Sztuczna inteligencja czy dowcip i warsztat inteligentnego fotografika? Wystawa prac Waldemara Zielińskiego

dzisiaj, 2 godz temu 139 0

„Dobrze jest wziąć oddech i na moment przenieść się gdzieś indziej” – zapraszała na wycieczkę do świata wyobraźni Waldemara Zielińskiego otwartego dla szerokiej publiczności w galerii pARTer Kłodzkiego Ośrodka Kultury Lucyna Piwowarska-Dmytrów. My posłuchaliśmy. A teraz szczerze i Wam to rekomendujemy.

„Trochę z pięćdziesięciu” to tytuł wystawy Kłodzkiego Klubu Fotograficznego, a twórcą prezentowanych na niej prac jest Waldemar Zieliński, mieszkający w Bystrzycy Kłodzkiej fizyk i artysta fotografik, przewodnik sudecki i badacz oraz kolekcjoner zdjęć z przeszłości. I pierwsze zdanie, które przeczytaliśmy w rewelacyjnym katalogu: „Kiedy oglądam fotografie Waldemara Zielińskiego, zdaje mi się, że widzę”.

Napisała to Joanna Stoklasek-Michalak, a sam twórca za to jej dziękował na wernisażu, który odbył się 19 października. Co my zobaczyliśmy? Jaka ulga... Po pierwsze, w Kłodzku inteligencja jeszcze nie zginęła. Po drugie, wystawiać można prace, które – jak nam się wydaje – nie są takie całkiem „politycznie poprawne”. Bo jak można zinterpretować zestawienie tych dwóch fotografii, które prezentujemy powyżej?

„Trwałość i przemiana” – właśnie to zdaje się intrygować artystę. On sam trwa i się zmienia, co możemy widzieć na jego fotografiach. A ten ból istnienia na jego twarzy, który rysuje się, gdy patrzymy w oczy na zdjęciu z Marilyn Monroe [tak, właśnie tą]? Waldemar Zieliński obrazek ten zatytułował „Wszystko na mojej głowie”. Fuj! Ależ to... arcysmaczny seksizm! A może jednak poważny namysł nad światem?

„Świat wokół robi sztukę, trzeba to tylko widzieć” – powiedział podczas oprowadzenia autorskiego po wystawie Waldemar Zieliński. Podkreślił rolę w swoim życiu oraz sztuce żony i córki. To dla nas ostateczny argument, by odpowiedzieć na pytanie postawione w tytule. AI rodziny nie ma. I nic tego nie zmieni. A że z udziałem AI mogą powstawać śliczne obrazki? Starsi pamiętają wyroby czekoladopodobne. Zjeść się dało. [kot]

Dodaj komentarz

Komentarze (0)