Te dwie młode damy charakterki muszą mieć po pradziadku! To Wiesław Mikita, partyzant i społecznik, uhonorowany właśnie w Lądku-Zdroju

poniedziałek, 6.3.2023 01:20 3259 3

Nie robimy sobie żartów z poważnej uroczystości. To właśnie dla młodzieży, wręcz dzieci takich, jak Iga i Ania, odsłonięto w Lądku-Zdroju w niedzielę, 5 marca, tablicę poświęconą Wiesławowi Mikicie, partyzantowi NSZ i AK, twórcy lądeckiego PTTK,  przewodnikowi sudeckiemu, w końcu honorowemu obywatelowi tego kurortu. Zaszczytnym obowiązkiem naszego pokolenia jest pozostawienie o nim opowieści, która fascynować będzie młodych. Czy to się uda? Choć tablica dla Mikity jest z brązu, warto „odbrązowić” tę postać.

Gdy poznawaliśmy historię naszego bohatera [jego losy opisaliśmy TUTAJ], od córki, pani Bogumiły Mikity-Gułaj, usłyszeliśmy, że ojciec zawsze był uśmiechnięty, stale żartował. I tę właśnie cechę udało się oddać Wojciechowi Batce, artyście, który jest autorem pomnikowej tablicy. Punkt dla nas. Bohater nie musi mieć przecież marsowej miny! Wiesław Mikita był taki, jak my: ludzki. Miał swoje zalety, miał też pewnie wady. W chwili próby nie zawiódł. Jego rodzina nie powinna się zatem obawiać prawdy o nim. Całej prawdy.
 
Żal, że podczas niedzielnej uroczystości nie usłyszeliśmy tych słów:
Niewiele pamiętam z rodzinnych mych stron
Nasz ogród w dolinie, trzy wieże i dzwon
I wzgórza tam były i rzeka i las
I ktoś, kto powiedział, że kocha się raz.

 „Gwiazda naszej miłości”… To była ulubiona piosenka Wiesława Mikity, którą miał nucić, gdy przechadzał się ulicami Lądka-Zdroju, nie zważając, że ktoś go może wziąć za „wariata”. Zanim zatem przejdziemy do opowieści o bardzo poważnej uroczystości, posłuchajmy, jak piosenkę tę śpiewała Halina Kunicka.

Jednak jeszcze jedna uwaga... Na Placu Partyzantów w Lądku w niedzielę spotkali się trzej zacni i wybitni ludzie z naszego regionu: Ludwik Pikuła (92 l.), honorowy obywatel Lądka-Zdroju [na zdjęciu powyżej] i Mieczysław Krywieńko (73 l.), honorowy obywatel Stronia Śląskiego oraz on, Wiesław Mikita (1921-2003), który uśmiechał się do nich ze swojego pomnika. A towarzyszyła temu asysta honorowa żołnierzy z 22 Karpackiego Batalionu Piechoty Górskiej im. gen. dyw. Bronisława Prugara-Ketlinga z Kłodzka. Taki splendor przynależy tylko najgodniejszym z nas.
 
Uroczystość prowadziły dwie nastolatki wspierane przez Małgorzatę Bednarek, szefową rady miejskiej Lądka-Zdroju, która tu występowała jako prezes Oddziału Bialskiego PTTK, oraz Krystiana Takuridisa, prezesa Lądeckiego Towarzystwa Historyczno-Eksploracyjnego, które było inicjatorem uhonorowania Wiesława Mikity właśnie na Placu Partyzantów. Hymn państwowy był jak najbardziej na miejscu. „Mścisław”, taki pseudonim w partyzantce przybrał ppor. Mikita, wszystko co robił, robił z myślą o Polsce, ale i o tej małej ojczyźnie, naszej, kłodzkiej.
 
Jakże budujące, że – by uczcić jego pamięć – przybyli i posłanka PO, Monika Wielichowska [zaproszeni byli wszyscy parlamentarzyści z naszego okręgu, ale tylko ona doceniła Mikitę], która m.in. koordynuje akcję zbierania podpisów pod tzw. projektem in vitro, i ks. kan. Aleksander Trojan, proboszcz lądeckiej parafii, który odmówił modlitwę i poświęcił pomnik. Taka to bowiem była uroczystość: jej bohater łączy, a nie dzieli. Każdy może w jego życiu odnaleźć coś wartościowego dla siebie i nikt nie powinien być z możliwości jego czczenia na swój sposób wykluczony.
 
Wielki honor uczynili Zbigniew Łopusiewicz, przewodniczący Rady Powiatu Kłodzkiego i Dariusz Chromiec, burmistrz sąsiedniego Stronia Śląskiego, którzy także przybyli na Plac Partyzantów. Gdy przemówili, okazało się, że mieli poważne powody osobiste: obaj znali Wiesława Mikitę. Łopusiewicz zdawał u niego egzamin na przewodnika sudeckiego [jak wyznał – trochę się go bał...], a Chromiec chodził do szkoły w Lądku, nie mógł więc nie poznać tak znaczącej postaci. Przewodniczący Rady Powiatu zwrócił uwagę, że honorujemy zbyt mało ludzi, którzy odcisnęli takie piętno na naszym regionie. Święte słowa!
 
Wśród lądeckich gości koniecznie trzeba odnotować zastępcę burmistrza, Alicję Piwowar i szefową Centrum Kultury i Rekreacji, Karolinę Sierakowską, które przyniosły przepiękne kwiaty, regionalistkę Ewę Zadorę i twórcę Festiwalu Filmów Górskich, Zbigniewa Piotrowicza. Byli radni: powiatowy – Borysław Zatoka oraz gminni – Leszek Pazdyk i Sławomir Walentynowicz. Zupełnie nadzwyczajnym gościem był Warcisław Martynowski, który z opozycją antykomunistyczną związał się już w końcu lat 60. Z Wrocławia specjalnie przyjechała Marta Morawiecka, której brat jest premierem, a ojciec był założycielem Solidarności Walczącej.
 
Absolutnie najważniejsza była jednak rodzina Wiesława Mikity, która do Lądka-Zdroju przybyła z połowy Polski. To była dobra szkoła dla nas: tak dumnych z jednego ze swoich, „Mścisława”, niezależnie od stopnia pokrewieństwa czy powinowactwa i to w tak wielu pokoleniach, w życiu nie widzieliśmy! No, chyba, że w kinie... Dzieci Wiesława: Bogumiła, Jan i Mateusz, odsłoniły poświęconą mu tablicę, a potem zaprosiły wszystkich na wspomnienia o ojcu. Do liczącej kilkadziesiąt miejsc sali „Magnolii” {jak dobrze, że ten pensjonat znowu zaczął żyć!], szpilkę trudno było włożyć.
 
Nic dziwnego. O swoim wujku opowiadał prof. Wojciech Ciężkowski, nasza lokalna duma, światowej sławy geolog, ale i badacz dziejów regionu. Profesor nie mógł przyjechać osobiście, ale łączyliśmy się on line. Wśród wielu faktów i anegdot usłyszeliśmy rzecz być może najbardziej poruszającą. Iluż znajomych Mikity z Lądka-Zdroju donosiło na niego do komunistycznej bezpieki... Pytanie do tzw. realistów i bohaterów w „ciepłych kapciach”, z czasów, które heroizmu nie wymagają: czy ktokolwiek kiedykolwiek widział donos Mikity złożony na kogoś?
 
Wyraźnie zauroczona swoim wujkiem jest inna krewna, Maria Domańska-Nogajczyk, historyczka z Kielc. Opowieść prof. Ciężkowskiego uzupełniła o wspaniałe świadectwo wagi więzów rodzinnych, budowania wspólnoty wokół wybitnych jej członków. Wniosek jest prosty: szukajmy takich „Mścisławów” w swoich rodzinach. Na ziemię kłodzką trafiło po wojnie wielu bohaterów, o ich życiu i walce wiemy niewiele. Któż, jak nie rodziny, mogą nam pomóc, by ich poznać i upamiętnić? Jeśli potrzebujecie Państwo wsparcia w tej sprawie, piszcie na adres: dkl@doba.pl.
 
Zupełnie wyjątkowa była opowieść prof. Mikołaja Iwanowa, jak się okazało, powinowatego Wiesława Mikity. Kim jest ten prelegent? To historyk, były radziecki dysydent pochodzenia białoruskiego, niezwykle zasłużony dla Polski i Polaków. To on był założycielem Straży Mogił Polskich na Wschodzie i brał m.in. udział w ekshumacji dowódcy „Mścisława”, słynnego Cichociemnego Jana Piwnika „Ponurego”. Razem z Mikitą, do którego mówił po prostu Wiesiek, przegadali wiele godzin. W niedzielę w Lądku Iwanow podkreślił m.in., że Mikita nigdy nie był antyrosyjski, ale antykomunistyczny. Z Rosjanami zaś walczył ramię w ramię w polskiej partyzantce. Naprawdę!
 
– Tym spotkaniem postawiliście drugi, duchowy pomnik Wiesławowi Mikicie – zakończył prof. Iwanow spotkanie w „Magnolii”. A autor tego tekstu, choć dawno temu był studentem Profesora, tym razem się z nim nie zgodzi. Prawdziwym pomnikiem będzie nie to spotkanie, a pamięć o Wiesławie Mikicie, którą przekażą rozbrykanym przez całe popołudnie Idze i Ani ich rodzice. A to z pewnością się stanie. Lądeckie Towarzystwo Historyczno-Eksploracyjne przygotowało zaś z okazji 100-lecia urodzin „Mścisława” specjalne wydawnictwo. Otrzymali je uczestnicy popołudnia wspomnień o bohaterze. [kot]
 
PS Wojciech Batko, autor tablicy poświęconej Wiesławowi Mikicie, nie chciał w niedzielę zbyt wiele o niej mówić. Przyjedźcie jednak Państwo do Lądka-Zdroju i przyjdźcie na Plac Partyzantów. To miejsce dzięki jego dziełu nabrało w końcu sensu. Dziury w głazie – po tablicy sławiącej 20-lecie PZPR – niech przypominają, że nie zawsze Prawda była tu górą. Po co ten nowy pomnik? Pisaliśmy o tym TUTAJ.
 
Przeczytaj komentarze (3)

Komentarze (3)

Maria Domańska-Nogajczyk środa, 08.03.2023 09:20
Relacja wierna opisująca Bohatera wydarzenia i atmosferę spotkania.
obserwator poniedziałek, 06.03.2023 09:45
Super napisana relacja
obserwator poniedziałek, 06.03.2023 13:04
bardzo oryginalny pomysł na nicka