Chciał zainwestować w kryptowaluty. Stracił 130 tys. zł

poniedziałek, 30.1.2023 16:18 1302 0

Do świdnickich policjantów zgłosił się 62-latek, który padł ofiarą oszustów działających na rynku kryptowalut. Mężczyzna na jednej ze stron internetowych znalazł reklamę dotyczącą platformy inwestycyjnej na której można było sporo zarobić. Wypełnił formularz podając swój numer telefonu. Po jakimś czasie zadzwonił do niego rzekomy konsultant, po rozmowach z których mężczyzna stracił ponad 130 tysięcy złotych. Ostrzegamy i apelujemy o zachowanie rozwagi przy tego typu transakcjach!

Do świdnickich policjantów zgłosił się 62– letni mieszkaniec naszego powiatu, który został oszukany. Jak wynikało z jego relacji na jednej ze storn internetowych znalazł ogłoszenie o możliwościach inwestycyjnych. Skuszony obietnicą szybkiego zysku wypełnił formularz podając swój numer telefonu. Po jakimś czasie skontaktowano się z 62-latkiem i przekazano go pod opiekę indywidualnemu konsultantowi, który miał pomóc przy prowadzeniu konta inwestycyjnego. Rzekomy konsultant opowiedział także jak działa platforma i jak w krótkim czasie można sporo zarobić.

- Przyszłą inwestycję mężczyzna rozpoczął od wpłaty minimalnej kwoty 250 Euro celem rozpoczęcia zarobku w handlu automatycznym na platformie inwestycyjnej. 62-latek miał także założyć konto w niezależnym bezpiecznym banku -oczywiście wskazanym przez opiekuna biznesowego, który przesłał ink do tego banku oraz zaoferował pomoc przy założeniu i aktywacji konta, do tego nakazał przesłanie min. kopi dowodu osobistego oraz dokumentów potwierdzających adres zamieszkania -  mówi mł. asp. Magdalena Ząbek Oficer Prasowy KPP Świdnica.

Przydzielony opiekun wydawał się bardzo życzliwy i pomocny, a w rozmowach sugerował by nie dokonywać żadnych zmian samodzielnie i wszystko z nim konsultować. Zasugerował także dla lepszej z nim komunikacji - zainstalowanie programu zdalnego pulpitu, na który 62-latek zgodził się. Przypominamy, że taki program – zdalnego pulpitu umożliwia zdalne sterowanie systemem operacyjnym przez Internet, po zainstalowaniu którego konsultant uzyskał dostęp do tego co działo się na komputerze i telefonie mężczyzny.

Następnie opiekun inwestycyjny pomógł 62-latkowi przy zakupie kryptowaluty i przelaniu jej na platformę inwestycyjną, potem były kolejne rozmowy o szybkim zysku które zakończyły się kolejnymi przelewami. 62-latek widział jak jego fundusz rośnie. Dlatego postanowił część wypłacić i tu zaczęły się pierwsze problemy.

Doradca inwestycyjny namawiał 62-latka, by pieniędzy nie wypłacać, a zgodzić się na kolejne inwestycje. Zaproponował ostatnią już inwestycję, na której można było sporo zarobić. Mężczyzna zgodził się i pieniądze zostały zainwestowane i już po kilku godzinach kwota wzrosła kilkukrotnie. Wówczas pogratulowano 62-latkowi zysku. Poinformowano go również że może wypłacić pieniądze ale po zapłaceniu podatku . Podatek miał być formą przeciwdziałania praniu pieniędzy. Konsultant sugerował, że jeżeli 62-latek nie ma potrzebnej kwoty może przecież wziąć kredyt, oferował w tej kwestii również pomoc. Wówczas mężczyzna uświadomił sobie że padł ofiarą oszustów i stracił ponad 130 tysięcy złotych

Dodaj komentarz

Komentarze (0)