Biało-zieloni znów triumfują i umacniają się na fotelu lidera!

poniedziałek, 21.10.2019 10:53 823 1

Po siódme z rzędu zwycięstwo sięgnęli piłkarze Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica. Do czterech ligowych i dwóch pucharowych zwycięstw, podopieczni trenera Markowskiego dopisali kolejne trzy punkty w rozgrywkach grupy wschodniej IV ligi. Nasi piłkarze pokonali beniaminka ligi Pogoń Pieszyce i umocnili się na pierwszej pozycji w tabeli! 

Poloniści znów zagrali ten mecz dla swojego szkoleniowca – Rafała Markowskiego, którego ze względu na problemy zdrowotne zabrakło na ławce rezerwowych świdnickiego zespołu. Tak jak przed tygodniem drużynę poprowadził trener Michał Oleszczyk. Scenariusz meczu z Pogonią Pieszyce podobny był do sporej liczby pojedynków w tym sezonie. Rywale ustawili się głęboko z tyłu, myśląc jedynie o zabezpieczeniu własnej bramki. Do tego konstruowanie akcji na pozostawiającej nieco do życzenia murawie nie było do końca łatwą sprawą.

Od pierwszych minut narzuciliśmy jednak swój styl gry i w pierwszym kwadransie powinniśmy otworzyć rezultat meczu. W 5. minucie strzał głową Wojciecha Sowy obronił bramkarz Pogoni. W kolejnych akcjach w roli głównej wystąpił Sebastian Białasik. Najpierw uderzył minimalnie niecelnie, a następnie świetnie spisał się między słupkami golkiper gospodarzy. Seryjnie w pierwszych 15-20 minutach wykonywaliśmy rzuty rożne, lecz nie udawało się skierować piłki do siatki. W 24. minucie znów znaleźliśmy się przed szansą otworzenia wyniku tego pojedynku. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Wojciech Szuba, ale ponownie górą był stojący w pieszyckiej bramki Krystian Rzepski. Biało-zieloni nie rezygnowali z ataków, koronkową kontrę naszej ekipy próbował wykończyć Szuba, lecz piłka minęła światło bramki. W końcówce pierwszej połowy niecelne uderzenie głową zanotował z kolei Robert Myrta.

Drugą połowę rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia. W 50. minucie groźnie w polu karnym przedzierał się Edil De Souza Barros, ale zdaniem arbitra przekroczył przepisy. W 55. minucie nasza sytuacja się nieco skomplikowała, bo musieliśmy przeprowadzić wymuszoną zmianę. Z powodu kontuzji boisko musiał opuścić mocno potraktowany przez jednego z przeciwników Andrii Kozachenko, a na boku obrony zastąpił go Łukasz Kot. Decydująca dla losów meczu chwila nadeszła w 62. minucie. Fantastycznie z rzutu wolnego z około metrów przymierzył Wojciech Szuba, wyprowadzając przyjezdnych na upragnione prowadzenie. Precyzyjnie uderzona piłka wpadła w samo okienku pieszyckiej bramki, a golkiper rywali nie był w stanie w tej sytuacji nawet zareagować. Kilkadziesiąt sekund później mieliśmy szansę na podwyższenie wyniku, lecz bramkarz Pogoni odbił futbolówkę po strzale wprowadzonego w przerwie Daniela Orzechowskiego. W 75. minucie groźnie było po akcji kolejnego zmiennika – Rolanda Emeki. Nigeryjczyk mocno uderzył z pierwszej piłki, ale ta przeleciała nad poprzeczką. Miejscowi ograniczali się do zagrywania długich piłek, lecz nie byli w stanie na poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Bartłomieja Kota. W końcówce spotkania mieliśmy kolejną dobrą okazję na zaliczenie drugiego trafienia. Znów groźnie uderzał Wojciech Szuba, piłka trafiła w słupek, dobijać próbował ją jeszcze nadbiegający Daniel Orzechowski, ale górą był Krystian Rzepski.

Piłkarze Dabro-Bau Polonii-Stali Świdnica zanotowali już dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie. Wykorzystując potknięcia innych drużyn, a także remis w bezpośrednim starciu Piasta Nowa Ruda z Sokołem Wielka Lipa, oddaliliśmy się nieco od przeciwników. Obecnie mamy 3 punkty przewagi i lepszy bilans bezpośredniej konfrontacji z drugim Sokołem Wielka Lipa i 6 “oczek” zapasu nad trzecią ekipą, którą obecnie jest Moto-Jelcz Oława. W sobotę, 26 października czeka na nas kolejna przeszkoda. O godz. 15.00 podejmiemy na stadionie Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji groźnego Piasta Żerniki Wrocław.

Pogoń Pieszyce – Dabro-Bau Polonia-Stal Świdnica 0:1 (0:0) Skład: B. Kot, Paszkowski, Barros (70′ Orzech), Białas, Kozachenko (55′ Ł. Kot), Sowa, Szuba, Krakowski (46′ Orzechowski), Białasik (85′ Szczygieł), Baumgarten (80′ Chajewski), Myrta (65′ Emeka).

 

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

Hej Slask! czwartek, 24.10.2019 22:21
Co tam jakas polonia/stal farbowane lisy,w Swidnicy tylko WKS Slask