Towarzystwo Miłośników Ziemi Kłodzkiej trafiło do Złotej Księgi Miasta Żywca. Gdzie Rzym, a gdzie Krym? No to przeczytajcie!

5 Zobacz galerię

Podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej w Żywcu, która 16 czerwca rozpoczęła święto tego miasta, Towarzystwo Miłośników Ziemi Kłodzkiej trafiło do Złotej Księgi Miasta Żywca. Czym gospodarze wytłumaczyli ten zaszczyt?

Otóż tuż po wojnie Ziemię Kłodzką zasiedlali polscy osiedleńcy. Wśród nich zaleźli się również mieszkańcy Ziemi Żywieckiej. „Towarzystwo Miłośników Ziemi Kłodzkiej, poprzez swoje działania, budowało społeczne więzi i podejmowało działania mające na celu integrację z nowymi mieszkańcami” – czytamy w uzasadnieniu.

Znaczący wkład w rozwój współpracy pomiędzy miastem Kłodzko, a Miastem Żywiec miał pochodzący z Żywiecczyzny artysta plastyk Adam Miksz (1906-1971). Przez wiele lat angażował się społecznie w adaptację żywieckich osadników na ziemi kłodzkiej. Myślami i sercem zawsze wracał do Żywca. Kłodzki etap życia Adama Miksza opisała Irena Klimaszewska w „XIV Almanachu Ziemi Kłodzkiej” [pisaliśmy o tym TUTAJ].

Adam Miksz był łącznikiem i „dobrym duchem” w dwóch niezależnie działających organizacjach: Towarzystwa Miłośników Ziemi Kłodzkiej, jak  i Towarzystwa Miłośników Ziemi Żywieckiej.  Pomimo upływu czasu więzi pomiędzy tymi organizacjami trwają i rozwijają się, a wspólne spotkania i działania cieszą się wzajemnym uznaniem zarówno władz jak i mieszkańców obu miast.

Towarzystwo Miłośników Ziemi Kłodzkiej reprezentowali na uroczystości w Żywcu jego prezes, Adam Łącki [czyż góralski kapelusz nie pasuje mu lepiej niż codzienny kaszkiet?] oraz Henryk Grzybowski. [kot]

Zdjęcia: UM Żywiec.