Poznajecie tych dwóch panów? Jeden to wiadomo, radny Kwolek. Ale drugi? Zaraz, to chyba... prezydent na zakupach!

Kolejka do kasy w markecie czeskim miasteczku Náchod koło Kudowy-Zdroju, a w niej... spotkanie na niemal najwyższym szczeblu! Oto jak opisuje je Jarosław Kwolek, radny Dusznik-Zdroju. „Życie pisze ciekawe scenariusze...” – tak zaczyna. Nawet gdy się wybierze na zakupy.

Widzę przy kasie w Albercie człowieka, który jest podobny do Prezydenta Republiki Czeskiej. Eee tam. Tylko podobny. Z jakąś Panią. Zwykła para. Analityczny umysł karze szukać ochronny I rzeczywiście – jest trzech ludzi wyglądających jak każdy z Nas. W kurtkach z targu, w sumie nie jakoś młodzi, ale wysocy [na zdjęciu poniżej stoją za czeską parą prezydencką korzystającą w kasy samoobsługowej].

Myślę: – Idę, zapytam ich czy mogę zrobić sobie selfie z ich/waszym Prezydentem... Z uśmiechem na twarzy jeden z Panów mówi: – Poczekaj jak zakończy zakupy [był na kasach samoobsługowych] i zapytaj. Po minucie podchodzę i mówię: – Jestem Polakiem i chcę z Panem zrobić sobie zdjęcie. Odpowiedział, nie ma żadnego problemu i tym sposobem dwie fotki zostały zrobione.

Prezydent Republiki Czeskiej Petr Pavel to zwykły, normalny człowiek. Co ciekawe. Nikt z Czechów go nie rozpoznał I oczywiście, z tego też powodu nikt więcej nie zrobił sobie z Nim zdjęcia. Ot, zwykła codzienność – kończy Jarosław Kwolek.

Prezydent Petr Pavel jest częstym gościem w naszych stronach. Ma domek tuż za granicą: we wsi Česká Čermná, o rzut kamieniem od części Kudowy – Brzozowie. A zwykle towarzyszy mu małżonka,  Eva Pavlová [pisaliśmy o tym TUTAJ]. Jego rodacy nawet się spierali, czy wypada, aby ich prezydent wpadał do Kudowy-Zdroju na zakupy. A to przecież u nas ma najbliższy sklep! Teraz wybrał Náchod. [kot]