[FOTO] Dzieje się w Wirkach! Trwa tam piknik dla chorej na białaczkę 11-letniej Julki

dzisiaj, 3 godz temu 414 0

Trwa walka o życie i zdrowie 11-letniej Julki Łukomskiej. Mieszkańcy z całego powiatu świdnickiego łączą siły, aby jej pomóc. W Wirkach (gmina Marcinowice) trwa Wakacyjny Charytatywny Piknik Wakacyjny, z którego całkowity dochód pokryje koszty bieżącego leczenia, zakupu środków higienicznych oraz przyszłej rehabilitacji dziewczynki. Wpadajcie i pomagajcie! Atrakcji nie brakuje.

 Julka jak każda nastolatka uwielbia spędzać czas z przyjaciółmi, a w wolnych chwilach pochłania ją rysowanie. Chętnie pomaga innym. Niedawno zdecydowała, że chciałaby oddać swoje zapuszczane od urodzenia włosy dzieciom chorym na raka. Nie miałam wtedy pojęcia, że niedługo sama zmierzy się z okrutną chorobą...

  Proces leczenia rozpoczął się bardzo szybko i intensywnie, Julia od razu trafiła na Oddział Wzmożonego Nadzoru. Po kilkudniowym pobycie, nasza Wojowniczka została przeniesiona na oddział hematologii. Choć nie ma zamiaru się poddać, jest przerażona ilością lekarstw, które musi przyjmować każdego dnia oraz procedurami medycznymi. Życie w zamknięciu i odosobnieniu też daje jej się we znaki. Tęskni za życiem „po swojemu” – w końcu jest zwykłą nastolatką, która znalazła się w bardzo wymagającej sytuacji.

 Zarówno Julka, jak i jej mama bardzo potrzebują teraz wsparcia. Trudna droga dopiero się dla nich zaczyna i nikt nie potrafi powiedzieć, jak długo potrwa. Pomóżmy im ją przejść i zwyciężyć!

 Dotychczasowe życie musiało ustąpić miejsca temu nowemu, ograniczonemu do niewielkiej sali szpitalnej, gdzie głównym priorytetem stała się walka o powrót do zdrowia Julki.

 - Nasz wspólny, poukładany świat runął w maju… Julka od kilku dni narzekała na bóle głowy i zupełnie nie miała apetytu. Lekarz rodzinny skierował ją na badania krwi. Po otrzymaniu wyników badań trafiłyśmy do szpitala, gdzie zapadła diagnoza, która rozpętała w naszym życiu piekło. Julkę zaatakowała ostra białaczka limfoblastyczna typu T - mówi mama  dziewczynki.

  Juleczka nie może oddychać bez podawanego tlenu, który dodatkowo podrażnia jej poranioną buzię i usta. Stale musi mieć przetaczaną krew, osocze i płytki krwi. Białaczka spowodowała u niej także stany depresyjne.

Krew dla Julki można oddać w Regionalnym Centrum Krwiodawca i Krwiolecznictwa im. prof. dr hab. Tadeusza Dorobisza we Wrocławiu przy Czerwonego Krzyża 5/9 z dopiskiem Julia Łukomska Przylądek Nadziei Borowska.

 Fundacja Cancer Fighters zorganizowała zbiórkę na rzecz Julii. Zebrane środki pokryją koszty bieżącego leczenia, zakupu środków higienicznych oraz przyszłej rehabilitacji. Dzisiaj, 27 lipca w Wirkach organizowany jest piknik charytatywny, z którego całkowity dochód trafi na leczenie dziewczynki. Szczegóły na plakacie. Wpłat można również dokonywać przez portal zbiórek charytatywnych SIEPOMAGA.PL

 

 

Dodaj komentarz

Komentarze (0)