Zmiany w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego

środa, 3.8.2016 13:04 8291 5

Zmiana na stanowisku Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Kłodzku. Po 17 latach pracy na emeryturę przeszedł inspektor Piotr Zwierzyński. Do czasu wyboru nowego szefa, jego obowiązki pełnić będzie Wojciech Woźnicki.

W ostatnim dniu pełnienia przez niego obowiązków na tym stanowisku, w krótkiej rozmowie z portalem Doba.pl, Piotr Zwierzyński wspomina, podsumowuje oraz składa podziękowania za lata swojej pracy.

Kiedy rozpoczął Pan pracę w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Kłodzku?

Piotr Zwierzyński: Pracuję tu od 1 marca 1999 roku. Muszę przyznać, że początki były bardzo trudne, ponieważ musieliśmy sami wypracować pewne procedury, nie mieliśmy zbyt wiele środków finansowych i czasem brakowało nawet na wysyłkę korespondencji. Trzeba było bardzo oszczędnie wydawać. Do tego ciągła zmiana przepisów. W tej chwili tych pieniędzy wystarcza, ale i zadań przybywa. U nas ciągle coś się dzieje i jest bardzo dużo zmian. Od 1994 roku, kiedy wyszło prawo budowlane było ponad 40 nowelizacji, także czasami trudno jest zdążyć za tymi przepisami, bo ciągle coś się zmienia. Teraz zapowiadana jest całkowita zmiana i trwają prace związane z kodeksem budowlanym. Były jakieś pomysły, żeby zmienić tę całą strukturę, żeby nie były to powiatowe inspektoraty, a rejonowe. Takie, które by miały zasięg dużo większy, ale to jest wszystko w sferze planowania i nie wiadomo, czy wejdzie w życie, bo wszystko wiąże się z określonymi na to środkami.

Jakie zadania przez te lata sprawiały Panu najwięcej trudności?

Piotr Zwierzyński: Zakres naszych działań to realizacja robót i utrzymanie budynków. Z tym jest zawsze problem, bo te budynki są przeważnie stare i nie wszystkie w dobrym stanie. Trudno doprowadzić, żeby właściciel czy zarządca coś zrobił, żeby poprawić ich stan. Jeżeli budynek jest dostępny to jeszcze jest łatwo, gorzej jeśli tego właściciela nie ma, gdzieś wyjechał czy zmarł, a spadkobiercy nie chcą tego zrobić. W zakresie naszej pracy, jako Nadzoru Budowlanego jest także ciągła kontrola tych osób, które te roboty prowadzą. Podczas tych wszystkich latach udało się trochę wpłynąć na nich,tak że jakość nadzorowania i prowadzenia robót jest lepsza. Ponadto zdarzają się także samowole budowlane. Były takie, które kosztowały naprawdę dużo, bo była taka, która kosztowała pewną firmę 700 tys. zł. Na przestrzeni tych lat mogę powiedzieć, że takich przypadków jest coraz mniej, ale jeszcze czasami się zdarzają. Do tego zdarzały się katastrofy budowlane. Szczególnie pamiętam tę, w której były ofiary. W Ludwikowicach Kłodzkich na starej elektrowni osoby, które odzyskują złom robiły to w nieodpowiednim miejscu i w zły sposób. Weszły do góry i spadły. Zginęły wtedy trzy osoby. Jeden człowiek zginął także w okresie zimowym w Konradowie. Na szczęście więcej takich drastycznych przypadków nie było.

Jak przez pryzmat tych lat ocenia Pan współpracę z innymi instytucjami?

Piotr Zwierzyński: Bardzo dobrze, na co dzień współpracowaliśmy m.in. z pracownikami starostwa, straży pożarnej czy sanepidu. Chciałbym wszystkim podziękować za te lata udanej współpracy.

Dziękuję za rozmowę.

Piotr Zwierzyński: Dziękuję.

 

Przeczytaj komentarze (5)

Komentarze (5)

mati czwartek, 11.08.2016 14:33
to chyba ze względu na ponowne wszczęcie sprawy młynówki?
prawy i sprawiedliwy czwartek, 04.08.2016 13:28
w końcu zrobił coś pożytecznego. to chyba najlepsza decyzja jaką...
K. środa, 03.08.2016 22:22
Życzę panu Zwierzynskiemu dużo zdrowia i milego spedzania czasu...
edziu środa, 03.08.2016 17:24
Hurarraaaaaarrrraaaaa
Prawy i Sprawiedliwy środa, 03.08.2016 14:15
Nareszcie!