Wigilia na dusznickim rynku. Gwiazdy przepowiedziały tam Boże Narodzenie [FOTO]

niedziela, 18.12.2022 00:03 3422 9

Polsko-czeska wigilia... Czy może być coś lepszego przed świętami? I nie trzeba było gwiazdy betlejemskiej. Znakiem, że nowe życie do Dusznik-Zdroju przyjdzie, były... dzieci. A po co jest śnieg? Właśnie po to, żeby one mogły się nim cieszyć!

To był dobry dzień dla burmistrza Dusznik-Zdroju, Piotra Lewandowskiego. Niezależnie od kontrowersji politycznych, które także i w tym niewielkim miasteczku dzielą mieszkańców, nie da się zaprzeczyć: pomysł, by urządzić 17 grudnia na rynku wigilię DLA WSZYSTKICH, a jeszcze zaprosić sąsiadów z partnerskiego Nowego Miasta nad Metują, był niezwykle trafiony.

Burmistrz potrafił zareagować też z niezłym refleksem na sytuację. Gdy zobaczył, że mało kto ma ochotę słuchać jego, czy jego czeskiego gościa, bo wokół szaleją dzieciaki, szybko skończył: – To one są prawdziwymi gwiazdami tego dnia! I jedna z owych gwiazd po chwil wylądowała w jego ramionach... A trzeba przyznać, że dzieci w Dusznikach to łobuziaki są, a nie żadne tam mimozy.

Świat idzie do przodu, ale jest coś, co od setek lat jest tak samo oczywiste: gdy jest śnieg, dzieci się cieszą. Skąd one wiedzą, że śnieg służy do tego, by lepić z niego śnieżki i się nimi rzucać, a jeszcze lepiej wytarzać się w nim bez opamiętania? To jedna z tajemnic ludzkiej natury. Pewne jest: dzieci wiedzą lepiej [Niech ich tatusiowie zatem nie narzekają, że 2-3 razy w roku nie mogą przejechać – wciskając gaz do dechy – po DK8...].

Pierwsza godzina sobotniego spotkania na dusznickim rynku, może troszkę dłużej, należała do dzieci, ale potem... Potem zaczęła się wigilijna uczta! Pogoda była w sam raz. Wystarczająco ciepło, by chcieć zasiąść razem do stołów postawionych pod gołym niebem, zarazem na tyle chłodno, by z czerwonym barszczykiem wlewała się w nas porcja upragnionego ciepła.

I tu znowu niespodzianka, a zarazem punkt dla burmistrza Lewandowskiego. Podpatrzyliśmy, że osobiście serwował mieszkańcom poczęstunek, choć nie chciał nam przy tym „zapozować” do zdjęcia! Bo kolejka była... A my nie potrafimy rozstrzygnąć tej kwestii: kolejka była, bo jadło dzielił burmistrz i tyle osób chciało coś od niego dostać,  bo burmistrz sobie z tym nie radził czy – co prawdopodobne – radził sobie z tym dobrze, bo długo się w ogonku nie czekało.

To był dobre godziny spędzone w miasteczku, które – niesłuszne! – przez gości kojarzone jest jedynie z częścią zdrojową i fantastycznym Muzeum Papiernictwa. Rynek i jego okolice to jest dopiero odkrycie. A dzień można zaczynać i kończyć w nowo otwartym lokalu „CalaMania”. Reporterowi doba.pl, uzależnionemu od co najmniej kilku kontaktów z dobrą kawą dziennie, uratowano tam życie. Tylko pokus tam tak dużo... Ach ta czekolada! [kot]

Przeczytaj komentarze (9)

Komentarze (9)

Mieszkaniec niedziela, 18.12.2022 14:40
Śmieszna pisanina. Lewandowski będzie teraz dzieci łapał i przytulał bo musi...
kudowianin niedziela, 18.12.2022 16:32
Sugestia trochę nie trafiona. Urząd to nie jest miejsce dla...
poniedziałek, 19.12.2022 19:04
no właśnie - krzyżowi należy się szacunek - można było...
Mieszkaniec niedziela, 18.12.2022 19:12
Krzyże są obecne w wielu publicznych miejscach. W szkołach, szpitalach,...
niedziela, 18.12.2022 23:05
i to jest właśnie kontrowersyjne, że są wszędzie bo Polacy...
Zadowolony duszniczanin niedziela, 18.12.2022 20:21
Bardzo udana impreza ,warto było marznąć na dusznickim rynku !...
Kreator klapy niedziela, 18.12.2022 14:27
Ale wazelina redaktora. Ile za sponsorowany artykuł się tera płaci???...
***** *** niedziela, 18.12.2022 14:09
Piotruś Piotruś do tego się nadajesz. Zabawiać dzieci które mało...
niedziela, 18.12.2022 11:35
Piotr L. wkrótce będzie jadał z takich misek w kantynie....