[WIDEO] ŚKPR Świdnica - WKS Grunwald Poznań

niedziela, 18.11.2018 10:00 967 0

Niestety, mimo kapitalnej postawy ŚKPR przegrał z WKS Grunwald Poznań 23:25 (11:12) w meczu 8. kolejki I ligi. Komplet wyników, zaktualizowane tabele - ligowe i strzelców na naszej stronie www. Tutaj łapcie relację i paczkę zdjęć od Danio ᶠᵒᵗᵒˢᵗᵒʳʸ!

ZOSTAWILI SERCE

Dobry mecz, choć zakończony porażką rozegrali szczypiorniści ŚKPR-u Świdnica. Szare Wilki mocno postawiły się bardzo doświadczonej drużynie Grunwaldu Poznań. O przegranej 23:25 zadecydowała sama końcówka.

ŚKPR Świdnica – Grunwald Poznań 23:25 (11:12)
Przebieg meczu: 5 2:3, 10 2:5, 15 5:8, 20 7:9, 25 8:11, 30 11:12, 35 13:14, 40 16:16, 45 17:18, 50 20:22, 55 22:23, 60 23:25

ŚKPR: Olichwer, Jabłoński – Zaremba 6, Wychowaniec 6, Cegłowski 3, Borowski 2, Makowiejew 2, Daszczenko 2, Redko 1, Starosta 1, Żubrowski, K. Stadnik

Kary: ŚKPR 10 minut, Grunwald 4 minuty
Karne: ŚKPR 4/2, Grunwald 8/7

Po wygranych w lidze z AZS-em Zielona Góra i Pucharze Polski z Forzą Wrocław wzrosło morale świdnickiej drużyny. Podopieczni Grzegorza Garbacza twardo stawili czoła naszpikowanej doświadczonymi graczami siódemce Grunwaldu Poznań.

Po kwadransie goście odskoczyli na 8:4, ale ŚKPR odrobił straty i na przerwę schodził przegrywając już tylko jednym trafieniem (11:12).

W 35. minucie po celnym rzucie rozgrywającego bardzo dobre zawody Jakuba Zaremby na tablicy wyników pojawił się remis 13:13. Świdniczanie mieli szansę na przełamanie rywali, ale w ważnych momentach brakowało szczęścia i doświadczenia. Mimo częstej gry w osłabieniu ŚKPR cały czas deptał po piętach Grunwaldowi. Wynik trzymał świetnie dysponowany Damian Olichwer w bramce. W ataku były problemy – świdniczanie musieli szukać innych rozwiązań, bo z gry wyłączany był Władysław Makowiejew.

W dramatycznej końcówce sensacja była o włos, ale młodym graczom świdnickiej drużyny zabrakło zimnej krwi i odrobiny szczęścia. Dwukrotnie była szansa na doprowadzenie do remisu. Najpierw jednak sytuacji sam na sam z bramkarzem Grunwaldu nie wykorzystał Mateusz Wychowaniec, a pół minuty przed końcową syreną ze skrzydła pomylił się Zaremba. W efekcie zamiast rzutów karnych goście dorzucili bramkę numer 25 – w ostatniej sekundzie trafił Patryk Piechowiak.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)