Problematyczny wyjazd na ul. Zdrojową."Czy naprawdę musi dojść do tragedii zanim ktoś pochyli się nad tematem?"

piątek, 11.9.2020 17:34 5492 3

- Wyjeżdżając z domu codziennie narażamy się na niebezpieczeństwo. Sytuacje, kiedy auta z piskiem opon hamowały tuż przed naszym samochodem zdarzały się już wielokrotnie. Czy naprawdę musi dojść do tragedii, zanim ktoś pochyli się nad tematem? - mówi mieszkająca przy ul. Zdrojowej w Polanicy-Zdroju, pani Aneta. Problem dotyczy wyjazdu na drogę wojewódzką nr 388 i działki bezpośrednio do niej przylegającej, z której mieszkańcy od kilku lat nie mogą korzystać, by bezpiecznie włączać się do ruchu.

- Wcześniej, aby bezpiecznie wyjechać korzystaliśmy z drogi biegnącej wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 388, zjeżdżając kilka metrów poniżej, włączaliśmy się do ruchu przy posesji nr 40, gdzie jest dobra widoczność i auta nie mają takiej prędkości. Niestety, teren, który umożliwiał nam dojazd i który w dalszym ciągu według ewidencji mapowej widnieje jako droga, został wydzierżawiony na miejsce rekreacji, z którego korzystać mogą osoby wynajmujące apartamenty przy ul. Zdrojowej 40. Podczas sesji Rady Miejskiej w maju 2018 roku zarzucono nam, że chcemy zdewastować pięknie urządzoną działkę. Jednocześnie na tej samej sesji padły również słowa, że to tylko kwestia czasu, kiedy wyjeżdżając w kierunku ul. Zdrojowej wpadniemy pod samochód. Zresztą wszytko zostało zapisane w protokole z sesji. Po naszych interwencjach i negatywnym zaopiniowaniu przez Radę Miejską, w 2018 roku gmina nie przedłużyła umowy dzierżawy. Jednak, pomimo braku tytułu prawnego, teren ten jest nadal ogrodzony i nie możemy z niego korzystać – wyjaśnia pan Aneta.

Prowadząca od drogi krajowej nr 8 do centrum Polanicy-Zdroju, dw 388 jest drogą o sporym natężeniu ruchu. Według raportu z 2016 r. na dobę przejeżdżało nią 4544 pojazdów.

- Obecnie tych pojazdów jest znacznie więcej, szczególnie w okresie wakacyjnym, a my włączając się do ruchu mamy wzniesienie terenu, dużą prędkość innych pojazdów i kierowcy często ścinają tu zakręt. Co prawda jest lustro, jednak przy opadach deszczu bądź śniegu nie pełni ono swojej funkcji, gdyż jest zaszronione albo zamarznięte. Dłuższa jest także droga hamowania. Poza tym lustro daje mylne wrażenie odległości, a przy tej konfiguracji terenu i prędkości, którą rozwijają samochody praktycznie każdy wyjazd jest jak ruletka. Nie możemy sobie na to pozwolić, szczególnie wyjeżdżając z dzieckiem – relacjonuje mieszkanka. - Gmina w pismach wielokrotnie wskazywała nam, że mamy wyjazd do ul. Mickiewicza tymczasem teren, który w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego widnieje jako droga, został sprzedany prywatnemu inwestorowi przez poprzedniego burmistrza. Później zaproponowano nam, abyśmy na swoim terenie, poświęcając ogród, zrobili drogę wyjazdową do ul. Mickiewicza, a gmina zrobiłaby kilka metrów do ronda, które zaplanowane zostało w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - dodaje. 

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Urząd Miejski w Polanicy-Zdroju. 

- Położenie istniejącej gminnej drogi gruntowej, łączącej się z ul. Zdrojową (droga wojewódzka), jest zgodne z obowiązującym planem miejscowym MPZP NOWY ZDRÓJ. Osoba(-y) korzystające bezumownie z gminnej nieruchomości zostaną obciążone z tego tytułu stosownym odszkodowaniem - informuje Agata Winnicka, zastępca burmistrza Polanicy-Zdroju. 

 

Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

Trwoga sobota, 12.09.2020 22:12
No a co z ulicą Wiejską - Polanica/Szczytna. Dziury takie,...
Bella sobota, 12.09.2020 08:56
No właśnie, kolesiowskie układy ważniejsze niż bezpieczeństwo mieszkańców
piątek, 11.09.2020 18:06
I już jest pierwszy temat na piosenkę dla Andrusa o