Tragedia na drodze. Wstępne wyniki wykazały u podróżujących 2 i 3 promile

poniedziałek, 11.7.2022 12:21 14488

Wracamy do tematu tragicznego w skutkach wypadku z udziałem osobowego audi, do którego doszło w nocy z 9 na 10 lipca na drodze krajowej nr 8 w Kudowie-Zdroju. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 32-letni mężczyzna, a 28-letnia kobieta przebywa w szpitalu z poważnymi obrażeniami. Funkcjonariusze ustalają, kto w momencie zdarzenia siedział za kierownicą pojazdu. Wiadomo jednak, że obie osoby podróżujące samochodem znajdowały się pod znacznym wpływem alkoholu.

- Tuż po północy z soboty na niedzielę, dyżurny kłodzkiej policji został powiadomiony, o wypadku drogowym w Kudowie-Zdroju, na drodze krajowej nr 8, w pobliżu przejścia granicznego z Nachodem. Natychmiast na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze oraz służby ratunkowe. Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu mundurowych wynika, że osoba kierująca samochodem marki Audi nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze, straciła panowanie nad pojazdem, zjechała z drogi, uderzyła w skarpę, a następnie w przepust drogowy, oraz lampę oświetleniową powodując wywrócenie się pojazdu i jego prawie całkowite zniszczenie. Uderzenie było tak silne, że 32–letni mężczyzna, oraz 28–letnia kobieta, którzy podróżowali autem, wypadli z pojazdu. Nieprzytomny mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie mimo wysiłków ze strony lekarzy i ratowników, zmarł. Pasażerka w wyniku wypadku doznała poważnych obrażeń górnej części ciała i pozostała w szpitalu - informuje nadkom. Daria Sługocka–Kapecka z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że obie osoby podróżujące pojazdem były nietrzeźwe. Badania przeprowadzone na potrzeby diagnostyki szpitalnej wykazały, że mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie, a kobieta prawie 2 promile. Pobrano od nich także krew do badań na zawartość innych substancji odurzających. Z uwagi na to, że zarówno mężczyzna, jak i kobieta po wypadku znajdowali się poza pojazdem, funkcjonariusze ustalają, kto siedział za kierownicą samochodu w momencie zdarzenia.

To kolejny z wielu, niestety tragicznych przykładów, by nie wsiadać za kierownicę po wypiciu alkoholu. Jak widać, taka jazda może skończyć się śmiercią. Przypominamy, że za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Jeśli kierujący był w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego, lub zbiegł z miejsca zdarzenia sąd może też orzec dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Miejmy także świadomość tego, że kierując pojazdem odpowiadamy za bezpieczeństwo na drodze i życie innych osób.

O wypadku pisaliśmy TUTAJ