Darborki straciły lidera

wtorek, 12.4.2016 10:41 1620 0

Zespół Darborek nie jest już drużyną niepokonaną w meczach wyjazdowych - w sobotnim pojedynku Darborki musiały uznać wyższość Rekordu przegrywając z nim w Bielsku Białej aż 2:6 (1:4). Katastrofalna była końcówka pierwszej połowy, w której w ciągu 5 minut ,,góralki" strzeliły gościom 3 bramki przy biernej postawie strefy obronnej i bramkarki.
Rozpoczęło się bardzo dobrze dla Darborek, które po kilku wymianach ciosów wychodzą na prowadzenie, Klaudia Kurosz, która w 7' przeprowadziła indywidualną akcję lewą stroną mijając dwie zawodniczki miejscowych wpakowała piłkę do siatki i Darborki nieoczekiwanie prowadziły 1:0! Jednak radość zawodniczek nie trwałą długo, bo już w 12' padło wyrównanie, Rekord miał rzut wolny, Klaudia Kubaszek wrzuciła piłkę w pole karne, ta skozłowała przed źle ustawioną Olą Pawlos i wpadła w prawe okienko bramki. Ta strzelona bramka dodała skrzydeł gospodarzom, które przeprowadziły kilka kontr, ale na szczęście dla Darborek piłka nie znalazła drogi do ich bramki. "Góralki" odpowiedziały strzałami: Klaudii Kurosz, która nie trafiła do bramki w dogodnej sytuacji w 17', Pauliny Leśniak po rogu obok Bielskiej bramki w 23' i Patrycji Figielii głową nad poprzeczką w 27'. W 38' znów szczęście uśmiechnęło się do Darborek, Emilia Mrozek faulowała w polu karnym przeciwniczkę i sędzia wskazałą na 11 metr, jednak piłka po strzale Agnieszki Franaszek minęła prawy słupek bramki Darborek. W 40 ' Darborki mogły wyjść na prowadzenie, ale w ostatniej chwili piłkę po strzale z wolnego Moniki Garbacz wyłapała Barbara Rolbiecka. Końcówka tej połowy należała jednak do Rekordzistek, które zdobyły trzy bramki. Najpierw w 42' po akcji środkiem boiska na strzał zza pola karnego pod poprzeczkę zdecydowała się Katarzyna Moskała, a za chwilę w 44' ta sama zawodniczka wykorzystała dośrodkowanie z rzutu rożnego i zrobiło się 3:1 dla miejscowych. Kto wie, jak wyglądałby mecz, gdyby w 45' po szybkiej akcji Klaudia Kurosz umieściła piłkę w bramce, ale niestety ,,Zakwas" trafiła w słupek. Ta sytuacja się szybko zemściła, bo już w 2' doliczonego czasu Agnieszka Franaszek strzałem pod poprzeczkę podwyższyła wynik spotkania na 4:1.

Po zmianie stron Darborki zaczęły nieco lepiej grać, było widać reprymendę w szatni trenera Marcina Miśkiewicza. Dziewczyny grały uważnie w obronie, mecz stał się w miarę wyrównany, obaj trenerzy dali pograć ławce rezerwowej, ale długo trzeba było czekać na kolejne bramki. W 89' kolejny błąd obrony i Magdalena Skolarz płaskim strzałem podwyższyła na 5:1. Darborki poderwały się jeszcze w 90', kiedy to Klaudia Kurosz wpisała się ponownie na listę strzelców. Ostatnie słowo należało jednak do nowego lidera tabeli i po kolejnej akcji 90+1' Nikolina Cwajna ustaliła wynik spotkania na 6:2 dla biało zielonych z Bielsko-Białej.

W sumie było to zasłużone zwycięstwo gospodarzy, którzy okazali się drużyną bardziej dojrzałą piłkarsko, Bielszczanki  pokazały Darborkom, jak się gra zespołowo i czego im jeszcze brakuje. Darborki po tej porażce oddają lidera na rzecz Rekordu, który udowodnił, że bardzo poważnie myśli o awansie do 1.ligi. Za tydzień w sobotę o godz.11 Darborki zagrają w Bolesławicach z Mitechem II Żywiec.

14.kolejka 2.ligi kobiet 09-04 Bielsko-Biała
REKORD BIELSKO-BIAŁA - DARBOR BOLESŁAWICE 6:2 (4:1)
bramki: 0:1 7' Kurosz, 1:1 12' Kubaszek, z wolnego, 2:1 41' Moskała, 3:1 44' Moskała, 4:1+2' Franaszek, 5:1 89' Skolarz, 5:2 90' Kurosz, 6:2 90+1' Cwajna
REKORD: Rolbiecka (Chowaniec) – Folek, Łyczko, Chrząszcz (Bysko), Kożdoń, Kubaszek, Franaszek, Tlałka (Cwajna), Skolarz, Moskała, Marchewka (Kobiela).
DARBOR: Pawlos - Sławińska, Kowalska(83'Damasiewicz), Stempniak, Mrozek(90'Strzelczyk), - Garbacz(76'Klasa), Leśniak(c), Figiela, Jasińska(90'Hajduk), - Mikołajczyk(89'Mazanka), Kurosz.

Dodaj komentarz

Komentarze (0)