Pomysł na popołudnie? Rodzinny wypad na kryte lodowisko do Kłodzka. Ależ to frajda! Nie trzeba umieć jeździć... [FOTO]

35 Zobacz galerię

Przyznajemy: nie wierzyliśmy, że to może być taka atrakcja! Teraz gotowi jesteśmy się założyć, że otwarte w Kłodzku w sobotę, 9 grudnia, kryte lodowisko, będzie przebojem sezonu zimowego. Zachęcamy, by samemu spróbować, zabrać tam rodzinę czy znajomych. I wcale nie trzeba umieć jeździć na łyżwach czy mieć sprzęt. Wystarczy mieć odrobinę poczucia humoru i chęci, a zabawa będzie przednia. Nawet po... wywrotce.

Obiekt postawiony na terenie kłodzkiego OSiR wydawał nam się jakiś taki... prowizoryczny. I rzeczywiście, nie jest to budynek stały, ale – jak się okazało – wspaniały. I nie dajcie się zwieść, że wchodzi się do niego przez dwa niepozorne kontenery. W pierwszym przywitają Was sympatyczni młodzi ludzie, jeśli nie macie łyżew, u nich właśnie możecie je wypożyczyć, jeszcze tylko uiścicie opłatę i...

Najpierw wejdziecie do szatni. Już pierwszego dnia lodowisko cieszyło się takim powodzeniem, że może tam chwilami być ciasno. Nie martwcie się jednak, że za to zapłacicie. Tu czasu nikt nie liczy. Można się ślizgać do woli. Naszą uwagę zwróciło, że z tej rozrywki chętnie korzystały nie tylko dzieci, ale i nastolatki. I one, jeśli nie są – jeszcze! – mistrzyniami jazdy figurowej na lodzie, korzystały z sympatycznych „chodzików”.

Na lodzie jest jednak bezpiecznie. Pierwsi wypróbowali to wiceburmistrz Kłodzka, Sebastian Nowak i szef OSiR, Bogdan Bachmatiuk. I lód, i oni wytrzymali! A potem... Zaczęli schodzić się kłodzczanie, którzy – jak od nich usłyszeliśmy – po taką rozrywkę musieli dotąd jeździć aż do Świdnicy. – Chyba z tym lodowiskiem trafiliśmy w dziesiątką – komentował już wieczorem burmistrz Michał Piszko. No cóż... Chyba tak! [kot]

Ważna informacja, którą przekazał burmistrz: uczniowie szkół podstawowych, których organem prowadzącym jest miastoKłodzko, na ważne legitymacje szkolne za wstęp w czasie ferii zapłacą tylko złotówkę!