.2023 18:06
niedzielniaki pisowiaki z WOTU, tupnąć, huknąć i uciekną w popłochu.
Bogobojowy poniedziałek, 22.05.2023 10:06
Żołnierze hahahahaha
Ja poniedziałek, 22.05.2023 19:52
Co w tym śmiesznego? Burak
Bogobojowy wtorek, 23.05.2023 08:50
Że pod wodzą Maciara to są statyści nie żołnierze. Jakbyś...
poniedziałek, 22.05.2023 19:56
Żołnierze hahahah” co w tym śmiesznego. BURA -Bogobojny-
Ben niedziela, 21.05.2023 22:44
Wojsko ha ha dobre.